W szalonych przygotowaniach Jareda Leto do „Morbiusa”

Spisu treści:

W szalonych przygotowaniach Jareda Leto do „Morbiusa”
W szalonych przygotowaniach Jareda Leto do „Morbiusa”
Anonim

Jared Leto jest jednym z najbardziej znanych aktorów metodycznych w Hollywood. Nic więc dziwnego, że był zbyt poważny, kręcąc swój debiut w Marvel Cinematic Universe, Morbius. Jak na ironię, wokalista 30 Seconds to Mars nie może znieść grania, z którego wcześniej odszedł (i może znowu tym razem). Zanim to zrobi, przyjrzyjmy się jego intensywnemu procesowi wchodzenia w postać jego postaci Marvela, doktora Michaela Morbiusa.

Jared Leto nienawidzi przesłuchiwania i robienia filmów

Leto powiedział kiedyś, że "boi się" przesłuchań. Na szczęście nie musi ich już robić. „Gdybym nadal musiał wziąć udział w przesłuchaniach do każdej roli, którą wykonałem, nie sądzę, że pracowałbym, ponieważ nie jestem świetny” – powiedział Backstage.„Myślę, że prawdopodobnie wykonałem jedną z moich najlepszych i najgorszych prac na przesłuchaniach, ponieważ na początku robisz o wiele więcej przesłuchań, niż kiedykolwiek na początku grasz w prawdziwym życiu. Więc dla mnie przesłuchania są po prostu straszne. przed nimi jestem tylko wrakiem." Nawet przed przesłuchaniami drzemał, żeby uspokoić nerwy i upewnić się, że się nie zmęczy.

„To straszne i współczuję ludziom, którzy wciąż to robią” – powiedział o tamtych czasach. „Byłem też taki zmęczony, bo biegałeś w kółko i pracujesz, próbując zarobić na życie. Pamiętam, że byłem tak zmęczony, że czasami próbowałem zasnąć przed przesłuchaniem, na zewnątrz, kiedy jesteś czekając, aby pomóc mi się zrelaksować. I teraz zdaję sobie sprawę, że była to jakaś dziwna forma medytacji.

Gwiazda House of Gucci również nienawidzi filmowania (tak, w zasadzie nienawidzi swojej pracy). „Kręcenie filmu jest dla mnie najmniej przyjemną częścią. Dwie najlepsze rzeczy w kręceniu filmów to zdobycie pracy i jej ukończenie” – powiedział w Variety's Actors on Actors. „Podoba mi się budowa postaci, odkrycie. Właściwie lubię czas, który spędzam na badaniu. Myślę, że po prostu wywieram na siebie zbyt dużą presję."

Jared Leto używał kul nawet w przerwach podczas kręcenia „Morbiusa”

Jak na kogoś, kto nie znosi robienia filmów, jest bardzo namiętny, że używał kul podczas kręcenia Morbiusa nawet podczas przerw. „Tak. Ponieważ myślę, że to, co myśli Jared, w co wierzy Jared, jest to, że w jakiś sposób ból tych ruchów, nawet gdy grał normalnego Michaela Morbiusa, potrzebował, ponieważ cierpiał z tym bólem przez całe życie”, reżyser Daniel Espinosa powiedział o intensywnym procesie Leto w niedawnym wywiadzie dla UPROXX.

"Nawet jeśli on jest żywy i silny, to musi być różnica. Hej, stary, to ludzkie procesy… Wszyscy aktorzy wierzą w procesy. A ty, jako reżyser, wspierasz to, co sprawia, że jest to tak dobry, jak tylko możesz."

Na pytanie, czy proces Leto może być frustrujący, ponieważ opóźnia produkcję, Espinosa powiedział, że nigdy nie widział tego w ten sposób. Jednak prawdą jest, że zawarto umowę, aby aktor na wózku inwalidzkim i ktoś wjechał z nim do łazienki, ponieważ zbyt długo zajmował się kulami. „Raczej myślę, że reżyserzy, którzy nie lubią aktorów, są tym naprawdę sfrustrowani. Myślę, że to, co robią, jest naprawdę tajemnicze” – powiedział reżyser o aktorach metodycznych. „Prawie wszyscy aktorzy, ogólnie rzecz biorąc, mają własną reputację interesujących osób, w jaki sposób pracuje ze swoimi postaciami. Myślę, że wszyscy mają te cechy.”

Dodał, że „Jeśli chcesz całkowicie normalnej osoby, która robi tylko rzeczy, które rozumiesz, to jesteś w złym biznesie., 'Mogę zabrać tę część i nadal dostanę od niego te same rzeczy'”. Espinosa powiedział, że „więcej do zobaczenia w stylu: 'Hej, jeśli to robisz, musimy zrobić to.„Niestety, Morbius jest teraz najniżej ocenianym filmem Marvela w Rotten Tomatoes.

Jak Jared Leto podszedł do swojego dzielącego włoskiego akcentu w „House Of Gucci”

Pomimo zaangażowania Leto w swoje role, był już wcześniej krytykowany przez krytyków. W rzeczywistości fani DC nie byli tak zadowoleni z jego hipsterskiego Jokera w Suicide Squad. Ostatnio widzowie naśmiewali się również z jego włoskiego akcentu w House of Gucci, mówiąc, że przesadził. Po tym, jak wyśmiewano go jako Super Mario, aktor przyznał później, że popełnił błędy w odgrywaniu Paolo Gucciego, ale że się z tego „nauczył”.

"Akcent to po prostu seria błędów. Uczysz się wymawiać słowo i być może nie mówisz go 'poprawnie', cokolwiek to oznacza, ale to tylko seria nawyków." powiedział TheWrap. „To sposób, w jaki twoje usta tworzą kształty. Każdy uczy się ich inaczej… Dobrą rzeczą w Adamie jest to, że było tam dużo materiału, więc miał wiele godzin i godzin nagrań.[Było] trochę odwrotnie z Paolo Gucci, miałem około półtorej minuty jego głosu w wywiadzie. Więc w tym przypadku to było błogosławieństwo, pięknie było być pochowanym w wywiadach."

Zalecana: