Prawdziwy powód powrotu Dave'a Chappelle do kariery może zostać odwołany

Spisu treści:

Prawdziwy powód powrotu Dave'a Chappelle do kariery może zostać odwołany
Prawdziwy powód powrotu Dave'a Chappelle do kariery może zostać odwołany
Anonim

Dave Chappelle zrobił prawie wszystko dobrze po powrocie do komedii. Jeździł po lokalnych klubach, nakręcił kilka specjalnych filmów dla Netflix i zrobił to dobrze, poświęcając jeden z tych występów wypowiadaniu się na temat bezprawnej śmierci George'a Floyda z rąk policji. Co więcej, kilkakrotnie gościł Saturday Night Live od czasu powrotu do centrum uwagi, co świadczy o tym, jak dobrze rozwija się kariera Chappelle. Wszystko powinno pozostać na tej samej trajektorii, ale komik mógł właśnie zatkać własną karierę.

Niedawno Netflix zadebiutował z nowym programem specjalnym Dave'a Chappelle'a zatytułowanym The Closer. To ostatnia jego trasa z serwisem streamingowym, która rozpoczęła się wraz z Age of Spin. Netflix może zrekrutować komika po więcej. To zakładając, że reakcja na jego ostatnią ofertę specjalną nie tworzy przepaści między nim a streamerem.

Jeśli ktoś jeszcze nie słyszał, fani są podzieleni co do zawartości The Closer. Chappelle nigdy nie stronił od tego, co wrażliwe, kontrowersyjne lub jednoznaczne, co wydaje się lubić widzom. Jednak jego komentarze w rozdziale szóstym wywołały gniew społeczności LGBTQA+.

Nie jest tajemnicą, że Chappelle w przeszłości żartował z osób trans, z których niektóre można uznać za transfobiczne. Publiczność pozwoliła Chappelle'owi poślizgnąć się, ponieważ jego działania dowiodły, że komik nie ma niechęci do osób trans. Dla niego to tylko komedia. Kilkakrotnie powtórzył ten sentyment, chociaż Chappelle mógł posunąć się o krok za daleko.

W tej chwili niektórzy uważają, że żarty nie są niczym wielkim, zauważając, że komik czule mówi o transpłciowym przyjacielu w programie specjalnym. Inni jednak stwierdzili, że komentarze Chappelle'a są dyskredytujące dla społeczności trans jako całości. Są gotowi całkowicie go anulować.

Jednak jeden komik miał intrygujące spojrzenie na swoich kolegów, którzy wychodzą na scenę i robią to, co zrobił Chappelle.

Reakcja Netflix

Dave Chappelle w specjalnym programie komediowym Netflix
Dave Chappelle w specjalnym programie komediowym Netflix

Ciekawa była reakcja Netflixa na wszystkie te kontrowersje. Serwis streamingowy podobno zlikwidował trzech pracowników po tym, jak zamieścili na Twitterze odmienne poglądy przeciwko Chappelle i ich pracodawcom. To wzbudziło zaniepokojenie sposobem, w jaki Netflix radzi sobie z protestami pracowników.

Jak na ironię, usługa przesyłania strumieniowego stoi przy Chappelle. Ted Sarandos, rzecznik Netflix, powiedział, że język komika nie podżegał do nienawiści ani przemocy, ani nie przekraczał żadnych granic. Te komentarze są jednak trudne do zaakceptowania, gdy serwis streamingowy nie wziął pod uwagę punktu widzenia swoich pracowników. Rzecznik serwisu streamingowego powiedział, że „zachęcają swoich pracowników, by otwarcie się z tym nie zgadzali”, ale ilu pracodawców mówi tak i to ma na myśli? A może powiedzmy tak naładowane oświadczenie bez pomysłu zemsty na pracowniku, który wywołuje jakąkolwiek ilość negatywnego rozgłosu? Netflix zlikwidował trzech pracowników, którzy mimo wszystko otwarcie protestowali i rzekomo za udział w wirtualnym spotkaniu. Nie jest to godna potępienia niedyskrecja, a uczestnicy spotkania prawdopodobnie nie mieli dostępu do żadnych informacji, które mogłyby narazić firmę na szwank. Co więcej, zwolnienie pracownika za zalogowanie się brzmi nierozsądnie, prawie tak, jakby działanie było motywowane innym powodem.

Niezależnie od tego, dlaczego Netflix je zwolnił, streamer zmienił kurs. Cała trójka zawieszonych pracowników wróciła do pracy. Co dziwne, powodem przywrócenia ich przez firmę, według raportu Deadline, jest to, że usługa przesyłania strumieniowego nie została uznana za „niegrzeczne intencje” przez pracowników uczestniczących w spotkaniu dyrektorskim. To nigdy nie powinno być pytanie, ponieważ Netflix mógł prześledzić cokolwiek nieuczciwego z konferencji, od pracowników, którzy nie zostali tam zatwierdzeni. Streamer prawdopodobnie podejmuje środki ostrożności w celu ochrony poufnych informacji, więc rozwiązanie trio pracowników, którzy pracują dla firmy w takich okolicznościach, ponownie brzmi nierozsądnie.

Odrzucono walkę

ImageThe Closer tytułowy obraz
ImageThe Closer tytułowy obraz

Chociaż usługa przesyłania strumieniowego naprawiła ostatnio swoje błędy, Netflix wcale się nie przewraca. Nienazwany pracownik, który jest liderem grupy zasobów trans, próbował zorganizować strajk. Protest wywołany przez streamera, w którym streamer zajął się „The Closer” Dave'a Chappelle'a, zyskał w tym tygodniu na sile wraz z protestami przeciwko decyzji kierownictwa o zwolnieniu trzech szczerych pracowników. Netflix jednak szybko powstrzymał wszelkie rozmowy o strajku, zwalniając pracownika organizującego wydarzenie 20 października.

Pamiętaj, że nienazwany pracownik może nie być jedynym członkiem personelu Netflix, który organizuje strajk. Zakładając, że wielu pracowników zamierza uczestniczyć, każdy z nich, który ma taką samą motywację, jak jego były lider, może to zrobić. Ponadto osoby zaangażowane teraz wiedzą, że ich pracodawca jest świadomy ich zamiarów, i podejmą dodatkowe środki ostrożności, aby uniknąć ostrzeżenia firmy.

Cokolwiek dzieje się na tych końcach, to Dave Chappelle powinien być najbardziej zaniepokojony. Ponieważ podczas gdy jego kariera wciąż się rozwija, a komik nadal ma przyzwoite relacje z Netflix, inne produkcje mogą się wahać, czy go zatrudnić.

Patrząc na wszystkie negatywne nagłówki, które pojawiły się od czasu debiutu The Closer, trzeba zrobić wiele kontroli obrażeń. Netflix nie musi się zbytnio przejmować, ponieważ firma może zerwać więzi z Chappelle, jeśli wieści kiedykolwiek się pogorszą. Jednak w przypadku nowej usługi przesyłania strumieniowego lub sieci przyglądającej się komikowi, będą musieli wziąć pod uwagę tę samą reakcję. Eksperci od public relations są w pobliżu, aby poradzić sobie z okolicznościami, takimi jak ta, w której Chappelle umieścił Netflix, ale doświadczony odradzi rekrutację go. A to może być szkodliwe dla szybkiego powrotu Chappelle do sławy.

Niezależnie od tego, czy komikowi ma się to przytrafić, czy nie, Chappelle ma teraz na nim niewłaściwy rodzaj uwagi. Wcześniej radził sobie tak dobrze, nawet ze swoimi okazjonalnymi nieczułymi dowcipami trans. To tylko jego ostatnie przyznanie się do bycia „TERF”, radykalną feministką trans-wykluczającą, zrównało go z takimi jak J. K. Rowling, pisarka pogardzana za robienie równie obraźliwych uwag na temat osób trans.

W ten sposób Chappelle pozostawił byłych fanów ze złym gustem w ustach i mogą nie być tak otwarci na przyszłe projekty, wiedząc, że mógłby wykorzystać swoją platformę do dyskredytowania innej grupy ludzi. Ponieważ chociaż w tej chwili tematem są osoby trans, jeśli Chappelle chce dalej rozgrywać czynnik szoku, zamierza zająć się innym drażliwym tematem, mówić o nim nonszalancko na scenie i odmawia wzięcia odpowiedzialności za podtekst, który przekazują jego słowa. Widzieliśmy, jak robi to już, nie biorąc pod uwagę konsekwencji gloryfikowania TERF-ów na scenie. Co dalej?

Zalecana: