Robin Quivers mówi, że była „szalona” i „surowa” z producentem Howarda Sterna, Garym Dell'Abatem

Spisu treści:

Robin Quivers mówi, że była „szalona” i „surowa” z producentem Howarda Sterna, Garym Dell'Abatem
Robin Quivers mówi, że była „szalona” i „surowa” z producentem Howarda Sterna, Garym Dell'Abatem
Anonim

The Howard Stern Show jest znany z dokuczania, kłótni i wręcz intensywnych walk między talentami na antenie. Jest to jeden z powodów, dla których fani wciąż uwielbiają audycję radiową SiriusXM kilkadziesiąt lat po jej uruchomieniu. Podczas gdy każdy z dobrze opłacanych pracowników ma swój moment, by zabłysnąć, producent Gary „Ba Ba Booey” Dell'Abate jest z pewnością jednym z najbardziej wokalnych talentów w serialu. A ze względu na jego skłonność do psucia, stał się ogromnym celem dla swojego szefa.

Ale to nie tylko Howard uwielbia podrywać Gary'ego. Sal Governale, Jason Kaplan i Fred Norris uwielbiają wyśmiewać się z Gary'ego z powodu jego hobby, dziwnych wzorców mowy, ciągłych wpadek i oczywiście jego wyglądu. Ale Gary wielokrotnie powtarzał, że Robin Quivers, współprowadząca program Stern Show i dziennikarka, wydaje się być najbardziej brutalna. Tak bardzo, że Robin przyznał się niedawno do zastraszania go zarówno na antenie, jak i za kulisami…

Pierwsze wrażenie Gary'ego Dell'Abate'a autorstwa Robina Quiversa

Podczas lipcowego występu w programie specjalnym The Stern Show Summer School, prowadzonym przez Rahsaana Rogersa i Gary'ego, Robin została zapytana o jej pierwsze wrażenie na temat producenta, kiedy zaczęli ze sobą współpracować kilkadziesiąt lat temu.

„Cóż, po pierwsze, Gary był entuzjastyczny” – powiedział Robin. "To było świetne z jego strony. Chciał tam być. Chciał zrobić wszystko, co mógł, aby pomóc w programie."

Robin następnie przeszedł do tego, jak Gary niechcący stworzył dla siebie nieco negatywną osobowość, która uczyniła go ikoną w serialu. W radiu twórcy zawsze szukają sposobów na wyróżnienie swoich głosów na antenie. W The Stern Show każdy z pracowników zakulisowych ma swoje odrębne osobowości, które są prezentowane (na dobre lub na złe) w programie dla rozrywki. Ale muszą stworzyć wyróżniającą cechę, zanim będą mogli naprawdę trafić do domu z publicznością i odróżnić się od reszty.

Na przykład każdy fan Sterna wie, że Sal i Richard są obrzydliwi i dziecinni. To jest ustalone. Więc wszystko, co robią na antenie, jest filtrowane przez ten obiektyw, a publiczność dokładnie wie, kogo słucha, kiedy pojawia się ich głos. Ronnie Mund to ryzykowny i niestosowny staruszek. JD jest niezręcznym typem Napoleona Dynamite. A Robin to wszystkowiedzące.

Jeśli chodzi o Gary'ego, cóż… to Ba Ba Booey. A to oznacza kogoś, kto ciągle psuje.

„Nawet nie wiem dlaczego, ale było w nim po prostu coś, co od czasu do czasu było rażąco nie na miejscu” – powiedział Robin o Garym na początku. "I to stało się częścią jego osobowości."

Robin Quivers prześladowany Gary Dell'Abate

Robin i Gary zgadzają się, że ich wcześniejsze dni w The Stern Show sprawiały wrażenie, jakby byli częścią zespołu. Publiczność radiowa, a szczególnie cenzorzy i reklamodawcy, naprawdę nie wiedzieli, co począć z nimi i ich nowatorskim, przełomowym materiałem. Tak więc bardzo dużo Team Stern przeciwko światu. Dlatego poczuli głęboką więź.

Ale ich bliskość w połączeniu ze strukturą i stylem The Stern Show oznaczała, że było (i nadal jest) mnóstwo dokuczania. I to dokuczanie może stać się dość brutalne. Podczas wywiadu w Szkole Letniej Gary twierdził, że Robin uwielbia wyśmiewać się z kobiet, z którymi się spotykał, a nawet z kobiety, która ostatecznie została jego żoną. Chociaż wyśmiewanie się z Gary'ego wciąż jest codziennością, Robin twierdzi, że był o wiele bardziej złośliwy w pierwszych dniach The Stern Show. A to dlatego, że po prostu nie była tą samą osobą, którą jest dzisiaj.

„Gary był bardzo miły, nie mówiąc o Robin, z którym miał wtedy do czynienia. Macie wyewoluowanego Robina” – powiedział Robin do Rahsaana. „Gary miał do czynienia z szaloną, surową Robin. A on miał najgorsze z tego. To znaczy, wszyscy to zrozumieli, ale myślę, że Gary miał najgorsze”.

„Były chwile” – odpowiedział Gary. „Robin poszła w coś, co trochę pomogło zmienić sposób, w jaki patrzy na życie. I pamiętam, że byłem w jeden dzień i zadzwonił telefon, to był dzień, w którym byliśmy poza domem, a Robin mówi: „Hej, Gary, to Robin „. I mówię: „Hej, jak się masz?” a ona mówi: „Chciałam ci tylko powiedzieć, że przez lata nie byłam tak miła, jak powinnam być i naprawdę cię doceniam i kocham”. A ja mówię: „Ach… dobrze”. A ona po prostu odłożyła słuchawkę, ponieważ było tak niespodziewanie. Ale dla mnie ten dzień był punktem zwrotnym."

Pomimo, że Robin nie jest tak miła dla Gary'ego, jak mogłaby być, zawsze łączyła ich bliska więź.

„Tylko garstka ludzi była w stanie działać na takim poziomie, jak my byliśmy w stanie z Howardem, więc mamy wspólne doświadczenie” – powiedział Gary. "Jesteśmy związani na zawsze i naprawdę się pokochaliśmy."

Zalecana: