Dzięki nowemu filmowi o Jamesie Bondzie, No Time To Die, wreszcie się ukazał, wielu fanów cieszy się, że Daniel Craig powraca w tej roli po raz ostatni.
Mimo niecierpliwości element filmu wyreżyserowanego przez Cary'ego Fukunagę przykuł uwagę publiczności. Film został skrytykowany za negatywne przedstawienie oszpecenia twarzy, czegoś, co od dawna kojarzy się z nikczemnością.
James Bond: „Nie ma czasu na śmierć” zaatakowany za przedstawienie oszpecenia
W filmie występuje dwóch złoczyńców, granych przez Rami Malek i Christoph W altz, którzy są oszpeceni. Według działaczy na rzecz osób niepełnosprawnych, wzmacnia to negatywne stereotypy dotyczące osób, które mają oszpecenie.
Za każdym razem, gdy powstaje nowy film o Jamesie Bondzie, producenci są proszeni o ponowne rozważenie ich reprezentacji oszpecenia. Za każdym razem mówią, że ich to nie obchodzi. Nowy film, który pojawi się w tym tygodniu, nie jest wyjątkiem. Tym razem dwaj złoczyńcy ze oszpeceniem twarzy. Na szczęście” – napisała na Twitterze aktywistka Jen Campbell po premierze filmu.
"Dobrze wiadomo, że trop oszpecenia=nikczemności jest szkodliwy. To dlatego @FaceEquality zorganizowała kampanię JAmNotYourVillain i dlaczego BFI powiedziało później, że nie będzie finansować żadnych filmów, które wykorzystywałyby różnicę wizualną jako znacznik nikczemności, " ciąg dalszy Campbell.
Jej wątek polubił się 12,8 tys. razy. Odniosła się nawet do tego, dlaczego argument, że oszpecenie jest używane jako „tradycja piśmiennictwa” jest nie do przyjęcia.
„Jestem zbyt zmęczony usprawiedliwieniem „to tylko tradycja literacka”. Sam jestem autorem i pracuję w branży księgarskiej od ponad piętnastu lat. Rozmowy z wydawcami o sposobie przedstawiania niepełnosprawności i oszpecenia to część mojej pracy. Przed nami jeszcze długa droga” – powiedział Campbell.
Zespół produkcyjny jeszcze nie odpowiedział na kontrowersje.
Kto następny zagra w Bond?
No Time To Die to ostatni występ Craiga w roli angielskiego szpiega. Oznacza to, że trwa poszukiwanie nowego agenta 007, a w kapeluszu rzuca się kilka imion.
Idris Elba, ostatnio widziany w The Suicide Squad, jest jednym z tych, których fani chcieliby zobaczyć jako 007, obok takich jak gwiazda Gentleman Jack Suranne Jones i współbohaterka Killing Eve Jodie Comer, a także aktorka MCU Lashana Lynch, który występuje w No Time To Die jako Nomi, agentka 00, która weszła do czynnej służby jakiś czas po przejściu Bonda na emeryturę i otrzymała numer 007.
Ktokolwiek studio może skończyć casting, mamy nadzieję, że nowy Bond nie zmierzy się ze stereotypowym złoczyńcą wyrządzającym krzywdę niepełnosprawnej społeczności.