Chris Evans szokująco zarobił 200-krotnie więcej Tima Allena za przedstawienie Buzza Astrala

Spisu treści:

Chris Evans szokująco zarobił 200-krotnie więcej Tima Allena za przedstawienie Buzza Astrala
Chris Evans szokująco zarobił 200-krotnie więcej Tima Allena za przedstawienie Buzza Astrala
Anonim

Podziękowania dla Tima Allena, który zbił fortunę jako Buzz w Toy Story, jednak, jak ujawnimy, nie zawsze tak było na początku. Decyzja o obsadzeniu na jego miejscu Chrisa Evansa wywołała kontrowersje, choć aktor przyznał, że taki występ to spełnienie marzeń.

Przyjrzymy się, ile Evans zarobił na koncercie w porównaniu z Timem Allenem, a ponadto przyjrzymy się aktualnym liczbom kasowym dla Lightyeara i dlaczego brakuje mu znaku.

Rozumowanie stojące za odrzuceniem Tima Allena przez Chrisa Evansa nie zostało dobrze przyjęte

Jeśli coś nie jest zepsute, nie naprawiaj tego… tak postrzegało wielu fanów, w tym tych w Hollywood, kiedy pojawiły się wieści o zwolnieniu Tima Allena na rzecz Chrisa Evansa.

Dyrektor Angus MacLane nie pomógł, kiedy omawiał swoje rozumowanie w sprawie afrontu Tima Allena. Zasadniczo nazwał głos Allena zbyt żartobliwym i niewystarczająco poważnym.

Wersja Buzza Tima jest trochę bardziej głupkowata i trochę głupsza, więc jest on komiczną ulgą. W tym filmie Buzz jest bohaterem akcji. Jest poważny, ambitny i zabawny, ale nie głupkowaty sposób, który podciąłby dramat. Chris Evans ma powagę i tę gwiazdę filmową, której potrzebowała nasza postać, aby oddzielić go i film od wersji zabawki Tima w Toy Story”.

Jakby to nie było wystarczająco trudne do przyswojenia, okazuje się, że liczby między tymi dwoma w ich pierwszych filmach są również skrajnie różne i nie są blisko siebie.

Wynagrodzenia Chrisa Evansa i Tima Allena dla Buzza Astrala nie są nawet bliskie

Poza budżetem w wysokości 30 milionów dolarów, Toy Story wyszedł z parku, zarabiając 363 miliony dolarów, a liczba ta wzrosła tylko w kolejnych filmach.

Pomimo ogromnego sukcesu, Tim Allen nie otrzymał rekompensaty, zarobił 50 000 $ za swój wkład…

W przypadku Lightyeara sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Film miał budżet prawie siedmiokrotny, Toy Story wynoszący 200 milionów dolarów - w tej chwili film ma wolniejszy start i nie zbliżył się do 300 milionów dolarów, ani nie osiągnął jeszcze progu rentowności.

Przynajmniej dla Evansa otrzymał wynagrodzenie za swoją pracę, zarabiając 10 milionów dolarów. W porównaniu do Tima Allena to 200 razy więcej!

Nie martw się Allenowi, aktor został wynagrodzony w sequelu, przynosząc 5 milionów dolarów. Za trzeci film zarobił największą podwyżkę, zarabiając ogromną sumę 22 milionów dolarów, w dużej mierze dzięki sukcesowi filmu. Biorąc pod uwagę obecne liczby, Evans nie cieszy się tym samym rodzajem miłości w kasie…

Wczesne liczby pokazują walkę Astrala w kasie

Należy zauważyć, że Chris Evans nadal jest bardzo świadomy wkładu Tima Allena w franczyzę: „Powodem, dla którego robimy ten film, jest to, że Tim Allen wywarł tak kultowy wpływ” – mówi Evans.„Nie tylko byłbyś głupcem, gdyby nie przyjął jego interpretacji, ponieważ działała tak dobrze, ale prawda jest taka, że ta postać jest w rzeczywistości ludzką wersją tej zabawki, więc musi zachodzić na siebie pod względem rytmu i charakteru. „

Evans przyznał dalej, że praca z lektorem nie była łatwa i na początku miał problemy. „Na początku czułem się prawie jak jeleń w świetle reflektorów” – wspomina.

„Byłbym po prostu taki spokojny. Jesteś tak skoncentrowany na swoim głosie, że prawie spoczął na każdej innej części mojego ciała. Ale z każdą mijającą sesją znajdujesz trochę więcej komfortu i zanim się zorientujesz, włączasz swoją fizyczność, a to poinformuje dostawy.”

W tej chwili Lightyear wydaje się mieć problemy, przynosząc 156 milionów dolarów z budżetu 200 milionów dolarów. Liczby muszą zostać prawie podwojone, aby można było uznać to za sukces.

Recenzje również nie były zbyt miłe w stosunku do filmu, a platformy takie jak IMDb przyznały filmowi 5,3 gwiazdki na 10.

Zalecana: