Nowy thriller Bradleya Coopera „Nightmare Alley” podobno tak źle wypadł w kasie, że wiele kin zastąpiło wiele z jego zaplanowanych seansów dodatkowymi fragmentami „Spider-Man: No Way Home”. W weekend otwarcia najnowszy projekt Coopera zdołał dopiero co zgarnąć skromne 3 miliony dolarów ze sprzedaży biletów, zaledwie ułamek 60 milionów dolarów, które rzekomo kosztował.
Patroni kina skasowali bilety na „Nightmare Alley”, aby zrobić miejsce dla „Spider-Mana”
Patroni kin szybko potwierdzili pogłoski o zamianie „Spider-Mana”, a jedna z nich trafiła na Twittera, by stwierdzić „Prawdziwe s”. Właśnie dostałem e-mail z mojego teatru z pytaniem, czy chcę anulować moje bilety na NIGHTMARE ALLEY, ponieważ odwołali co drugi spektakl, aby zwolnić ekran na kolejne seanse Spider-Mana.
Kolejny fan filmowy wyraźnie niewzruszony napisał na Twitterze: „Ja: Myślę, że dziś i jutro zdołam zrobić wystarczająco dużo pracy, aby zobaczyć Nightmare Alley we wtorek!
Teatr: O tak, mamy tylko jeden pokaz we wtorek o bardzo niedogodnym czasie. A także, to ostatni dzień, w którym to pokazujemy!”
Wielu innych również pospiesznie dodało swoje dwa pensy do tematu, a niektórzy dostarczyli fotograficznego dowodu klęski, na przykład ogromnej liczby smutno wyglądających, pustych miejsc kinowych.
Krytycy też nie są pod wrażeniem thrillera
Wygląda na to, że również krytycy nie byli szczególnie zachwyceni tym thrillerem. Film – który następuje po „Ambitny carny z talentem do manipulowania ludźmi za pomocą kilku dobrze dobranych słów łączy się z kobietą psychiatrą, która jest jeszcze bardziej niebezpieczna niż on” – według IMDb – raczej spadł z Richardem Brodym z The Nowojorczyk.
W swojej recenzji Brody nazwał film „Filmem, który jest rozdęty, dosłowny w przekazie i przesadnie udekorowany, jak kinowa choinka, z obowiązkowymi dramatami, które wysysają z niego napięcie, energię i spontaniczność.”
„Jego niepowodzenia sugerują, jakie możliwości stwarzają przeróbki filmów, i rodzaj odwagi, której brakuje w tym filmie.”
Co więcej, Nick Schager z The Daily Beast napisał: „Pomimo kilku chwil inspirującej wielkości, Nightmare Alley jest bardziej ozdobnym hołdem niż prawdziwa okazja, a fakt, że myśli, że to ta druga, ostatecznie ma długą drogę. w kierunku kolana jego potencji."
Jednakże, dla kontrastu, Chris Evangelista z Slashfilm miał bardziej przychylne podejście do najnowszej propozycji reżysera Guillermo Del Toro, mówiąc: „Kolejny zwycięzca del Toro, reżyser, który kocha dziwne, dziwne, niegodziwe, przewrotność.”
Więc wciąż może być jeszcze nadzieja na „Zaułek Koszmarów”.