Z biegiem lat Marvel Cinematic Universe (MCU) przyciągał zarówno wschodzące gwiazdy, jak i hollywoodzkich weteranów do przyłączenia się do obszernej listy projektów filmowych i streamingowych. W przypadku Spider-Man: Daleko od domu, w filmie spotkali się gwiazda Marvela Tom Holland i nominowany do Oscara Jake Gyllenhaal.
Spider-Man: Daleko od domu zgarnąłby ponad miliard dolarów w kasie, najwyższy w historii film o Spider-Manie. Pośród sukcesu filmu, fani zastanawiali się również, jak bliskie są Holland i Gyllenhaal od czasu wspólnej pracy.
Tom Holland pomógł Jake’owi Gyllenhaalowi uporać się z jego lękiem przed „Spider-Manem”
Kiedy przyszło do castingu do drugiej części filmów Marvela o Spider-Manie, nikt początkowo nie spodziewał się, że Gyllenhaal pojawi się na pokładzie jako czarny charakter Mysterio. Ale kiedy to się stało, Holland nie mógł być bardziej zachwycony. „Jeśli spojrzysz na jakikolwiek wywiad, jaki przeprowadziłem przed tym filmem, i ktoś mnie zapyta: 'Z kim byś pracował, gdybyś mógł pracować z dowolnym aktorem?' Powiedziałbym, że Jake Gyllenhaal”, Holland powiedział nawet Entertainment Weekly.
To prawda, że młody aktor śledził karierę Gyllenhaala i stał się wielkim fanem kilku filmów Gyllenhaala. „Dla mnie Nightcrawler, Więźniowie… Ale kocham Prince of Persia!” Holland ujawnił w innym wywiadzie dla Entertainment Weekly. „Powiedziałem mu, jak bardzo kocham ten film. Właściwie to ja i moja mama. Dla Hollanda była to zdolność Gyllenhaala do pełnego przekształcenia się w postać, którą zaczął podziwiać. „Po prostu zastanawiałem się nad wszystkimi jego rolami, ponieważ jest naprawdę jak kameleon w każdej z nich” – wyjaśnił aktor.„Nie ma prawdziwego podobieństwa między żadnym z nich poza tym, że gra w nie i ma tak wiele interesujących wskazówek, jak natychmiast zmienić swój wygląd, jak zmienić swoją postać.”
W międzyczasie, gdy już byli na planie, Gyllenhaal i Holland świetnie się dogadywali. Właściwie może trochę za dobrze się dogadywali. „Czasami się rozbijali, a czasami nie mogliśmy przejść przez ujęcia” – ujawnił reżyser Jon Watts. „To był problem!” Jednak wszystkie żarty na bok, Gyllenhaal nie miał nic poza pochwałami dla swojej młodszej koleżanki. „Jest niesamowitym aktorem fizycznym i jest tak wiele rzeczy, które mógłby zrobić, których ja nigdy nie mógłbym zrobić” – powiedział Gyllenhaal GQ. „Jest też taki miły…”
Później Gyllenhaal przyznał również, że Holland pomógł mu uporać się z jego niepokojem podczas pracy nad filmem. Rozmawiając z Howardem Sternem, weteran aktor ujawnił, że początkowo miał trudności z przystosowaniem się do pracy w MCU.„Ten świat jest ogromny. I dołączyłem do tego świata w tym biegu; pociąg, który już jechał – wyjaśnił Gyllenhaal. A ponieważ czasami bywał niespokojny, Gyllenhaal również zapominał o swoich kwestiach. To dobrze, że Holland był bardziej niż szczęśliwy mogąc pomóc. „Poszedłem do Toma Hollanda i powiedziałem:„ Stary, pomóż mi”- wspomina Gyllenhaal. „Mówi:„ Wszystko w porządku, człowieku. Po prostu zrelaksuj się”.
Pracowali razem ponownie wkrótce potem, tak jakby
W czasie przerwy od Marvela, Holland pracowała nad kilkoma innymi projektami filmowymi. Jednym z nich był dramat thrillerowy The Devil All the Time. To była rola, do której młody aktor był przywiązany na początku swojej kariery. I, co dziwne, Holland nie miał pojęcia, że jego kolega ze Spider-Mana również był w jakimś stopniu zaangażowany w film.
„Kiedy Jake i ja pracowaliśmy razem nad Spidey 2, pytał mnie, co mam robić dalej” – wspomina Holland w osobnym wywiadzie dla Entertainment Weekly.„Zarzuciłem mu ten film, a on powiedział:„ Chwileczkę, produkuję ten film”. A ja pomyślałem: Cóż, jestem w tym filmie. Chyba ktoś nawalił w e-mailu i nie powiedział nam, że każdy z nas jest częścią filmu”. I chociaż Gyllenhaal służył jako producent w The Devil All the Time, nie jest jasne, czy aktor poszedł na plan podczas jego produkcji.
Jeszcze się nie zjednoczą, ale…
W tej chwili wydaje się, że Holland i Gyllenhaal jeszcze się nie spotkają. Niemniej jednak bromance trwa. W rzeczywistości obaj nadal publikują swoje zdjęcia w mediach społecznościowych. Zaledwie w grudniu ubiegłego roku Holland udostępnił nawet krótki klip z nim i Gyllenhaalem na cześć urodzin swojego byłego partnera. „Musiałem być pierwszy” – napisał w podpisie. „Szczęśliwego przyjaciela z okazji urodzin tęsknię za tobą.”
I chociaż nie pracują jeszcze razem nad kolejnym filmem (chociaż fani mają nadzieję, że Gyllenhaal pojawi się jakoś w Spider-Man: No Way Home), wydaje się, że Gyllenhaal i Holland nadal są dobrymi przyjaciółmi. W rzeczywistości Gyllenhaal powiedział kiedyś The Hollywood Reporter: „Uwielbiam być tam dla Toma, jeśli mnie potrzebuje, a on wie, że jestem, nie tylko pod względem kariery, ale także życia lub czegokolwiek”.