Fani Aaliyah nie byli przekonani po ogłoszeniu pośmiertnego nowego albumu.
Czwarty album studyjny Aaliyah zatytułowany „Unstoppable” zostanie podobno wydany „w ciągu kilku tygodni”. Rekord będzie dostępny wyłącznie w nowej aplikacji „Music360”. Będzie zawierać współpracę z Drake'iem, Snoop Doggiem, Ne-Yo, Chrisem Brownem, Future i „artystą-niespodzianką”.
Na czele albumu stanie kontrowersyjny wujek Aaliyah, Barry Hankerson.
Jego wytwórnia Blackground Records niedawno umożliwiła jej powrót do katalogu z powrotem na platformy streamingowe.
Hankerson ujawnił, że producent Aaliyah, Timbaland, zremiksował i wyprodukował niektóre sesje. Singer Tank, inny artysta Blackground, który śpiewał tło dla Aaliyah, również może być zaangażowany.
„To było naprawdę miłe”, Hankerson powiedział Billboard. dotyczące pracy nad płytą. „Jedyną częścią, która była trochę niesmaczna, było to, że tak wielu ludzi było na mnie złych, ponieważ muzyka nie wychodziła, kiedy tego chcieli. Ale nauczyłem się z tym żyć. Nic nie mogę na to poradzić.”
Ale fanów nie było na nowym albumie Aaliyah – dwadzieścia lat po śmierci piosenkarza.
"NIEEE! Nie chcemy tego! Chcemy tylko Aaliyah, a nie mnóstwa pośmiertnych funkcji!!!" jedna osoba napisała online.
Nie chcę żadnych kolaboracji z Drake'iem ani żadnym z tych ludzi. To zabrzmi głupio. Nie rób Aaliyah w ten sposób. Proszę po prostu wydaj to tak, jak zostało pierwotnie nagrane. Kocham Aaliyah, ale nigdy nie słucham do piosenek Chrisa Browna lub Drake'a. Piosenki są w porządku, po prostu czuję się źle” – dodał drugi.
Te albumy po śmierci artysty nie są nawet prawdziwe! Większość artystów chce wyrazić własne uczucia i to, czego obecnie doświadczają w swoim życiu. To jest łapanie pieniędzy wytwórni i jest tak brak szacunku dla jej spuścizny. Muzyka nie będzie nawet autentyczna. Niech ta młoda dama spoczywa w pokoju! Cholera!”, skomentował trzeci.
Aaliyah Dana Haughton była kiedyś jedną z najbardziej znanych artystek na świecie.
Ale 25 sierpnia 2001 roku piosenkarz "One In A Million" zginął na Bahamach w koszmarnej katastrofie lotniczej. Miała tylko 22.
Muzyk i aktorka poleciała na Bahamy, aby zakończyć zdjęcia do jej utworu, Rock The Boat.
Aaliyah miała wrócić do Miami na Florydzie wieczorem w sobotę 25 sierpnia 2001 roku.
Wsiadła do 10-miejscowego, dwusilnikowego odrzutowca Cessna 402B wraz z siedmioma członkami jej załogi – w tym reżyserem wideo, dyrektorem wytwórni płytowej i stylistami fryzur.
Samolot rozbił się wkrótce po starcie.
Aaliyah zginęła na miejscu zdarzenia wraz z sześcioma innymi pasażerami – podczas gdy trzech innych zginęło kilka godzin po wypadku.
Dochodzenie zostało również przeprowadzone przez Amerykańską Narodową Radę Bezpieczeństwa Transportu, która orzekła, że samolot – obsługiwany przez Blackhawk Airways International – był przeciążony w momencie startu.
Samolot był przeciążony o 700 funtów (320 kg) podczas próby startu i przewoził o jednego pasażera więcej niż było to zatwierdzone.