Naomi Judd – supergwiazda muzyki country, która zmarła 30 kwietnia – zmarła od rany postrzałowej, którą zadał sobie sam. Jej córka, Ashley Judd, złożyła łamiące serce oświadczenie podczas występu w Good Morning America, ujawniając również, że to ona znalazła swoją matkę.
Naomi Judd zmarła w wyniku samookaleczenia rany postrzałowej
Naomi stanowiła połowę duetu matka-córka The Judds, a wiadomość o jej śmierci w zeszłym miesiącu wstrząsnęła sceną muzyki country. Piosenkarka odebrała sobie życie zaledwie jeden dzień przed jej wprowadzeniem do Country Music Hall of Fame.
Wielka gwiazda od dawna walczyła z chorobami psychicznymi i wcześniej wspomniała o samobójstwie w liście otwartym opublikowanym w People Magazine. Podczas wywiadu z Diane Sawyer na temat śmierci jej matki, jej córka Ashley opowiedziała o tym, jak rodzina Judd radziła sobie w ostatnich tygodniach i potwierdziła, że jej matka rzeczywiście odebrała sobie życie.
„Użyła broni… moja matka używała broni palnej” – powiedziała Ashley Sawyerowi. „Więc jest to informacja, którą bardzo niewygodnie się dzielimy, ale zrozum, że jesteśmy w sytuacji, w której jeśli nie powiemy tego, zrobi to ktoś inny”.
Ashley ujawniła również, że to ona znalazła swoją matkę podczas wizyty w jej domu w Tennessee.
„Odwiedzam z mamą i pop każdego dnia, kiedy jestem w domu w Tennessee, więc byłam w domu” – ujawniła. „Poszedłem na górę, aby poinformować ją, że jest tam [jej] przyjaciółka, i odkryłem ją. Mam zarówno smutek, jak i traumę z powodu odkrycia.”
Ashley Judd mówi, że znalezienie swojej ćmy pozostawiło ją z traumą
Ashley wyjaśniła, że jej rodzina powierzyła jej dzielenie się bolesnymi szczegółami samobójstwa matki, aby rzucić światło na chorobę psychiczną.
„Moja matka wiedziała, że była widziana i słyszano ją w jej udręce, i odprowadzono ją do domu”, powiedziała, dodając: „Kiedy mówimy o chorobie psychicznej, bardzo ważne jest, aby była jasna i aby odróżnić naszą ukochaną osobę od choroby. Jest bardzo prawdziwy i kłamie, jest dziki.”
Ashley wyjaśniła, że zmagania jej matki stały się tak poważne, że „nie mogła wytrzymać, dopóki nie została wprowadzona do Galerii Sław”. Następnie wyjaśniła, że ma „zarówno żal, jak i traumę” z powodu odkrycia, a jej rodzina jest „rozbita”.