Ojciec Britney Spears jasno dał do zrozumienia, że nie planuje ustąpić ze stanowiska konserwatora swojej „chorej psychicznie” córki, jeśli ma coś do powiedzenia na ten temat.
Spears złożył w piątek wniosek w Sądzie Najwyższym w Los Angeles, odpowiadając na adwokata Britney, Matthew Rosengarta, który twierdzi, że jego zespół przeprowadzi audyt, aby ustalić, czy zarobki piosenkarki od początku jej działalności konserwatorskiej w 2008 roku zostały niewłaściwie obsłużony.
68-latek, według Page Six, jasno dał do zrozumienia, że odrzuca starania o usunięcie go ze stanowiska konserwatora wielomilionowej posiadłości Britney, dodając, że uważa, iż jego córka nie jest w stanie wyglądać po sobie i że gdyby został usunięty ze swojej pozycji, sprawy potoczyłyby się dość szybko.
W oficjalnych dokumentach sądowych Spears twierdzi, że 9 lipca rozmawiał ze współkonserwatorką Britney, Jodi Montgomery, omawiając możliwość umieszczenia zabójcy „Szczęśliwego” pod kontrolą 5150 psychiatrii.
Prawdopodobnie Montgomery była zaniepokojona niedawnym zachowaniem swojej córki i wyraziła zaniepokojenie, czy nadal przyjmuje leki.
„Pani Montgomery czuła, że pani Spears wymyka się spod kontroli” – powiedział Spears w oświadczeniu sądowym.
Następnie dodał, że Montgomery wkrótce wycofała swoje komentarze i upierała się, że 5150 nie jest jednak konieczne. Twierdził również, że nie można go winić za umieszczenie córki w zakładzie zdrowia psychicznego w 2019 r. wbrew jej woli, ponieważ nie kontrolował jej decyzji medycznych przez trzy lata.
„Chociaż formalnie nie ustąpiłem ze stanowiska Konserwatora Osoby do września 2019 r., nie kontrolowałem leczenia mojej córki od końca 2018 r., kiedy z powodu moich osobistych problemów zdrowotnych musiałem cofnij się w tej roli.”
Zamiast tego, pan Spears obwinia Montgomery za zmuszenie Britney do szpitala psychiatrycznego, czemu stanowczo zaprzeczyła, podkreślając, że jako współkonserwatorka nie ma uprawnień do dyktowania, co Britney może, a czego nie może zrobić, chyba że jest to podpisany przez jej ojca.
„Nigdy nie pani Montgomery nie wyraziła panu Spearsowi, że pani Spears obecnie kwalifikuje się do takiego przejęcia” – czytamy w oświadczeniu dla Montgomery. „Obawa, którą pani Montgomery zgłosiła panu Spears podczas rozmowy telefonicznej jest to, że zmuszenie pani Spears do zajęcia stanowiska w celu złożenia zeznań lub poddania jej oceny przesunęłoby igłę w niewłaściwym kierunku dla jej zdrowia psychicznego.
„Chociaż pani Montgomery mogła podpisać rutynowe dokumenty dla placówki, zrobiła to tylko jako Case Manager i tylko pod kierunkiem Jamiego Spears. W rzeczywistości decyzja o umieszczeniu Britney Spears w placówce w marcu 2019 r. został wykonany przez psychiatrę leczącego pani Spears w tym czasie, dr. Timothy Benson.”
Montgomery dochodzi do wniosku, że w najlepszym interesie Britney jest, aby jej ojciec natychmiast ustąpił ze stanowiska konserwatora zabytków swojej córki.