Klątwa Króla Tygrysów trwa wraz z wiadomością o samobójstwie dilera gadów, Jeffa Johnsona

Spisu treści:

Klątwa Króla Tygrysów trwa wraz z wiadomością o samobójstwie dilera gadów, Jeffa Johnsona
Klątwa Króla Tygrysów trwa wraz z wiadomością o samobójstwie dilera gadów, Jeffa Johnsona
Anonim

Kiedy Król Tygrys został po raz pierwszy wydany przez Netflix, świat siedział i patrzył w zdumieniu, całkowicie oczarowany wielkimi kotami i ich dramatem. Teraz, po tak długim czasie, stało się jasne, że intryga towarzysząca temu programowi była również w dużej mierze spowodowana dziwacznymi, przeklętymi sytuacjami, które zdawały się otaczać obsadę.

Tiger King jest pełen problemów i problemów. Carole Baskin zawsze była otoczona dramatem i możliwością, że była zamieszana w morderstwo swojego męża, Joe Exotic stoi w obliczu poważnej diagnozy raka i pozostaje za kratkami, a teraz, aby dopełnić klątwę Króla Tygrysa, pojawiły się bardziej druzgocące wiadomości wydany.

Ujawniono, że handlarz gadów Króla Tygrysa, Jeff Johnson, popełnił samobójstwo.

Zaangażowanie Króla Tygrysów Jeffa Johnsona

Jeff Johnson był jedną z pierwszych postaci, które pojawiły się w Królu Tygrysów i faktycznie został zauważony w serialu już w odcinku 4, kiedy dramat wokół wielkich kotów dopiero się zaczynał. rozwikłać.

Podobno on i Joe Exotic byli przyjaciółmi na początku i musieli zmierzyć się z napięciem w ich związku, gdy Jeff Lowe dołączył do ekipy. Chociaż jego czas w serialu był krótki, był zarówno niezapomniany, jak i krytycznie ważny dla serialu. W rzeczywistości to Jeff Johnson nie tylko ujawnił, ale także wyjaśnił przyczynę tak dużego napięcia między Joe Exotic i Carole Baskin.

Ta definicja otworzyła jedną z najbardziej wybuchowych, kontrowersyjnych wątków fabularnych, z jakimi kiedykolwiek zetknęli się fani.

Szczegóły wokół tragicznego samobójstwa Jeffa Johnsona

Bez uprzedzenia i bez ostrzeżenia Jeff Johnson odebrał sobie życie 8 września tego roku. Szczegóły dotyczące tej tragedii zaczynają się teraz ujawniać, ponieważ najbliżsi mu ludzie zmagają się z tą druzgocącą stratą.

Policja w Oklahomie potwierdziła, że Jeff Johnson w najbardziej szokujący sposób odebrał sobie życie na oczach żony. Jeff i jego żona kłócili się w garażu, w tym czasie podniósł broń i wycelował ją we własną głowę. W przypływie pozornego gniewu pociągnął za spust. Kiedy policjanci przybyli na miejsce, Jeff wciąż miał puls, ale niestety ulegli odniesionym ranom i po przybyciu do szpitala został uznany za zmarłego.

Jego dzieci były w domu w czasie incydentu.

W tym trudnym czasie myśli kierują się do jego bliskich.

Zalecana: