Urocza bromance między Aaronem Taylorem-Johnsonem i Brianem Tyree Henrym z Bullet Train

Spisu treści:

Urocza bromance między Aaronem Taylorem-Johnsonem i Brianem Tyree Henrym z Bullet Train
Urocza bromance między Aaronem Taylorem-Johnsonem i Brianem Tyree Henrym z Bullet Train
Anonim

Mimo rozmów o zbliżającej się rezygnacji z aktorstwa, Brad Pitt zachwycił publiczność na całym świecie swoim powrotem na srebrny ekran w dynamicznym thrillerze akcji Bullet Train. W komedii akcji grupa zabójców walczyła ze sobą, ponieważ pozornie zbiegiem okoliczności powierzono im tę samą misję. Pomiędzy szybkimi sekwencjami walki a momentami komediowymi, fabuła łączy się w miłą i satysfakcjonującą rozdzielczość pod koniec filmu.

Pośród innych godnych pochwały cech, Bullet Train ma całkiem imponujący zespół utalentowanych aktorów, a nawet całkiem spore doznania muzyczne. Chociaż mówi się, że Pitt był zbawczą łaską filmu, inni całkowicie zakochali się w dynamice dzielonej między pewnym duetem na ekranie. Cytryna i mandarynka Briana Tyree Henry i Aarona Taylora-Johnsona całkowicie urzekły publiczność komediową więzią na ekranie. Wydaje się jednak, że ta więź rozszerzyła się daleko poza ekran, ponieważ para teraz uważa się za najlepszych. Przyjrzyjmy się więc uroczej bromance, którą para aktorów rozwinęła na planie Bullet Train.

8 Dynamiczny pociąg pociskowy pary został praktycznie improwizowany

Wielu oglądających film zakochało się w dynamice, którą dzielili bohaterowie Taylor-Johnson i Tyree Henry. Wygląda na to, że związek pokazany na ekranie w Bullet Train był w rzeczywistości bezpośrednim wynikiem przyjaźni i przekomarzania się pary. Podczas wywiadu z The Hollywood Reporter Taylor-Johnson podkreślił, że wiele scen pary było improwizowanych. W ten sposób ich postacie były bezpośrednim odzwierciedleniem ich prawdziwej przyjaźni.

Aktor stwierdził: „Wszystko, co widzisz, to praktycznie nasze próby. To było po prostu natychmiastowe. To była intuicja i po prostu stara dobra improwizacja i przekomarzanie się, co jest bardzo, bardzo rzadkie. Nigdy wcześniej nie miałem tego z innym aktorem. Naprawdę po prostu odbijaliśmy się od siebie i naprawdę się zsynchronizowaliśmy. Więc mogłem być odważny i po prostu się popychaliśmy”

7 Aaron Taylor-Johnson nie boi się publicznie chwalić Briana Tyree Henry

Później w wywiadzie THR Taylor-Johnson pokazał, jak bardzo kocha swoją gwiazdę i nowo odkrytą bestię poprzez swoje miłe słowa podziwu. 32-latek chwalił Tyree Henry zarówno jako profesjonalistę, jak i ogólnie osobę.

Taylor-Johnson stwierdził: „Brian Tyree Henry jest tak wszechstronnym, utalentowanym aktorem, a ja byłem już wielkim wielbicielem jego pracy”. Następnie dodał: „On jest po prostu piękną osobą i dobrym, dobrym przyjaciel. Bardzo mi na nim zależy, więc wszystko opierało się na zaufaniu. A kiedy już zbudowaliśmy to zaufanie, mogliśmy po prostu odejść.”

6 Brian Tyree Henry opisał przyjaźń jako współzależność

Taylor-Johnson nie jest jedynym z dwóch, który szybko chwali swojego bffa z koleżanki i serdeczną więź, którą zbudowali. Podczas wywiadu z CBR Tyree Henry szczegółowo opowiedział o przyjaźni, którą para rozwinęła na planie.

Gwiazda Atlanty stwierdziła: „Myślę, że prawdziwym świadectwem tego, jak wspaniale wyszło to partnerstwo, jest to, że Aaron i ja jesteśmy od siebie niesamowicie współzależni. Stało się to przyjaźnią, która właśnie zamanifestowała się w ciągu pięciu, sześciu miesięcy, które zajęło nam nakręcenie tego filmu.”

5 Para chciała, aby ich związek na ekranie był jak najbardziej autentyczny

Później w wywiadzie dla CBR Tyree Henry podkreślił, jak więź, jaką nawiązała para utalentowanych aktorów, posłużyła do uwydatnienia ich postaci na ekranie. Aktor szczegółowo opisał, w jaki sposób, ze względu na bliską więź pary zabójców i wspólną historię, ich prawdziwa przyjaźń sprawiła, że historia i ich wizerunek stały się bardziej wiarygodne i autentyczne.

Tyree Henry stwierdził: „Chcieliśmy po prostu rozwinąć Lemon i Tangerine tak, aby były postaciami, na których ludzie naprawdę się troszczyli, aby ludzie naprawdę czuli, że między nami jest ta linia krwi, aby jeśli coś się wydarzy, albo rozdzieliliśmy się albo nie byliśmy razem w filmie, ludzie by to poczuli i poczuli naszą potrzebę powrotu do siebie.” Następnie powiedział: „To partnerstwo, które naprawdę opiera się na miłości i zaufaniu, a Aaron i ja naprawdę chcieliśmy mieć pewność, że zachowamy to tak autentycznie, jak to tylko możliwe”.

4 Brian Tyree Henry zna Aarona Taylora-Johnsona od środka i na zewnątrz

Wygląda na to, że więź pary rozwinęła się tak daleko poza ekran Bullet Train, że aktorzy mają teraz rozległą wiedzę o sobie nawzajem od środka i na zewnątrz. Podczas wywiadu na czerwonym dywanie dla London Live, Tyree Henry pokazał, jak dużo wiedział o Taylor-Johnsonie, opisując swoją osobowość w porównaniu z tym, jak wyglądał dla tych, którzy mogą go nie znać.

Tyree Henry stwierdził: „Wiesz, ten gość jest tak dobry w twardym zachowywaniu się, ale naprawdę jest tam lepkie centrum”. Dodał: „Jest takim dobrym człowiekiem rodzinnym, niesamowitym duchem. Sprawia, że się uśmiecham za każdym razem, gdy z nim jestem.”

3 Mają uroczą rozrywkę, którą lubią spędzać razem

Później, w wywiadzie dla London Live, Tyree Henry dał jeszcze głębszy wgląd w naturę przyjaźni pary, szczegółowo opisując poczucie, że jest częścią rodziny Taylora-Johnsona. Gwiazda z Atlanty zwróciła nawet uwagę, jak często para często lubiła wspólne pieczenie chleba.

Tyree Henry stwierdził: „Robiliśmy razem chleb, razem łamali chleb, a potem pojawiali się na planie i razem kopali Bradowi Pittowi tyłek”.

2 Tak Aaron Taylor-Johnson opisałby Briana Tyree Henry

Po długim i szybkim biegu prasowym dla Bullet Train, para aktorów zaczęła mówić o innych i ich więzi z dziennikarzami i fanami. W wywiadzie THR na czerwonym dywanie Taylor-Johnson przeprowadził moment, by pochwalić swoich współpracowników, w szczególności Tyree Henry opisującego go jako „brata broni” i „partnera w zbrodni”.

1 Ich bohaterowie nie byliby tacy sami, gdyby nie inni w filmie

Widać, że para odbijała się od siebie podczas kręcenia filmu, a tym samym pomagała sobie nawzajem w rozwijaniu postaci Bullet Train. Wydaje się jednak, że zależność obu postaci od siebie w ich rozwoju wykraczała poza to. W wywiadzie dla AP Archive Taylor-Johnson podkreślił, że od samego początku nie było mandarynki bez cytryny (Tyree Henry). Następnie omówił, w jaki sposób to właśnie ich więź na ekranie i poza ekranem naprawdę stworzyła postacie, które widzą widzowie.

Zalecana: