Dlaczego Steven Spielberg nigdy nie został zatrudniony do wyreżyserowania filmu „James Bond”?

Spisu treści:

Dlaczego Steven Spielberg nigdy nie został zatrudniony do wyreżyserowania filmu „James Bond”?
Dlaczego Steven Spielberg nigdy nie został zatrudniony do wyreżyserowania filmu „James Bond”?
Anonim

James Bond nie jest jedyną pożądaną rolą w serii. Nie chodzi tylko o to, kto zagra następnego Jamesa Bonda. Chodzi też o to, kto wyreżyseruje kolejny film.

Chociaż przez lata było mnóstwo potencjalnych agentów 007, było też wielu potencjalnych reżyserów, którzy mogli opowiedzieć nam własne historie o szpiegu. Niestety, reżyserzy od Alfreda Hitchcocka po Quentina Tarantino nie mieli okazji, w tym inny słynny reżyser; Steven Spielberg.

Oto dlaczego Spielbergowi odmówiono jego własnego filmu o Jamesie Bondzie, nie raz, ale dwa razy.

Spielberg „Nie pasował” według producenta Bonda

Spielberg jest królem filmów przygodowych i akcji, więc zaskakujące jest słyszeć, że zostałby odrzucony z tworzenia własnego filmu o Bondzie.

Po pierwszych kilku przebojowych filmach, Szczękach i Bliskich spotkaniach trzeciego stopnia, Spielberg był przekonany, że jego doświadczenie pozwoli mu wyreżyserować film o Bondzie. Potem, nie wiadomo skąd, w Paryżu wpadł na samego Rogera Moore'a i zwierzył mu się ze swoich życzeń.

„Siedzieliśmy i rozmawialiśmy” – powiedział Moore MTV. „Powiedział, że chciałby wyreżyserować Bonda. W tamtym czasie wiedziałem o nim tylko tyle, że widziałem „Pojedynek”, który moim zdaniem był wspaniałym filmem, a on nie był wtedy tak znany. „

Więc Moore zwrócił się prosto do długoletniego producenta Jamesa Bonda i współzałożyciela Eon Productions, Alberta „Cubby” Broccoli w sprawie pomysłu Spielberga.

Opinia brokułów o Spielbergu prawdopodobnie nie była tym, czego oczekiwał reżyser.

„Dwukrotnie dzwoniłem do Cubby Broccoli, a po Szczękach, które odniosły tak wielki sukces, pomyślałem„ Hej ludzie dają mi teraz ostatnie cięcie”” Spielberg powiedział BBC Radio 2. „Zadzwoniłem więc do Cubby i zaoferował moje usługi, ale uznał, że nie nadawałem się do tej roli. Potem nawet po Bliskich spotkaniach [Trzeciego rodzaju] wyszedł i stał się wielkim hitem – po raz kolejny – próbowałem dostać się na film z Bondem i teraz mogą mnie nie stać."

Głównym powodem, dla którego Broccoli odrzucił go za pierwszym razem, był brak doświadczenia. W tamtym czasie Spielberg nie był tak powszechnie znany jak dzisiaj.

„Spielberg chciał kawałek, a Cubby nie chciał niczego rozdawać” – powiedział Moore. „Nie chciał oddawać więcej punktów Bonda wchodzącym reżyserom”.

Gdyby Spielberg został zabrany, prawdopodobnie wyreżyserowałby Szpiega, który mnie kochał (1977) i/lub Moonrakera (1979). Jest jednak w porządku, ponieważ gdyby to zrobił, nigdy byśmy nie dostali niektórych przebojów Spielberga w ciągu tej dekady, w tym Indiany Jonesa.

Ale co myśli Spielberg na temat tworzenia przyszłych filmów o Bondzie? Mówi, że to mało prawdopodobne. W wywiadzie dla Entertainment Weekly Spielberg ponownie wspomniał, że nieprawdopodobność wynika z faktu, że nie było ich już na niego stać.

„Kiedy po raz pierwszy zacząłem robić filmy, jedyną franczyzą, na której mi zależało i której chciałem być częścią, był James Bond” – powiedział. „Kiedy zaczynałem jako reżyser telewizyjny, moim marzeniem o ciastku na niebie było nakręcenie małego filmu, który zyskałby rozgłos, a potem [nieżyjący już producent serii Bond] Cubby Broccoli zadzwonił do mnie i poprosił, żebym wyreżyserował następne zdjęcie z Jamesem Bondem. Ale nigdy nie udałoby mi się namówić Cubby'ego Broccoli, żeby mnie zatrudnił - a teraz niestety nie stać ich na mnie."

Moore ma teorię, że gdyby Spielberg nie nakręcił Indiany Jonesa, nie dałoby to filmom o Bondzie czegoś, z czego można by się odepchnąć.

„Spielberg stworzył Indianę Jones, co naprawdę jest o krok dalej niż Bond” – powiedział Moore. „To sprawiło, że Bond zrobił krok naprzód”.

Spielberg umieścił odniesienia do obligacji w filmie „Indiana Jones”

Jak na ironię, Broccoli zapytał Spielberga, czy mógłby użyć słynnej pięciodźwiękowej melodii, która została użyta w Bliskich spotkaniach w filmie Bonda, Moonraker. Ale to nie znaczy, że Broccoli zamierzał zaoferować w zamian krzesło reżysera.

„Cubby poprosił mnie o pozwolenie na użycie słynnych pięciu nut w Close Encounters for Moonraker” – powiedział Spielberg The Hollywood Reporter. "Powiedziałam pewnie i przy okazji, czy masz dla mnie miejsce dla Bonda, a on powiedział nie!"

Bond miał powiązania ze Spielbergiem, więc w zamian Spielberg chciał powiązań z Bondem w swoich filmach. Skończył, umieszczając jak najwięcej odniesień do swojej ulubionej serii, nie czyniąc tego zbyt oczywistym.

George Lucas mógł wpaść na pomysł, by Indy był na wakacjach ze Spielbergiem, ale Spielberg wciąż miał licencję na dodawanie odniesień do 007 tu i tam. Obie postacie są podobne pod wieloma względami, a serialowy charakter serii Indiana Jones został wzorowany na Bondzie.

Zarówno Bond, jak i Indy nieustannie podróżują po świecie w nowej, często niebezpiecznej przygodzie, którą przyćmiewają równie świetne partytury muzyczne. Ale ostatecznie obaj mają niesamowitą zdolność do działania, gdy zawoła.

Jeden przypadek, w którym dwie postacie zdawały się zlewać w jedną, miał miejsce w intro do Indiany Jonesa i Świątyni Zagłady.

Scena otwierająca składa hołd filmowi Bonda Goldfinger. Widzimy, jak Indy ma na sobie praktycznie identyczny biały smoking z klapą w czerwonym kwiatku w klubie nocnym, ten sam strój, który Sean Connery nosi w Goldfinger.

Oczywiście w tamtym czasie żaden z aktorów nie wiedział, że w końcu zagrają ojca i syna w filmie Indiana Jones i ostatnia krucjata. W rzeczywistości Spielberg wybrał Connery'ego właśnie dlatego, że był Bondem.

Więc to wszystko zatoczyło koło w dziwny sposób. Spielberg sam pracował z Bondem i kręcił własne filmy podobne do Bonda. W końcu obie franczyzy współpracowały ze sobą, o co chodzi w opowiadaniu historii.

Ale odrzucenie Spielberga nie jest tak naprawdę zaskakujące. Twórcy Bonda udowodnili, że mają bardzo konkretne rzeczy, którymi kierują się, aby zadowolić zapalonych fanów. Na początku nikt nie lubił Daniela Craiga.

Zalecana: