Fani Britney Spears martwią się o gwiazdę po tym, jak zachowuje się jak dziecko w nowym teledysku IG

Fani Britney Spears martwią się o gwiazdę po tym, jak zachowuje się jak dziecko w nowym teledysku IG
Fani Britney Spears martwią się o gwiazdę po tym, jak zachowuje się jak dziecko w nowym teledysku IG
Anonim

Britney Spears zaniepokoiła fanów po wspólnym treningu w Niedzielę Wielkanocną ze swoim chłopakiem Samem Asghari.

Spears, 39 lat, była widziana w mediach społecznościowych swojego chłopaka, ubrana w pomarańczowy top i szorty w kratę. Gdy biegała na bieżni, jej 27-letni chłopak nagrał wideo.

„Kim jest ta dziewczyna”, zapytał osobisty trener, na co zdobywczyni nagrody Grammy powiedziała fanom: „To ja, b---- Wesołych Świąt Wielkanocnych!” gdy machała podczas dziennego treningu.

Asghari powiedział swoim 1,6 milionom zwolenników: „Szczęśliwego polowania na jajka”, kiedy napinał biceps podczas sesji potu, podpisując strzał: „Rozpocznij dzień świetnym treningiem”.

Ale niektórzy fani zauważyli, że ton głosu i postawa Spears wydawały się „nieprawidłowe”.

„Po prostu coś bardzo nie tak”, jeden fan po prostu skomentował.

"Ten dziecięcy głos. Zdecydowanie nie działa na wszystkich cylindrach. Wygląda na przewodnika, a nie na jej prawdziwego chłopaka", dodał drugi.

"Starają się bardzo ukryć, że ma globalne opóźnienie rozwojowe, prawda. To najmniej z tego, co się dzieje", dodał trzeci.

Najnowszy klip Britney pojawił się po tym, jak fani zażądali odejścia jej menedżera mediów społecznościowych po ostatnim poście piosenkarki na Instagramie.

Britney Spears i Sam Asghari
Britney Spears i Sam Asghari

39-letnia gwiazda popu w końcu przerwała milczenie na początku tego tygodnia w dokumencie Framing Britney Spears. Twierdziła, że nie widziała tego w całości, ale widziała klipy, które sprawiały, że płakała przez „dwa tygodnie. Laureatka Grammy twierdziła również, że była „zawstydzona” filmem.

Nie jest tajemnicą, że ojciec Britney, Jamie, jest jej konserwatorem od 2008 roku. Zaatakował także swoją rolę w filmie dokumentalnym New York Times. 68-latek podobno kontroluje finanse swojej córki, a nawet ludzi, których widzi.

Fani twierdzą, że post Britney, w którym odniosła się do filmu dokumentalnego, nie został napisany przez nią, ale przez jej menedżerkę ds. mediów społecznościowych, Cassie Petrey.

Britney Spears i jej menedżer ds. mediów społecznościowych
Britney Spears i jej menedżer ds. mediów społecznościowych

Zwolennicy Free Britney z orleokimi oczami mówią, że styl pisania jest wymowny i jest to sposób, w jaki długoletni menedżer ds. mediów społecznościowych Britney ma tendencję do publikowania.

Ale źródło powiedziało TMZ: „Cassie NIE stworzyła oświadczenia Britney na temat filmu dokumentalnego Hulu i nie była nawet świadoma planu Brit, aby wyrazić siebie, dopóki post IG nie został opublikowany.”

Petrey wyszła nawet z własnym oświadczeniem, twierdząc, że nie napisała postu swojego klienta. Ale to nie powstrzymało fanów gwiazdy „Ups…I Did It Again” poddając w wątpliwość jej obronę.

Fan napisał: „Menedżer ds. mediów społecznościowych Britney Spears, @cassiepetrey, wściekł się na reakcję, jaką otrzymała za opublikowanie wczoraj wątpliwych treści w IG Britney, więc Cassie napisała, że Britney była zawstydzona dokumentem Framing Britney za pośrednictwem Britney IG. Co za świr. FreeBritney."

Jeden fan po prostu stwierdził na Twitterze: „Nie ma ani jednej szansy, że Britney to napisała”.

Zalecana: