Nie tylko był to kultowy pokaz dla fanów, ale Przyjaciele również nawiązali bardzo bliskie przyjaźnie. Jennifer Aniston i Courteney Cox w szczególności zbliżyli się do siebie, tak bardzo, że Jen spędziła niezliczone dni śpiąc w sypialni Coxa.
Podczas konkretnego incydentu sytuacja stała się przerażająca dla bliskich przyjaciół. Świętując 50. urodziny Aniston, aktorka zabrała swoich najbliższych przyjaciół do Cabo San Lucas. Niestety lot okazał się katastrofą i pasażerowie byli podenerwowani. Zobaczmy, jak to wszystko poszło.
Jennifer Aniston i Courteney Cox mają bardzo bliską przyjaźń
Friends był czymś więcej niż tylko programem telewizyjnym, szczególnie dla obsady. Podczas pokazu nawiązali przyjaźnie na całe życie, co było szczególnie prawdziwe w przypadku Jennifer Aniston i Courteney Cox, które przez lata pozostawały bliższe niż siostry.
Według Aniston, Cox nigdy jej nie osądzał, nawet w trudnych czasach w jej życiu.
"Nigdy nie poczujesz się skarcony. Jest niezwykle sprawiedliwa, absurdalnie lojalna i szalenie kochająca."
Kiedy Aniston zrobiło się bardzo ciężko, to Cox był „zawsze przy niej”, całkiem dosłownie. „Dużo spałem w jej gościnnej sypialni. Nie zdradzając zbyt wielu moich prywatnych rzeczy, mogę tylko powiedzieć, że była tam dla mnie na dobre i na złe.”
Aniston nie jest sama, jeśli chodzi o jej uczucia do Coxa, Lisa Kudrow czuła to samo i nadal tak czuje.
„Nie ma agendy. Nie ma przebiegłości. Nie ma gry. Możesz jej całkowicie i całkowicie zaufać” – mówi. „Nie ma znaczenia, czy widuję Courteney co tydzień, czy raz w roku. Wiem, kim ona jest i wiem, na czym stoję.”
Cóż, przyjaźń między Aniston i Coxem nigdy się nie popsuła, ale sprawy stały się stresujące, szczególnie podczas pewnej prywatnej podróży samolotem, która miała uczcić urodziny Aniston.
Prywatny samolot Jennifer Aniston na jej 50. urodziny miał poważne kłopoty
Jennifer Aniston mogła śmiać się z tej próby wraz z bliskim przyjacielem Jimmym Kimmelem. Jednak w tamtym czasie była to całkiem niezła sytuacja. Na początku lotu sprawy potoczyły się na południe, ponieważ na zewnątrz samolotu można było usłyszeć potężny hałas.
„To była jedna z tych rzeczy, które podczas startu… słyszeliśmy eksplozję, która brzmiała jak dziura w wyboju, jeśli był to samochód wystarczająco duży, by przejechać nad Wielkim Kanionem.”
Aniston wiedziała, że sprawy nie układają się gładko, gdy pilot poprosił o rozmowę: „A potem 10 minut później wychodzi i mówi:„ Cóż, zawróciliśmy. Właściwie wracamy do Kalifornii. Znaleźli trochę gruzu z koła na pasie startowym. Myślą, że to z naszego samolotu, więc…'"
Ostatecznie samolot wylądował bezpiecznie, jednak według raportu People, czwarte koło zostało całkowicie przesunięte, przez co lądowanie było napięte.
„Samolot leciał w piątek z międzynarodowego lotniska w Los Angeles do Cabo San Lucas, kiedy odkryto, że jeden z czterech zmęczonych tyłem przemieścił się” – kontynuował. „Samolot wylądował bezpiecznie na ONT około godziny 14.00. Piątek.”
W locie wzięli udział najbliżsi przyjaciele Aniston, w tym Courteney Cox.
Courteney Cox wysłała kilka wiadomości podczas prywatnej podróży samolotem
Podczas lotu samolotem Cox czuła się trochę swobodniej w porównaniu z innymi, biorąc pod uwagę, że jej ojciec był pilotem.
„W ogóle nie boję się latać, mój tata był pilotem, ale naprawdę się bałem, ponieważ kiedy startowaliśmy, usłyszeliśmy ten naprawdę głośny huk” – powiedział Cox Extra. „Pomyślałem:„ Och, to brzmi tak, jakbyśmy prawdopodobnie powinni sprawdzić tę oponę”.
Jednakże, jak wszyscy inni, Cox nie mógł powstrzymać się od zastanowienia, zwłaszcza gdy samolot po prostu jeździł dookoła paląc paliwo.
„Muszę powiedzieć, że byliśmy w powietrzu przez cztery godziny, spalając paliwo i po prostu pomyśleliśmy, jak to będzie, gdy wylądujemy” – wyjaśnił Cox. „To było naprawdę gładkie lądowanie”.
Niemniej jednak, pomimo jej opanowania, Cox nie mógł się powstrzymać przed wysłaniem Coco wiadomości. „Wysłałem krótki SMS do Coco:„ Kocham cię”- powiedział Cox. „Nie powiedziałem dlaczego i Johnny'emu. Powiedziałem mu wszystko, co się dzieje, a potem wykonałem FaceTimed.
Na szczęście wszystko się udało.