Prawdziwy powód, dla którego Tom Cruise nie chciał pozwolić „Top Gun: Maverick” przejść bezpośrednio do streamingu

Spisu treści:

Prawdziwy powód, dla którego Tom Cruise nie chciał pozwolić „Top Gun: Maverick” przejść bezpośrednio do streamingu
Prawdziwy powód, dla którego Tom Cruise nie chciał pozwolić „Top Gun: Maverick” przejść bezpośrednio do streamingu
Anonim

Tom Cruise to jeden z największych aktorów w historii, który od wieków robił karierę. Ma na swoim koncie ogromne hity, zarobił miliony dolarów i wciąż ma nadchodzące wydania, które z pewnością zdominują światowy box office.

W odpowiednim czasie Top Gun: Maverick, wyczekiwana kontynuacja klasyka z lat 80., obejrzą na dużym ekranie publiczność na całym świecie. Tom Cruise nie miał zamiaru pozwolić, aby film trafił od razu do streamingu, i otworzył się, dlaczego nie było to zbyt dawno temu. Wszystkie te szczegóły mamy poniżej!

Tom Cruise to legenda

Jeśli chodzi o tworzenie przebojowych filmów na duży ekran, niewiele gwiazd w historii kina odniosło taki sukces jak Tom Cruise. Miał stosunkowo skromny start w branży filmowej, ale gdy Cruise miał okazję zabłysnąć, stał się jedną z najbardziej znanych gwiazd Hollywood.

Ryzykowny biznes był filmem, który naprawdę pomógł umieścić Toma Cruise'a na mapie, i to już w 1983 roku. Aktor zdominował resztę dekady dzięki filmom takim jak Top Gun, The Color of Money, Rain Man i Urodzony 4 lipca.

Lata 90. były tak samo miłe dla aktora, gdy rozpoczął pracę w Days of Thunder i zagrał w wielkich filmach, takich jak Wywiad z wampirem, Mission: Impossible, Jerry Maguire i nie tylko.

Nadal nie jesteś pod wrażeniem? Cruise nadal występuje w kolosalnych hitach od przełomu tysiącleci i na tym etapie nie ma już nic do zrobienia, poza zdobyciem Oscara.

Cruise wciąż występuje w świetnych filmach, a jego najnowsze wydanie to film, który powstaje od ponad 35 lat.

Zagrał główną rolę w „Top Gun: Maverick”

W tym miesiącu Top Gun: Maverick w końcu trafia do kin po serii opóźnień. Film, który jest kontynuacją klasyka z 1986 roku, wygląda niesamowicie, a Tom Cruise wydaje się, że nigdy nie opuścił tej roli.

Maverick śledzi pilota myśliwca Cruise'a kilkadziesiąt lat po zakończeniu oryginalnego filmu z 1986 roku. W przeboju wyreżyserowanym przez Josepha Kosinskiego Maverick zostaje wezwany z powrotem do akademii lotniczej Top Gun, aby wyszkolić nową grupę pilotów - w szczególności syna jego byłego partnera lotu Goose: Rooster, granego przez Tellera – do niebezpiecznej misji, która obejmuje podziemne składowanie uranu, które stanowi zagrożenie dla globalnego bezpieczeństwa” – pisze The Hollywood Reporter.

Do tej pory film zbiera niesamowite recenzje od tych, którzy mieli okazję go zobaczyć. Otrzymuje wysokie pochwały za wiele różnych aspektów, a praca kaskaderska, która jest krótko pokazana w zapowiedziach, z pewnością wskazuje, że ten film przyspiesza rzeczy od tego, co fani widzieli w oryginale w latach 80. XX wieku.

Przez jakiś czas ludzie nie byli pewni, czy ten film rzeczywiście trafi na duży ekran, czy nie. Przyjdź i przekonaj się, że Tom Cruise nie miał zamiaru oglądać tego filmu w domu.

Tom Cruise robi filmy tylko na wielki ekran

W ciągu ostatnich kilku lat coraz częściej ogląda się filmy trafiające do serwisów streamingowych od razu, zamiast trafiać na duży ekran. To była droga, którą Paramount mógł obrać z Top Gun: Maverick, ale Tom Cruise upewnił się, że to nigdy nie wchodzi w grę.

Według Cruise'a, który przemawiał w Cannes: „To się nie zdarzy. Zawsze. Spędziłem dużo czasu z właścicielami teatrów. Ludzie, którzy podają popcorn, ci, którzy to robią.”.

Cruise poinformuj również właścicieli kin: „Proszę, wiem, przez co przechodzisz. Po prostu wiedz, że robimy „Mission: Impossible”, a „Top Gun” wychodzi.”

To są mocne słowa i wyraźnie widać, że aktor nie jest zainteresowany tym, aby jego filmy trafiały bezpośrednio do streamingu.

Swoją przemowę przerwał słowami: „Robię filmy na duży ekran”.

Powoli, ale pewnie, coraz więcej filmów zyskuje coraz większe zyski w kasie, a to zdecydowanie dobra wiadomość dla nadchodzących premier. Model bezpośredniego przesyłania strumieniowego zdecydowanie działał w przypadku niektórych filmów, ale inne są wyraźnie przeznaczone do oglądania na dużym ekranie i właśnie dlatego Cruise upewnił się, że Top Gun: Maverick zmierza do kin.

Biorąc pod uwagę entuzjastyczne recenzje filmu, Top Gun: Maverick jest warte ceny wstępu i popcornu, którego można doświadczyć na dużym ekranie.

Zalecana: