Środa Netflixa „nie próbuje być” ponownym uruchomieniem rodziny Addamsów

Spisu treści:

Środa Netflixa „nie próbuje być” ponownym uruchomieniem rodziny Addamsów
Środa Netflixa „nie próbuje być” ponownym uruchomieniem rodziny Addamsów
Anonim

Nadchodząca seria Netflix, środa, już wzbudza zainteresowanie wielu ludzi. Zainspirowany filmem z lat 90. Rodzina Addamsów, który szczyci się obsadą, w której występują Angelica Huston, Raul Julia i Christina Ricci jako młoda środa Addams.

Tym razem w programie Tima Burtona dla Netflix występuje Jenna Ortega w roli tytułowej (chociaż Ricci również dołączył do obsady, jej rola pozostaje na razie tajemnicą). I chociaż w serialu jest znajoma twarz, środa nie ma być rebootem klasycznego filmu.

Tim Burton niespodziewanie zgodził się na produkcję w środę po tym, jak został wciągnięty w swoją tajemnicę

Pomysł na serial wyszedł od Milesa Millara i Alfreda Gougha, którzy są najbardziej znani ze swojego przebojowego serialu DC Comics Smallville. Od samego początku duet marzył o sprowadzeniu Tima Burtona do projektu, którego zawsze uważali za „Mount Everest reżyserów”.

Millar i Gough myśleli, że to długa szansa, biorąc pod uwagę, że Burton nie wyreżyserował filmu Rodzina Addamsów z 1991 roku.

Ku ich zdziwieniu, Burton ich nie przekazał. Zamiast tego zadzwonił do nich zaledwie trzy dni po otrzymaniu scenariusza.

„Był zainteresowany tym, dokąd zmierza, tajemnicą serialu” – wspomina Gough. „Miał wiele pytań dotyczących naszej poprzedniej pracy w telewizji, na przykład tego, jak udało nam się to osiągnąć. Naprawdę podobało mu się to, że miałeś czas, aby być ze Wednesdayem i odkrywać postać, i nie musiałeś, no wiesz, zamykać wszystkiego w godzinę i 45 minut.”

Środa Netflixa „nie próbuje być” restartem

Oczywiście, niektóre aspekty środy mogą wydawać się podobne do filmu o rodzinie Addamsów, ale to wszystko. Seria, pomimo tajemniczej obecności Ricciego, nie jest kontynuacją historii, którą rozpoczął film z 1991 roku (i jego sequel, Addams Family Values). Środa ma raczej być samodzielną opowieścią z tego mrocznego i rozkosznie ponurego świata.

Jak zauważył Millar, ważne było, aby program „nie przypominał remake'u lub ponownego uruchomienia”.

„To coś, co żyje na diagramie Venna tego, co wydarzyło się wcześniej, ale to samo w sobie. Nie próbuje być filmem ani programem telewizyjnym z lat 60. – wyjaśnił dalej.

„To było bardzo ważne dla nas i bardzo ważne dla Tima”. Dodał także: „Ambią programu było zrobienie z niego ośmiogodzinnego filmu Tima Burtona”.

W rzeczywistości Burton nawet celowo odszedł od obsadzenia kogoś podobnego do Raula Julii do roli Gomeza u boku Morticii Adams Catherine Zeta-Jones.

„Chciał, aby sylwetka bardziej przypominała kreskówki Charlesa Addamsa, czyli Gomez krótszy niż Morticia, w przeciwieństwie do uprzejmej wersji Raula Julii z filmów” – wyjaśnił Gough.

„Jest również niesamowicie wytworny i romantyczny i myślę, że ma wszystkie te klasyczne składniki Gomez, które pojawiły się wcześniej, ale przynosi też coś zupełnie innego i nowego”. Tym razem obsadzili Luisa Guzmána, aby odegrał kultową rolę.

Jenna Ortega mówi, że „naprawdę ciekawie” zagrać w środę jako nastolatka

W serialu Środa jest już dorosła. Jest nastolatką uczęszczającą do Nevermore Academy, prestiżowej szkoły z internatem w małym miasteczku, które nagle staje się sceną kilku tajemniczych morderstw, co brzmi idealnie dla kogoś, kto znajduje pocieszenie w śmierci.

Dla głównej gwiazdy Ortegi wyzwaniem podczas grania tej postaci było zaprezentowanie dorosłej wersji środy, której widzowie nie pomyliliby z kimś innym.

„Nigdy nie widzieliśmy jej jako nastolatki. Wiesz, to zabawne, słodkie i prawie czarujące słyszeć obsesję ośmiolatka na punkcie morderstwa, krwi i wnętrzności” – wyjaśniła aktorka. „Więc to tak, jak stworzyć tę postać i dać jej ten sam ogień, nie pozwalając jej stać się kimś, kim nie jest?”

W tym samym czasie Ortega ma również wyjątkowe wyzwanie, jakim jest ustalenie, w jaki sposób środowy łuk będzie się rozwijał w ośmiu odcinkach serialu, gdy postać nie ma nawet żadnych uczuć.

„To ośmiogodzinny serial, więc dla postaci pozbawionej emocji musi być jakiś emocjonalny łuk” – wyjaśniła dalej.

„To było naprawdę interesujące, jeśli chodzi o, ok, cóż, ona musi być w stanie popchnąć historię do przodu w jakiś sposób, ale jak zachować ją wierną jej śmiertelnej powagi? To było trochę wyzwanie i jestem ciekawa, jak to gra.”

Tymczasem, oprócz spraw o morderstwo, w środę musi się zająć jeszcze jedna sprawa jako osoba dorosła: stać się własną kobietą, a nie tylko córką Morticii.

„Relacja, która wisi w tym sezonie, to tak naprawdę związek środy z Morticią” – wyjaśnił Gough. „Jak wyjść z cienia matki tak efektownej jak Morticia?”

Na razie Netflix nie ogłosi faktycznej daty premiery na środę. To powiedziawszy, nowa seria ma mieć premierę w 2022 roku.

Zalecana: