Prawdziwy powód, dla którego Jennifer Aniston zgodziła się na tę scenę w „We're the Millers”

Spisu treści:

Prawdziwy powód, dla którego Jennifer Aniston zgodziła się na tę scenę w „We're the Millers”
Prawdziwy powód, dla którego Jennifer Aniston zgodziła się na tę scenę w „We're the Millers”
Anonim

Nawet najlepsi w branży, jak Leonardo DiCaprio, dziwią się niektórymi scenami. Jako widzowie nie myślimy o tym zbyt wiele, jednak dla zaangażowanych aktorów i aktorek jest to inna historia.

W swojej rozwijającej się karierze Jennifer Aniston napotkała kilka przypadków rzeczy, z którymi czuła się całkowicie komfortowo. Jednym z przykładów jest pewien szkic zrobiony na jej temat na „SNL”, okazuje się, że aktorka źle to przyjęła.

W tej konkretnej scenie u boku Jasona Sudeikisa w „We're The Millers” Aniston doskonale zdawała sobie sprawę, że sprawy wyszły poza jej strefę komfortu, chociaż udało jej się wycofać tę scenę, gdy miało to znaczenie. Jednak przed jej sceną rozbierania się w filmach miała pewne warunki, które musiały zostać spełnione.

Jennifer Aniston podkreśliła scenę striptizu w „We're the Millers”

Fani nie zdają sobie sprawy, jak stresująca może być dana scena dla zaangażowanego aktora lub aktorki. Tak było w przypadku Jennifer Aniston w „We're The Millers”, ponieważ początkowo była nieco sceptycznie nastawiona do wykonania tej sceny, jak ujawniła wraz z UPI.

"Powiedziałbym, że to było dla mnie wyzwanie. Po prostu musiałem to zrobić. Obróciliśmy kamery i po prostu musiałem ugryźć kulę,"

Aniston wyjawiła również, że kiedy kamery ruszyły na scenę, jej poziom stresu wzrósł o kilka stopni.

"Na początku było trochę nieprzyjemnie, ale potem się w to wczuwasz. Robisz próby sam na sam z [choreografem], a potem nagle jesteś na planie i masz trzy kamery i kilka załogi. Tak, na początku było to trochę onieśmielające."

Wszystko okazało się świetne, chociaż Aniston ujawniła również, że dieta dla tej roli również była nie lada zadaniem.

"Brak jedzenia. Było dużo sałatek. Paluszki selera. Ogórki. Chipsy lodowe. Pozwolili mi jeść chipsy lodowe. Woda była dobra. Można było normalnie jeść. Ale bez węglowodanów "- powiedziała.

Kiedy nadszedł czas na przekąskę, Aniston chwyciła torbę chipsów z jarmużu, jak ujawniła.

Wszystko było świetnie, jednak Aniston miała kilka warunków przed sceną.

Aniston upewnił się, że jest nadmiernie zasłonięty podczas kontrowersyjnej sceny

Przed sceną Aniston chciała się upewnić, że jej intymne części nie będą widoczne podczas sceny. Patrząc wstecz, aktorka przyznała wraz z Huff Post, że mogła trochę przesadzić.

„Nie miałem nagrania. Naprawdę podwoiłam staniki” – powiedziała. „Miałam stringi, a potem dwie pary bielizny. Dlaczego myślałem, że to pomoże chronić cokolwiek, jest poza mną. Bo to jest po prostu śmieszne. … Pomyślałam: „Nie, potrzebuję trzech staników! Potrzebuję trzech staników, bo nie daj Boże, jeśli ucieknie!’”

Scena była ulubieńcem fanów, ma prawie 3 miliony wyświetleń na platformach takich jak YouTube. Ponadto fani byli tylko pochlebni, jeśli chodzi o wygląd Aniston w filmie.

„Bądźmy szczerzy, Jennifer Aniston będzie grała te postacie do swoich 60 lat” – stwierdził fan.

Ogólnie rzecz biorąc, Jen świetnie się bawiła podczas kręcenia filmu.

Jennifer Aniston świetnie się bawiła w „We're the Millers”

Wraz z takimi filmami jak Emma Roberts, Jason Sudeikis i Will Poulter, film okazał się ogromnym sukcesem kasowym, przynosząc 270 milionów dolarów. Ponadto film nadal można oglądać na platformach takich jak Netflix.

Aniston stwierdziła obok „The Wall Street Journal”, że głównym powodem jej zainteresowania filmem była obsada drugoplanowa.

„Częściowo mi się poszczęściło. Nie byłam tylko dziewczyną, czy to „Along Came Polly” czy „Po prostu idź z tym”. Z chłopcami – czy to Adam Sandler, czy Vince Vaughn – to byli prawdziwi dwuręczni. Nigdy nie chciałbym być, powiedzmy, wielkim serem w filmie, z tym samym na ramionach, tak jak robi to Jim Carrey. Lubię się z kimś bawić. Kocham zespół i kocham partnera. Trudno je znaleźć, które są równie pięknie napisane."

Aniston wyjawiła również, że świetnie się bawiła grając tę rolę, biorąc pod uwagę, jak nierealne były sytuacje. Aby ta część zadziałała, Aniston ujawniła, że jedynym sposobem na jej wykonanie była dobra zabawa.

Możemy śmiało powiedzieć, że to zrobiła, co doprowadziłoby do tego, że film odniósłby ogromny sukces.

Zalecana: