To jest to, co fani naprawdę myślą o związku Chrisa Evansa i Lizzo

Spisu treści:

To jest to, co fani naprawdę myślą o związku Chrisa Evansa i Lizzo
To jest to, co fani naprawdę myślą o związku Chrisa Evansa i Lizzo
Anonim

Lizzo jest siłą, z którą należy się liczyć. Po tym, jak „Truth Hurts” wystrzeliła ją do sławy, Lizzo zaczęła cieszyć się gwiazdorskim blaskiem reflektorów. Ocierała się łokciami o wszystkich sławnych ludzi, teraz, gdy sama jest jedną z nich.

A jednak jest kilka osób, które wydają się być tuż poza kręgiem Lizzo - choć to nie powstrzymało jej przed dotarciem do nich. W rzeczywistości Lizzo nawiązała godne pozazdroszczenia przyjaźnie z innymi celebrytami, które często stają w jej obronie, gdy trolle zaczynają trollować.

Ale nie wszyscy są zachwyceni Lizzo. Niektórzy fani mają bardzo konkretne przemyślenia na temat sposobu, w jaki Lizzo wchodzi w interakcję z celebrytami, którzy nie są jej kumplami, chociaż może chcieć, aby nimi byli.

Przypadek w punkcie? Związek Chrisa Evansa i Lizzo, który tak naprawdę wcale nie jest związkiem.

Czy to naprawdę niepopularna opinia?

Od jakiegoś czasu Lizzo publicznie ściga Chrisa Evansa w różnych postach i scenariuszach w mediach społecznościowych. Chociaż na początku wielu fanów uważało to za urocze, ostatnio zmienili swoją melodię.

Jeden fan opublikował na trafnie zatytułowanym subreddit Unpopular Opinion, aby podzielić się tym, co ich zdaniem było prawdopodobnie bardzo rzadką opinią na temat Lizzo. A jednak większość komentatorów, którzy odpowiedzieli, zgodziła się z jednym fanem, który to wszystko przedstawił.

Wielu fanów uważa, że związek Chrisa Evansa i Lizzo jest nieodpowiedni

Po pierwsze, fani zwracają uwagę, że pomimo tego, że wszyscy nazywają to „związkiem Chrisa Evansa i Lizzo”, to tak naprawdę nie jest to związek. Zamiast tego to Lizzo „pożądający” Evansa w „nieodpowiedni i drapieżny” sposób, powiedział jeden z fanów.

Ale zanim lojalni zwolennicy Lizzo podniosą broń, należy wziąć pod uwagę kilka faktów.

Po pierwsze, gdyby nastąpiła zamiana płci, komentatorzy zauważyli, że "byłoby to wysoce niestosowne. Zwłaszcza jeśli byłaby to mniej szanowana celebrytka."

Rozważmy przykład Lizzo, która twierdzi, że jest w ciąży z dzieckiem Chrisa; jeśli męski celebryta twierdzi, że zaszła w ciążę z Lizzo, to „więc nie leci”, twierdzili komentatorzy.

Kolejny sarkastycznie zażartował: „Nie, nie, nie. Kiedy kobiety robią przerażające, agresywne, drapieżne itp. rzeczy mężczyznom, jest to urocze, zabawne, a mężczyźni powinni być szczęśliwi. płcie są odwrócone. Ponieważ podwójne standardy są zabawne."

W tym scenariuszu chodzi o coś więcej niż tylko płeć każdej osoby. Komentatorzy sugerują, że Lizzo praktycznie w mediach społecznościowych śledzi Chrisa Evansa i że „nigdy o nic nie prosił”.

Fani uważają, że Chris Evans może być niewygodny

Chociaż bardziej zagorzali zwolennicy Lizzo mają tendencję do twierdzenia, że Chris nie ma nic przeciwko temu, że piosenkarka nazywa go swoim tatusiem i dzieli się swoimi DM w mediach społecznościowych, inni się z tym nie zgadzają.

Wielu komentatorów zgodziło się z założeniem, że Chris nie jest zainteresowany, ale „nie chce wzniecać zamieszania”.

Kolejny dziwny punkt widzenia na cały statek „związkowy”? Fakt, że Chris odpowiedział na DM Lizzo, no cóż, w DM. Następnie Lizzo publicznie opublikowała odpowiedzi Chrisa do niej. To trochę niezręczne, nawet dla nie-celebrytów, prywatne rozmowy – nawet żarty – publikowanie na Instagramie lub TikToku.

Lizzo nawet przyznaje, że trochę przesadziło

Przypominając sobie, jak Lizzo i Chris Evans po raz pierwszy zaczęli rozmawiać, jasne jest, że Lizzo bardzo otwarcie mówi o swoich intencjach. Oczywiście najpierw namówiła Chrisa Evansa, żeby z nim flirtował, a później zażartowała, że jest z nim w ciąży.

Sęk w tym, że Lizzo zawsze mówiła, że jest trochę przesadzista ze swoimi fangirlsami. Przykładem? Nazywając siebie „Horandogiem”, śmiejąc się z miłości fanów do jej „chemii” z Niallem Horanem.

Lizzo również podążyła za tą deklaracją (i hashtagiem) z „Chcę tylko 1D, kochanie”. Ponownie, jak zasugerowali Redditors, odwrócenie skryptu tutaj sprawiłoby, że każdy męski celebryta zostałby przeciągnięty do mediów.

Oczywiście Lizzo to wyjątkowa postać. Wyraźnie ma swój klimat, nazywając siebie „grzechotką” w swojej najnowszej kolaboracji, a jej teksty często koncentrują się na tym, ile nienawiści dostaje, chociaż chodzi głównie o jej rozmiar, a nie o jej przywiązanie do znanych męskich celebrytów.

Czy Lizzo radzi sobie ze swoimi zmiażdżeniami w niewłaściwy sposób?

Ponieważ wizerunek Lizzo jest naprawdę głośny i dumny z tego, kim jest i czym się reprezentuje, fani zakładają, że jej „zauroczenie” jej celebrytkami jest dość celowe. Może lubi wzbudzać kontrowersje i rozpoczynać rozmowy?

Ale jeśli tak jest, szczególnie Redditorzy są ciekawi, czy Lizzo zdaje sobie sprawę, że może skłaniać się ku „drapieżnej” stronie rzeczy, zamiast być uroczą i zalotną. Tam jest granica, ale najważniejsze pytanie brzmi, czy Lizzo ją przekroczyła.

Zalecana: