Zwolennicy Trumpa mieli Aleca Baldwina, który obawiał się o swoje życie po strzelaninie „Rust”

Spisu treści:

Zwolennicy Trumpa mieli Aleca Baldwina, który obawiał się o swoje życie po strzelaninie „Rust”
Zwolennicy Trumpa mieli Aleca Baldwina, który obawiał się o swoje życie po strzelaninie „Rust”
Anonim

Alec Baldwin był przedmiotem śledztwa, odkąd pociągnął za spust pistoletu, który zabił Halynę Hutchins na planie Rust.

Ale konsekwencje prawne to nie jedyna rzecz, której aktor obawiał się od czasu wypadku. Niedawno przyznał, że obawia się zwolenników byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, po tym, jak biznesmen napisał na Twitterze, że Alec celowo pociągnął za spust.

Jak komentarze Trumpa zagrażają życiu Aleca

„Były prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział, że prawdopodobnie zastrzelił ją celowo”, powiedział Alec w wywiadzie w piątek.

Alec wspomniał o ataku z 6 stycznia na Kapitol. Po wezwaniu Trumpa do działania za pośrednictwem mediów społecznościowych, setki jego zwolenników pojawiło się w Kapitolu, aby utrzymać Trumpa przy władzy po wyborze prezydenta Bidena.

„Tysiąc procent jestem zdenerwowany, że grupa ludzi, którzy zostali poinstruowani przez byłego prezydenta, aby udali się na Kapitol i zabili funkcjonariusza organów ścigania” – kontynuował Alec. „Zabili kogoś. I nie myślisz sobie, że niektórzy z tych ludzi przyjdą i mnie zabiją.”

Alec wciąż nie odrywa się od kręcenia

Na początku tego tygodnia Biuro Śledczego Nowego Meksyku zakończyło dochodzenie zwłok. Koroner ustalił, że strzelanina była wypadkiem i że Alec nie powinien zostać oskarżony o to śmiertelne zdarzenie.

Alec zaprzeczył, że pociągnął za spust, chociaż przyznał się, że na planie wycelował broń w Halynę, zgodnie z jej instrukcjami. Obwinia on także zastępcę reżysera i kierownika rekwizytów. Jednak dochodzenie FBI wcześniej wykazało, że broń była w dobrym stanie i nie wystrzeliłaby, gdyby nie została odbezpieczona, a spust pociągnięty. Nie wiadomo, czy Alec zostanie oskarżony o śmierć.

Alec został wymieniony w kilku procesach sądowych związanych ze strzelaniną. W marcu zatrzasnął toczące się sprawy tylko jako osoby do zarabiania pieniędzy. „Po co pozywać ludzi, jeśli nie zamierzasz zdobyć pieniędzy? Po to to robisz” – powiedział wtedy.

Aktor mówi również, że stracił różne możliwości kariery od wypadku, który miał miejsce w zeszłym roku.

Zalecana: