Kanye West nadal mocno wpatruje się w Biały Dom w 2024 roku.
Ale źródła mówią, że tym razem chce zabrać swoją żonę i jej miliony fanów na przejażdżkę.
43-latek uważa również, że 40-letnia żona Kim Kardashian będzie ulubioną pierwszą damą Ameryki.
„Kanye będzie zaangażowany w wybory w 2024 r., chce się tym wszystkim zająć” – powiedział HollywoodLife.com źródło bliskie Yeezy.
„Myśli, że Kim byłaby niesamowitą pierwszą damą, a teraz, gdy mają cztery lata, aby to rozgryźć, Kanye upewni się, że jest gotowy do ucieczki” – kontynuował wtajemniczony.
„Traktuje to poważnie, nawet jeśli inni myślą, że to żart. To jego kolejne marzenie, aby stać się rzeczywistością. Wchodzi w to wszystko z pełną mocą i będzie się nad tym zastanawiał w ciągu najbliższych kilku lat.”
Tymczasem West był podobno „upokorzony” porażką w wyborach w USA w 2020 r. i rozważał „opuszczenie kraju”.
Raper „Gold Digger”, który próbował zostać 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych, „nie rozumie, co poszło nie tak i chce się wycofać, ponieważ na niego nie zasługujemy”.
„Kanye nie jest racjonalną osobą” – powiedział wtajemniczony OK! Magazyn.
Źródło dodało: „Szczerze myślał, że ma szansę na zdobycie milionów głosów. Wynik końcowy był upokarzający”.
Raper, lat 43, otrzymał 60 000 głosów w 12 stanach.
Kanye, który przyjaźni się z Donaldem Trumpem „spodziewa się pozycji w rządzie” przed kolejną ofertą w 2024 roku.
Ale po tym, jak Trump przegrał wybory z Joe Bidenem, to już nie wchodzi w rachubę.
Mówi się, że Kanye "zranił", że żona "zignorowała" go i skierowała swoje gratulacje w stronę obozu Biden/Harris.
Źródła mówią, że „nie ma mowy, aby Kim i dzieci przeprowadzały się do nowego kraju, ponieważ uczucia jej męża są zranione”.
Rodzina mieszka w Los Angeles, a także ma dom w Wyoming.
Gwiazda The Keeping Up With The Kardashians, która pracowała z prezydentem Trumpem nad reformą wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych – pogratulował prezydentowi i wiceprezydentowi elektowi – Joe Bidenowi i Kamali Harris – w mediach społecznościowych.
Kardashian nigdy nie udzieliła publicznego poparcia dla kampanii prezydenckiej swojego męża, Kanye Westa.