Pierwszy sezon „Niesamowity wyścig” był całkowitą katastrofą

Spisu treści:

Pierwszy sezon „Niesamowity wyścig” był całkowitą katastrofą
Pierwszy sezon „Niesamowity wyścig” był całkowitą katastrofą
Anonim

The Amazing Race niekoniecznie był oryginalnym pomysłem, ale CBS zaryzykowało fortunę, aby go zrealizować. Dzieje się tak dlatego, że współtwórcy serialu, mąż i żona Bertram van Munster i Elise Doganieri byli odpowiednimi osobami do tego zadania. Jej podejście do tego pomysłu pochodziło z prawdziwego doświadczenia, a on miał tę zaletę, że filmował na całym świecie dzięki serialowi dokumentalnemu o dzikiej przyrodzie, w którym brał udział.

Chociaż seria ma momenty, o których niektórzy chcieliby, aby fani zapomnieli, ostatecznie stała się jedną z najbardziej udanych serii o konkursach rzeczywistości, jakie kiedykolwiek powstały. Serial wkracza w 34. sezon i pojawiły się niezliczone serie spin-offów. Krótko mówiąc, jest to prawdziwy hit, nawet jeśli inne reality show, takie jak The Bachelor i Big Brother, zajmują tak dużo miejsca.

Twórcy i filmowcy stojący za The Amazing Race bez wątpienia znaleźli odpowiednią metodologię logistyczną, aby ożywić swoją serię teraz, gdy robią to od tylu lat. Ale prawda jest taka, że stworzenie pierwszego sezonu było absolutnym koszmarem…

Twórcy niesamowitego wyścigu byli nieprzygotowani

To niesamowite, że The Amazing Race działał tak dobrze podczas pierwszego roku pandemii, biorąc pod uwagę wszystkie ograniczenia. Ale wyraźnie producenci mieli doświadczenie w radzeniu sobie z ograniczeniami po pierwszym sezonie serialu.

Współtwórca Elise Doganieri twierdzi, że jej partner Bertram (AKA „Bert”) umieścił w swoim biurze dużą mapę świata i wytyczył wszystkie trasy.

„Przeszukaliśmy te trasy trzy razy. Za pierwszym razem z małym zespołem; za drugim razem zabrałem ze sobą kilku moich producentów wykonawczych, tylko do miejsca, do którego zostaliby przydzieleni” Bertram – powiedział van Muster w fantastycznej retrospekcji Reality Blurred.

Jest to proces, którego twórcy The Amazing Race po prostu nie są już przyswajani, ponieważ stał się tak drogi. Poza tym stali się również bardziej wydajni i robią to.

"[W pierwszym sezonie] objechałem cały świat i wytyczyłem trasę, a zajęło mi to wieczność – prawie dwa miesiące zajęło mi wprowadzenie wszystkich do koncepcji, porozmawianie ze wszystkimi, porozmawianie z ministerstw, ludziom, którzy dają ci pozwolenia, filmowcom, producentom” – kontynuował Bertram.

Kiedy program został oficjalnie zaakceptowany przez Les Moonves, Ghen Maynard i zespół CBS, załoga Amazing Race nie odkryła jeszcze żadnych działań ani wydarzeń w programie ani nawet dokładnych lokalizacji w krajach chcieli odwiedzić. Musieli to wszystko rozgryźć w około dwa miesiące, zanim poszli do kamery.

Jak wiele z tego niesamowitego wyścigu jest w scenariuszu?

Okazuje się, że część Niesamowitego wyścigu jest napisana w scenariuszu. Tak wiele z tego trzeba zainscenizować, żeby to wszystko zrealizować. Żaden dialog między zawodnikami a kolegami z drużyny nie jest jednak oskryptowany.

Największe problemy z robieniem niesamowitego wyścigu

Tak wiele z The Amazing Race wciąż było w powietrzu niecały miesiąc przed rozpoczęciem zdjęć do pierwszego sezonu. Obejmowało to wiele elementów wyścigu. Struktura wyścigu nie była na swoim miejscu i nie mieli żadnych gospodarzy. Według dyrektora CBS, Ghena Maynarda, nie było zbyt wielkiego zrozumienia, w jaki sposób musieli zarządzać każdą z historii ani „uczciwości” zasad gry.

„Z logistycznego punktu widzenia to był cholerny koszmar” – przyznał Bertram.

„Nie wiem, w jakim stopniu Ghen i Les Moonves wiedzieli, ile ważnych decyzji podjęto w ciągu poprzedzających tygodni”, powiedział producent nadzorujący Brady Connell dla Reality Blurred. „Podstawowe rzeczy były zmienne, czy to 13 oddzielnych wyścigów etapowych? Czy jest to jeden ciągły wyścig na całym świecie? … Powiedziałem mu, Bert, nie rzuciłeś 13 wyścigów i 13 różnych etapów, a potem dodałem to wszystko na końcu i zobacz, kto wygrał. Nie rzuciłeś tego. Rozegrałeś wyścig piłki do ściany na całym świecie. Był nawet na ogrodzeniu o możliwość zrobienia tego. Wiem, że byłem głównym orędownikiem tego, że po prostu to zrobiłem, a my wymyślimy, jak to zrobić, kiedy pójdziemy. To jakieś trzy tygodnie od rozpoczęcia zdjęć."

Musieli na bieżąco ustalać zasady, gospodarza, obsadę i większość podstawowej logistyki. Mieli presję sieci, która wkładała w ten pomysł duże pieniądze. I mieli presję oderwania dziecka. Czasami nacisk mógł być zbyt duży, ale stworzył też diament.

Zalecana: