Książę Harry i Meghan Markle kręcą „domowe dokumenty”, które niektórzy już nazwali Nadążać z Kardashianami z Netflix. Książę i księżna Sussex już zabezpieczyli swoje 100 milionów dolarów „funtów mięsa” od giganta streamingu, a hollywoodzcy znawcy już wrzaskują o serialu.
Sussexes już zaczęły kręcić swój nowy reality show
Para królewska podobno zaprosiła ekipy produkcyjne do rozpoczęcia zdjęć w ich wartej 14 milionów dolarów rezydencji w Montecito do serialu rzeczywistości w stylu Kardashian. Nadal nie jest jasne, czy w programie pojawi się dwójka dzieci, 3-letni Archi i 11-miesięczna Lilibet.
„Myślę, że można śmiało powiedzieć, że Netflix zyskuje na wadze” - powiedział Page Six znawca projektu, który zna ten projekt.
Nowa seria już cieszy się dużym zainteresowaniem, a magazyn donosi, że szefowie Netflix chcą, aby serial do końca roku połączył się z długo oczekiwanymi wspomnieniami Harry'ego, które powinny trafić na półki sklepowe kiedyś jesienią. Źródła sugerują, że Sussexes wolałyby wyemitować filmy dokumentalne w przyszłym roku.
Wtajemniczony producent twierdzi, że „czas jest nadal dyskutowany” i „sprawy są w powietrzu”, ale dodał, że kamery już rozpoczęły filmowanie w domu pary.
Nie wszyscy są zadowoleni z decyzji pary
Królewski ekspert Angela Levin powiedziała dzisiaj: „Harry chciał prywatności i bycia zwyczajnym. Nienawidził też aparatów fotograficznych. Ale skończyło się na robieniu domowych filmów dokumentalnych dla Netflix. Czy trzeba go przeszukiwać w poszukiwaniu ukrytych kamer w dni jubileuszowe? Czy ukradnie wydarzenie królowej?”
Australijska komentatorka królewska, Daniela Elser, powtórzyła ten sentyment: „W ciągu zaledwie czterech lat Sussexes przeszli od bycia globalnymi ukochanymi, głośno uwielbianymi szufladami biurek pełnymi przedsiębiorczych planów projektów charytatywnych, do zredukowania się do proto-Kardashian.”
Sussexes podpisali ogromną umowę z Netflix po przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych i chociaż warunki umowy nie zostały ujawnione, źródła twierdzą, że jest to warta 100 milionów dolarów.
Wtajemniczony z branży wcześniej ujawnił DailyMail, że projekty pary mogą być „zagrożone”. Para planowała robić programy, które są „edukacyjne i inspirujące” zamiast „seksownych i sensacyjnych”, ale teraz wygląda na to, że książę i księżna ulegli presji.