Książę Harry wprawił w zakłopotanie fanów królewskich po tym, jak zapewnił lukratywną umowę na cztery książki – a druga została wydana dopiero po śmierci królowej.
To spowodowało, że rojaliści zaczęli się zastanawiać, jakie tajemnice może ukrywać książę Sussex, dopóki po Elżbiecie nie umrze najdłużej panujący brytyjski monarcha.
Według serwisu Mail Online, jego pamiętnik ogłoszony na początku tego tygodnia to tylko „wierzchołek góry lodowej”.
Plotka głosi, że umowa na cztery książki ma wartość ponad 18 milionów dolarów.
Żona Harry'ego, Meghan, ma napisać przewodnik "wellness" w ramach kontraktu z Penguin Random House.
Temat i autor czwartego tytułu jest nieznany.
Królewscy fani byli wstrząśnięci po tym, jak w Internecie pojawiła się wiadomość o czteroksiążkowym kontrakcie Prince'a Harry'ego.
„Biedny William i biedny książę Karol, a nawet BIEDNIEJSZA Diana, gdyby była tutaj, aby zobaczyć, jak się zachowuje!” przeczytany podejrzany komentarz.
"Tylko kiedy myślisz, że nie mogą zatonąć niżej…. uważaj, że mogą kłamać wystarczająco dla czterech książek??? rozczarowani ", dodano drugi.
"Absolutnie obrzydliwa, paskudna, podła, samolubna para. Nie ma już dla nich odwrotu", wtrącił trzeci.
Ale niektórzy królewscy fani stanęli w obronie księcia Harry'ego.
"Dobrze dla niego. Rób to, co jest najlepsze dla ciebie i twojej rodziny. Ludzie jęczeli, kiedy brał pieniądze podatników i jęczeli, kiedy poszedł zarobić własne pieniądze", jedna osoba napisała online.
„Dobra robota Harry, zobaczysz, że prawda wyjdzie na jaw z szokującego traktowania twojej matki, ciebie i Meghan. Pałacowe szare garnitury, które rządzą pałacem, muszą trząść się w ich butach” – dodał drugi.
Królowa, książę Karol i książę William byli kompletnie zaskoczeni szokującym ogłoszeniem przez Harry'ego w tym tygodniu kontraktu na książki.
Ojciec dwójki dzieci potajemnie pracuje nad swoimi, jak dotąd nie zatytułowanymi wspomnieniami – z datą premiery pod koniec 2022 r., według wydawcy Penguin Random House.
W oświadczeniu Harry wyjaśnił swoje motywacje przelania swojej historii na papier. „Piszę to nie jako książę, którym się urodziłem, ale jako człowiek, którym się stałem” – powiedział.
„Przez lata nosiłem wiele kapeluszy, zarówno dosłownie, jak i w przenośni, i mam nadzieję, że opowiadając moją historię – wzloty i upadki, błędy, wyciągnięte wnioski – mogę pomóc pokazać, że nieważne skąd pochodzimy, łączy nas więcej, niż nam się wydaje."
„Jestem głęboko wdzięczny za możliwość podzielenia się tym, czego nauczyłem się w ciągu mojego dotychczasowego życia i podekscytowany tym, że ludzie mogą przeczytać relację z pierwszej ręki z mojego życia, która jest dokładna i całkowicie prawdziwa.”