Trudno uwierzyć, że Shrek istnieje od ponad 20 lat. Wydaje się, że to było wczoraj, kiedy po raz pierwszy widzieliśmy tego ogra wychodzącego z portapotty do ryczącej piosenki Smash Mouth. Ale oto jesteśmy w 2021 roku i już mówią o piątym filmie o Shreku. To musiało być trudne do wyobrażenia dla niektórych twórców filmu, ponieważ nie był to pewny hit. W rzeczywistości praca nad Shrekiem to miejsce, do którego wysyłano animatorów i gawędziarzy, gdy nie spełnili oczekiwań. Krótko mówiąc, nikt nie chciał robić Shreka… Oto dlaczego…
Shrek był filmem, którego DreamWorks nie chciało robić
Shrek nigdy nie miał być wielkim hitem kasowym, generatorem franczyzowym, a nawet dobrym filmem. Mike Meyers nie miał nawet zagrać tytułowej postaci. Niewiele osób o tym wie, ale Shrek został oparty na książce dla dzieci Williama Steiga, choć bardzo z grubsza. W 1991 roku Steven Spielberg nabył prawa do książki, a następnie, w 1995 roku, znalazł się pod pełną kontrolą firmy DreamWorks, którą Steven pomógł stworzyć. I w tym czasie zdecydowano, że film otrzyma naprawdę różne style animacji, zgodnie z wywiadem dla MEL Magazine. Właściwie był to trochę obiekt testowy dla formy animacji, która później przyniosłaby Toy Story i Pixar mnóstwo pieniędzy.
Ale biorąc pod uwagę fakt, że styl animacji Shreka był w pierwszym szkicu i nikt nie był zachwycony tą historią, uznano, że jest to „brzydkie pasierb” DreamWorks, zgodnie z artykułem nowojorskim Poczta. W rzeczywistości animatorzy, którym „nie powiodło się” w innych projektach, zostali wysłani do zespołu Shreka, aby spróbowali sprawić, by film zadziałał.
„Był znany jako Gułag”, powiedział animator anonimowo autorce Nicole Laporte w swojej książce „Mężczyźni, którzy byliby królami: prawie epicka opowieść o potentatach, filmach i firmie zwanej DreamWorks”.„Jeśli zawiodłeś w Prince of Egypt [kolejny film DreamWorks, który okazał się wielkim sukcesem w kasie], zostałeś wysłany do lochów, aby pracować nad Shrekiem.”
Ten proces przenoszenia animatorów z innych projektów był czule określany jako „Shreked”.
Początkowa tonacja samego projektu była mniej niż pochlebna w porównaniu z tym, czym stał się film. Początkowo miał być o tym, że „najbrzydszy facet” na świecie spotyka się z „najbrzydszą dziewczyną” na świecie, aby mieć „najbrzydsze dzieci na świecie”.
Tak… nie do końca ten film, który znamy i kochamy.
DreamWorks tak mało wierzyło w tę historię, że Steven Spielberg dla nich zamówił, że zasadniczo zatrudnili absolwentów college'u do nadzorowania produkcji w „ohydnym” magazynie w Glendale w Kalifornii.
Aby jeszcze bardziej skomplikować sprawę, wielu głównych reżyserów, scenarzystów i animatorów było stale zastępowanych w projekcie, dopóki nie wpadł on w ręce Andrew Adamsona i Vicky Jenson… żaden z nich nie robił wcześniej takiego projektu.
Ponadto, oryginalny głos Shreka, zmarłego Chrisa Farleya, odszedł. Jego maniery i wygląd znacząco wpłynęły na projekt postaci Shreka. Jednak w oczach dyrektora Jeffreya Katzenberga nie było to dobre. W rzeczywistości, według The New York Post, Jeffrey był „przerażony”, gdy zobaczył pięciominutową próbę filmu. Myślał, że animacja wygląda niechlujnie i poprzedził całkowite zamknięcie projektu, zwalniając 40 osób i wydając miliony dolarów na rozwój.
Co uratowało Shreka ze śmietnika?
Około 18 miesięcy później, w 1997 roku, Jeffrey zdecydował się wziąć projekt i wysłać go do sklepu ze zdjęciami generowanymi komputerowo w Kalifornii. Mniej więcej w tym czasie na pokład weszli Mike Meyers i Eddie Murphy. Zarówno Mike, jak i Eddie byli niezwykle ważni, aby projekt został przeprojektowany i odmłodzony.
„Podrzucałeś [Eddie Murphy] sekwencję i pokazywałeś mu strony, a on czytał to bardzo cicho, po prostu dla siebie. A potem stawał przed mikrofonem i po prostu – bam! - natychmiast, to Donkey”- powiedział reżyser Adamson do The New York Post. „Wymyślił rzeczy, których nawet nie wyobrażaliśmy sobie. Wziął dowcip z jednym uderzeniem i zamienił go w dowcip z trzema uderzeniami.”
Niedługo potem Cameron Diaz (która wciąż nie była wielką gwiazdą) została zatrudniona, a wszyscy trzej członkowie głównej obsady otrzymali tylko 350 000 dolarów za swoją pracę. Brzmi to jak dużo pieniędzy za tę robotę, ale to dość mało jak na projekt taki jak ten. Jednak DreamWorks spędziło lata próbując zrobić to dobrze i zmarnowało mnóstwo pieniędzy na wcześniejsze wcielenia animowanej adaptacji.
Jednakże Mike Meyers otrzymał w końcu dodatkowe 4 miliony dolarów za przeredagowanie istoty swoich linii. Po nagraniu go ze swoim rodzimym kanadyjskim akcentem, Mike nalegał na zmianę go na szkocki. Co Jeffrey Katzenberg NAPRAWDĘ nie chciał tego zrobić, okazało się, że była to jedna z najlepszych twórczych decyzji, jakie mógł podjąć. W końcu czy możesz sobie wyobrazić Shreka z czymkolwiek innym niż szkockim akcentem?
Nawet po tym, jak film zadebiutował w Cannes, DreamWorks nie było co do tego pewne. Reakcja zasmarkanej publiczności festiwalu filmowego nie była pozytywna. Przynajmniej przez pierwsze dziesięć minut. Po tym, jak widzowie zrozumieli, czym chciał być film, nastrój w teatrze zmienił się drastycznie.
„Przez pierwsze 10 minut – nic”, powiedział Jeffrey Katzenberg. „Serce waliło mi jak młotem, czoło pękało mi z potu. Powiedziałem sobie: „Spalą to miejsce”.
Pod koniec pokazu film zdobył owację na stojąco, a film stał się najbardziej udanym filmem DreamWorks tamtych czasów.
Shrek zarobił 484 miliony dolarów na całym świecie i zdobył Oscara dla najlepszego filmu animowanego, po raz pierwszy dla DreamWorks. Oczywiście uruchomiła również niezwykle udaną animowaną franczyzę, która trwa do dziś.