Sir Michael Caine mógł zagrać w jednym z najgorszych filmów, jakie kiedykolwiek nakręcono, ale był także w najbardziej wpływowych i najbardziej ukochanych. Wśród jego imponującej filmografii jest niezbyt mały film zatytułowany Interstellar.
Kosmiczna epopeja z 2014 r. spotkała się z lekką krytyką za ciężkie tematy i zbyt długa, ale wielu nadal uważa, że znajduje się na szczycie listy najlepszych filmów Christophera Nolana. Częściowo ma to związek z tym, jak obsada była oddana swoim postaciom. Nawiązali z nimi osobiste kontakty, aby tchnąć życie w strony scenariusza. Ale wielu nie wie, że Michael ma bardzo realny związek z naukowcem, którego grał na ekranie…
Czy Sir Michael Caine grał Kip Thorne w Interstellar?
Każdy choć trochę zafascynowany fizyką teoretyczną i astrofizyką wie coś o Kipie Thorne. A każdy, kto wie cokolwiek o Interstellar wie, że Kip nie tylko służył jako konsultant przy filmie od samego początku (gra słów nie zamierzona), ale także wpłynął na postać profesora Branda graną przez Sir Michaela Caine'a.
„Nie grałem go [dosłownie], ale grałem gościa z Kip Thorne”, powiedział Michael w wywiadzie dla Vulture w 2014 roku. „Zapuściłem brodę, ponieważ ma brodę., To sprawi, że będę wyglądać jak fizyk. Pamiętam, jak najpierw poszedłem na plan, moje biuro na zdjęciu, wokół pokoju była formuła algebry, około czterech stóp wysokości i około 50 stóp długości. – Zrobiłeś to? Powiedział tak.' - Ile to problemów z algebrą? To był jeden. Wszystko to był jeden problem. Zapytałem: „Czy znasz odpowiedź?”. Powiedział: „Tak, napisałem problem.'"
To jest coś, z czym Michael absolutnie nie mógł się odnieść. W rzeczywistości twierdził, że nigdy w życiu nie czuł się „bardziej tępy” niż wtedy, gdy rozmawiał z Kipem. Michael jednak znalazł wiele inspiracji w rozmowie z Kipem. Specjalnie dla rozwoju jego postaci.
"Jest bardzo cichy, bardzo kompetentny, bardzo pewny tego, co robi i mówi. Nie robi dużo błyskotek wokół rozmowy. Ale jest bardzo miłym człowiekiem i poznałem go, ponieważ zrobiłem co w mojej mocy, aby przedstawić tego rodzaju osobę na ekranie."
Jak Michael Caine przygotował się do podróży międzygwiezdnej?
Oprócz spędzenia trochę czasu z Kipem Thorne, Michael twierdzi, że wykonał rozległe przygotowania, aby odciągnąć swoją postać astrofizyka.
„Przeczytałem wszystko o czarnych dziurach i tak dalej. Czytałem artykuły Kipa. Przeczytałem jeden, w którym powiedział, że Einstein się mylił. Naprawdę nie można było zrozumieć [nauki]. Ale możesz zachowywać się tak, jakbyś to zrozumiał. Jeśli chcesz zachowywać się tak, jakbyś coś rozumiał, dowiadujesz się, czego nie rozumiesz. To jest to co zrobiłem. Tak to brzmi, gdy ktoś rozumie. Oparłem to na tym, jak mówił o tym Kip. Codziennie rozmawia ze Stephenem Hawkingiem. Czy możesz sobie wyobrazić tę rozmowę? Nie zrozumiałbyś ani słowa. Po prostu oparłem to na fakcie, że wyglądałem, jakbym wiedział wszystko, a publiczność nic nie wiedziała."
Prywatne połączenie Michaela Caine'a z Interstellar
Chociaż Michael mógł nie mieć bezpośredniego związku z matematyką, fizyką i nauką ogólną, które wpłynęły zarówno na jego postać, jak i człowieka, na którym się opierał, odnosił się do innego aspektu Interstellar. To byłby „Nie idź łagodnie na dobranoc” Dylana Thomasa, wiersz, który był recytowany w filmie wielokrotnie, w tym przez samego Michaela. Michael nie tylko kochał wiersz, zanim musiał go przeczytać w filmie, ale także osobiście znał poetę.
"Uwielbiam ten wiersz. Znałem też Dylana Thomasa całkiem dobrze. Znałem go, ale on nie znał mnie. Zawsze był pijany, kiedy go spotykałeś. Wiem, że nie żyje, ale jestem pewien jeśli powiesz: „Czy kiedykolwiek spotkałeś Michaela Caine’a”, on odpowiedziałby: „Nie wiem”. Był wspaniałym poetą. Był w londyńskich barach i klubach. Był bardzo bystrym Walijczykiem, który za dużo pił” – powiedział Michael do Vulture. „Znałem ten wiersz bardzo dobrze. Przeczytałem go, kiedy go napisał. Wiedziałem, skąd pochodzi. To świetny wiersz! I nie było go w scenariuszu. Pewnego dnia skończyłem scenę i [Christopher Nolan] powiedział, „Czy przeczytałbyś ten wiersz?” Przeczytałem to poza ekranem, a potem na ekranie do kamery. Powiedział tylko: „Chcę, żebyś to przeczytał”, przeczytałem i to było to; powiedział „dziękuję” i odszedł”.
Michael Caine pokochał przesłanie Interstellar o środowisku
Nie ma wątpliwości, że związek Michaela Caine'a z Christopherem Nolanem jest głównym powodem, dla którego chciał zrobić Interstellar. Mówi się, że nakręciłby prawie każdy film z uznanym reżyserem. Do tej pory występował (w pewnym stopniu) w prawie każdym filmie fabularnym Christophera. Ale Michael chciał zrobić Interstellar z innego powodu… ze względu na przesłanie do środowiska.
„Myślę, że jeśli zobaczysz, co dzieje się na Ziemi, wiesz, że zmierzamy w kierunku Interstellar” – stwierdził Michael, zanim powiedział, że ma również związek z tematem upływu czasu. "Nie jestem osobą, która chce żyć jak najdłużej, ale mam wnuki, które uwielbiam. Zmieniły moje życie. Właśnie schudłam 20 funtów. Dla nich!"