Emma Watson jest jedną z najbardziej utytułowanych aktorek w Hollywood. Watson jest podobno wart blisko 100 milionów dolarów, z czego większość pochodzi z serii o Harrym Potterze.
Aktorka zagrała także główne role w wysokobudżetowych filmach, takich jak Piękna i Bestia, Noah i The Perks of Being a Wallflower. W 2017 roku ta płodna aktorka zajęła szóste miejsce na liście najlepiej zarabiających kobiet w filmie Forbesa.
Popularność Watson stale rośnie, odkąd zadebiutowała w filmie o Harrym Potterze, co czyni ją głównym celem niezwykle lukratywnych kampanii reklamowych i umów sponsorskich. Co zdumiewające, mimo że jest niezwykle bogata i sławna, Watson prowadzi niesamowicie skromny tryb życia i poświęca znaczną część swojej fortuny na filantropię. Oto dlaczego Watson, w przeciwieństwie do większości celebrytów na swoim miejscu, nie prowadzi wyjątkowo dekadenckiego stylu życia.
Ile jest warta Emma Watson?
Emma Watson zebrała sporą fortunę od czasu debiutu w filmie Harry Potter i kamień filozoficzny. Aktorka podobno zarobiła 70 milionów dolarów z samych filmów o Harrym Potterze. Podczas gdy Watson mogła kupić praktycznie wszystko za taką sumę, zdecydowała się na laptopa, za 30 000 dolarów Toyotę Prius i wycieczkę do Toskanii z tatą.
„Mam laptopa. Zabrałem tatę do Toskanii. Tak ciężko pracuje, mój tato, więc zadzwoniłem do jego sekretarki i zapytałem, kiedy jest wolny, i zarezerwowałem nam wakacje. Co jeszcze? Och, kupiłam sobie samochód”, powiedziała w wywiadzie w 2009 roku. „Uwielbiam Priusa, nawet jeśli moi przyjaciele mówią, że jest brzydki. Mówią, że jeżdżę cegłą. I, szczerze mówiąc, nie jest to najładniejszy samochód na drodze, ale jest dobry dla środowiska. To rozsądne i nudne – jak ja.”
Po wygaśnięciu swojej kadencji jako Hermiona Granger, Watson pojawiła się w kilku popularnych filmach, z których każdy otrzymał solidne pakiety wynagrodzeń. Szacuje się, że Watson zabiera do domu 5-10 milionów dolarów rocznie z reklam i umów sponsorskich. Według Celebrity Net Worth, wartość netto Watsona wynosi obecnie 85 milionów dolarów.
Jak Emma Watson wydaje swoje pieniądze?
Styl życia Emmy Watson jest naprawdę obrazem skromności. Gwiazda Pięknej i Bestii jest często widywana na kołyszących się kosmetykach i ubraniach wolnych od okrucieństwa, wykonanych z ekologicznych materiałów. Chociaż Watson od czasu do czasu wkłada markowe ubrania na występy na czerwonym dywanie, te stroje są często pożyczane, a nie kupowane.
„Tak naprawdę nie kupuję rzeczy od projektantów”, powiedziała wywiadowi. „Mam kilka fajnych rzeczy, ale tak naprawdę nie mam okazji zbyt często nosić couture. Kiedy jestem w sytuacji, w której muszę się przebrać, zazwyczaj coś mi pożyczam, co oznacza, że muszę to oddać o północy, jak Kopciuszek.”
Watson poświęca znaczną część swojej fortuny na filantropię. Aktorka podobno przekazała w 2018 roku około 1,4 miliona dolarów brytyjskiemu Funduszowi Sprawiedliwości i Równości na wsparcie ofiar molestowania seksualnego. Gwiazda Noego jest również absolwentem Brown University, jednej z najbardziej prestiżowych uczelni na świecie, do której uczęszczanie bez wątpienia kosztuje sporo grosza.
Dlaczego Emma Watson nie rozwinęła ekstrawaganckich smaków?
Emma Watson szczyci się umiejętnością podejmowania odpowiedzialnych decyzji finansowych. „Nie zrobiłam niczego dekadenckiego ani szalonego z moimi pieniędzmi”, powiedziała GQ w 2013 roku. „Spoglądasz na mnie błagalnie, mówisz: „Proszę, powiedz mi, że coś zrobiłeś, proszę, powiedz mi, że nie jesteś nudny i odpowiedzialny. Ale nie kupiłem po prostu Meksyku ani nie latałem od bieguna do bieguna iz powrotem; prawda jest taka, że wynajmuję dom w Londynie. To był dom, w którym się zakochałam i nie chcieli mi go sprzedać. Wypożyczyłem w Nowym Jorku, kiedy tam byłem.”
Konserwatywne nawyki związane z wydatkami Watson można również przypisać jej wyborowi stylu życia. Gwiazda Noego jest znanym nomadą, co neguje potrzebę luksusowego stałego zamieszkania. Watson jest również niesamowicie przyziemny i utrzymuje zwarty krąg niesławnych przyjaciół. W 2013 roku gwiazda Piękna i Bestia ujawniła GQ, że unika noszenia wystawnych przedmiotów, aby nie czuć się nie na miejscu wśród swoich przyjaciół.
„Kocham piękne rzeczy, nie zrozum mnie źle; Potrafię docenić coś, co jest dobrze wykonane i piękne” – wyznała. „Mam słabość do pamiętników Smythsona, lubię mój planner Soho. Wszyscy moi przyjaciele są na uniwersytecie, prawda? Tak więc od razu robię się inny, jeśli kłusuję z czymkolwiek. Wiesz co mam na myśli? Nie pomaga mi to w realizacji mojego prawdziwego planu, jakim jest utrzymywanie normalnych przyjaźni z ludźmi, z którymi dorastałem i chcę być w pobliżu.”