Kanye West wydaje się, że stracił znacznie więcej niż klucze do Białego Domu.
Źródła ujawniły, że kandydatura rapera na 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych kosztowała go aż 12 milionów dolarów.
Mąż gwiazdy reality show, Kim Kardashian, nie miał innego wyjścia, jak tylko poddać się po zebraniu zaledwie 60 000 głosów.
Jednak pomimo ogromnych strat finansowych artysta „Gold Digger” już poprzysiągł powrót do wyścigu w 2024 roku.
Po pojawieniu się informacji o tym, ile założyciel Yeezy stracił podczas swojej kampanii, ojciec czwórki dzieci był bezlitośnie wyśmiewany.
„Przychodzi mi na myśl głupiec i jego pieniądze” – skomentowała jedna osoba.
„Nie ma dużej samoświadomości i oczywiście ma dość duży kompleks narcystyczny. Myślę, że potrzebuje odpowiedniej pomocy w swoich problemach” – dodała inna osoba.
„Za kogo on się uważa. Czy naprawdę myślał, że się dostanie? Naprawdę wierzę, że potrzebuje profesjonalnej pomocy, ponieważ wszystko, co robi i mówi, wydaje się nierealne i zawstydzające” – czytamy w innym komentarzu.
Brytyjski serwis informacyjny The Sun poinformował, że wieczne głosowanie na rapera „Uciekającego” kosztowało go około 200 dolarów.
60 000 głosów Kanye'a w zaledwie 12 stanach z 50.
Nagrodzony Grammy artysta radził sobie szczególnie dobrze w Tennessee, gdzie głosowało na niego ponad 10 000 osób.
Jednak stan został ostatecznie zdobyty przez prezydenta Donalda Trumpa.
W Kolorado Kanye również zdobył 6 210 głosów, ale stan ostatecznie przeszedł do rywala Joe Bidena.
Kanye ma własne ranczo w Wyoming, gdzie powiedział fanom, że głosował na siebie.
Podpisał tweet: „Bóg jest taki dobry. Dzisiaj po raz pierwszy w życiu głosuję na prezydenta Stanów Zjednoczonych i to na kogoś, komu naprawdę ufam… mnie.”
Ale po zobaczeniu, że nie ma szans na wygranie tegorocznego wyścigu, Kanye wyzywająco napisał do swoich 30,9 miliona użytkowników Twittera: „WELP KANYE 2024.”
Fani wierzą, że nawet żona Ye nie głosowała na niego.
W rzeczywistości detektywi mediów społecznościowych wierzą, że Kim Kardashian głosowała na Joe Bidena.
40-latka potwierdziła w mediach społecznościowych, że oddała swój głos w wyborach prezydenckich, i wezwała swoich zwolenników do głosowania.
Trzymając naklejkę z napisem: „Głosowałem”, Kim opublikowała zdjęcie z podpisem: „GŁOSOWAŁEM!!!! Czy ty?!?!, muszą pozostać otwarte i umożliwić Ci głosowanie, więc nie wychodź z kolejki!"