Paris Hilton ujawniła bolesne zdjęcia ze swojej przeszłości.
Gwiazda reality show ujawniła w swoim wirusowym filmie dokumentalnym na YouTube „To jest Paryż”, że jako nastolatka znosiła emocjonalne i fizyczne nadużycia podczas uczęszczania do Provo Canyon School w Utah.
W czwartek 39-latka udostępniła nigdy wcześniej nie widziane zdjęcia siebie w wieku 18 lat.
Na zdjęciu widać wychudzonego Paryża w wieku 18 lat, zrobione krótko po powrocie do domu do Nowego Jorku ze szkoły z internatem.
Paris napisała, że „widziała ból w [jej] oczach”, dodając, że jej młodsze ja po prostu „próbowało zablokować bolesne wspomnienia”.
"Te zdjęcia zostały zrobione, gdy miałam 18 lat i niedawno wróciłam do domu po okropnych doświadczeniach, jakie przeszłam w ProvoCanyonSchool. Widzę ból w moich oczach. Byłam tak przerażona, że udawałam, że wszystko jest w porządku, próbując zablokować bolesne wspomnienia."
Patrząc na to teraz, wiem, że mój nastolatek byłby tak niesamowicie dumny z kobiety, którą jestem dzisiaj. Bycie odważnym i używając mojego głosu, aby dokonać zmian i uratować dzieci przed koniecznością znoszenia przemocy przez siebie i tak wielu innych musiało przejść” – napisała.
Gwiazda Simple Life była widziana na zdjęciach w skromnych czarnych spodniach i granatowej koszulce z bejsbolówką NYPD na platynowych zamkach do ramion.
Spadkobierczyni ma pustą twarz i wyglądała raczej słabo, ponieważ jej zapadnięte niebieskie oczy były przesłonięte czarnym eyelinerem.
Zdjęcia rozdzierają serce po tym, jak Hilton podzieliła się tym, przez co przeszła w swoim filmie dokumentalnym This Is Paris.
Rodzice Hilton wysłali ją do kontrowersyjnej szkoły z internatem po tym, jak martwili się „dzikimi drogami Paryża”.
Hilton przyznaje, że wymykała się z rodzinnej rezydencji w Waldorf Astoria, aby chodzić na kluby z nieletnimi.
Rick i Kathy Hilton przyjrzeli się programom behawioralnym, aby zaszczepić jej trochę dyscypliny. W wieku 17 lat wysłali ją do Provo, którą uznała za „najgorszą z najgorszych”.
Ona twierdzi, że została porwana z łóżka w domu rodziców w środku nocy. Po przybyciu do szkoły twierdzi, że była bita, odurzona narkotykami, m altretowana (słownie, psychicznie i seksualnie) i zmuszana do odosobnienia.
Obecnie międzynarodowa DJ-ka i właścicielka firmy opisuje swój czas tam jako „rok codziennego horroru”. To spowodowało, że rozwinęła się bezsenność, depresja, problemy z zaufaniem i paraliżujące koszmary.
Po tym, jak Paris dzielnie udostępniła zdjęcia w Internecie, fani pochwalili ją za podzielenie się swoją historią.
„Obejrzyj jej dokument. Wszystko, co myślałeś, że wiesz o niej, jest złe. Jest osobą, która sama się stworzyła i może być dumna” – napisał jeden z fanów.
„Jej film dokumentalny jest wart obejrzenia. Dobrze, że wykorzystuje swoją platformę do podnoszenia świadomości” – dodał drugi.
„To okropne. Instytucje takie jak ta muszą zostać zatrzymane”, wtrącił trzeci.