Lucy Liu udowodniła, że doskonale potrafi o siebie zadbać. Nie potrzebuje mężczyzny, żeby czuła się kompletna. Liu jest twardą królową akcji w „Aniołkach Charliego” i „Kill Bill” Quentina Tarantino i nie tylko. Ale Liu nie jest już tylko aktorką. Jest aktywistką, reżyserką, a od niedawna odnoszącą sukcesy samotną matką. Osiągnęła to wszystko bez mężczyzny u boku, ale to nie znaczy, że jej życie miłosne jest suszą. Wychodzi, ale nie spodziewamy się, że Liu zawiąże węzeł w najbliższym czasie, jeśli w ogóle.
Ale to nie wyjaśnia dokładnie prawdziwego powodu, dla którego unikała w swoim życiu mężczyzny, który pomógłby wychowywać jej dzieci. Dlatego fani chcą wiedzieć wszystko, co mogą o tej utalentowanej kobiecie i powodach, dla których dokonała wyborów, które ma. Oto, co wiemy…
Liu miał randkę, ale nigdy nie zawiązał węzła
Liu może być niezamężna, ale jej życie miłosne nie jest nudne. Jest powiązana z wieloma różnymi mężczyznami, w tym z Georgem Clooneyem i miliarderem Noamem Gottesmanem. W 2003 roku podczas wywiadu z Jane Magazine nawiązała również do swingowania w obie strony.
„Myślę, że ludzie czasami mają złe wrażenie, gdy mówią: „No cóż, taka a taka była hetero, potem była gejem, a teraz znowu jest hetero”, wiesz? na przykład, ile razy muszę całować kobietę, zanim zostanę gejem? Każdy chce etykietować ludzi”- powiedziała. „Czasami po prostu się w kimś zakochujesz i naprawdę nie myślisz o tym, jakiej płci lub czymkolwiek ona jest. Myślę, że jeśli zakocham się w kobiecie, wszyscy zrobią z tego wielką sprawę to. Ale jeśli zdarzy mi się zakochać w mężczyźnie, nikogo to nie obchodzi."
Krótko po tym, jak Liu wywołała poruszenie w tabloidach swoimi biseksualnymi komentarzami, zaręczyła się z pisarzem/reżyserem Zachem Helmem. Kiedy to poszło na południe, umawiała się z Willem McCormackiem przez trzy lata między 2004 a 2007 rokiem. W 2010 roku Liu zaczął spotykać się z Gottesmanem, ale to również skończyło się po czterech latach.
Po Gottesmanie, Liu wydawał się zostawiać wszystkich mężczyzn w tyle. Zamiast tego przyjęła macierzyństwo. Po czterdziestce, Liu zdecydowała się użyć macierzyństwa zastępczego, aby powitać swojego syna Rockwella w 2015 roku. „Przedstawiamy nowego małego mężczyznę w moim życiu, mojego syna Rockwella Lloyda Liu”, napisała Liu na swoim Twitterze.
Liu nie potrzebuje mężczyzny, ma syna i pracę, aby zająć jej czas
Liu zwrócił na siebie uwagę mediów za użycie macierzyństwa zastępczego. Ale w jej wieku ciąża byłaby bardzo ryzykowna. „Płakałem, kiedy wyszedł” – powiedział Liu People w 2020 roku.
Myślę, że 'How We Family' opowiada o tym, jak my jako nowoczesna rodzina łączymy się teraz. Niezależnie od tego, czy chodzi o twoich homoseksualnych rodziców i robisz to w ten sposób, czy też masz transpłciowe dziecko, chodzi bardziej o jak kochasz” – kontynuowała Liu o swojej kampanii z Tylenolem.„Myślę, że to naprawdę wspaniały sposób na wspieranie nietradycyjnych rodzin i sprawienie, by to, co robimy teraz, było tradycją”.
Nawet ze swoim napiętym harmonogramem Liu wiedziała, że chce być matką i sprawiła, że tak się stało, nawet jeśli ludzie byli zszokowani, nie poszła tradycyjną drogą macierzyństwa. „Wydawało mi się, że to właściwa opcja dla mnie, ponieważ pracowałam i nie wiedziałam, kiedy będę mogła przestać”, powiedziała Liu, podejmując decyzję o zastosowaniu macierzyństwa zastępczego. "Zdecydowałem, że to prawdopodobnie najlepsze rozwiązanie dla mnie i okazało się, że jest świetne."
„Nie zdawałam sobie sprawy, jak szybko rozwijają się dzieci” – kontynuowała. „Bardzo podstawowe rzeczy, które po prostu uważasz za oczywiste. To tylko ta mała bryłka ciała, a potem nagle się odwracają, obserwują cię, uśmiechają się i wchodzą w interakcje. magiczne doświadczenie."
Liu powiedziała The Sydney Morning Herald, że macierzyństwo ją zmieniło.„To prawie stało się komórkowe uczucie połączenia ze wszechświatem w sposób, w którym rozumiesz ideę cyklu życia i odpowiedzialność za posiadanie innej istoty, która jest częścią ciebie, ale poza tobą” – powiedziała. „To zupełnie inne uczucie niż robienie projektu, w którym wiesz, że skończysz i ruszysz dalej. To decyzja na całe życie, która zmienia twoje życie i nadaje priorytety w bardzo pozytywny sposób.”
A jej życie miłosne, po macierzyństwie? Nadal jest tak samo prywatna jak zawsze. „Zawsze byłam bardzo prywatna i latam pod radarem tak bardzo, jak to możliwe” – powiedziała. „Robię to w bardzo specyficzny sposób. Nie zabieram ludzi, z którymi się spotykam na żadne publiczne wydarzenie, ponieważ jest to duża odpowiedzialność, której nie jestem pewien, czy ktoś tego chce.
"Twoja praca jest Twoim dziedzictwem i chcesz móc robić więcej za każdym razem oraz zmieniać się, aby nadal mieć jakąś wartość. Nie chcesz, aby ludzie myśleli o Tobie tylko jako o kimś, kto umawiał się na randki kogoś i rozprasza się w pracy."
Więc ze wszystkim, co dzieje się teraz z Liu, nie wydaje się, żeby miała czas dla mężczyzny. A może to robi i po prostu niczego nie ujawnia. To sprawiedliwe.