Oto dlaczego Sacha Baron Cohen porzucił „Bohemian Rhapsody”

Spisu treści:

Oto dlaczego Sacha Baron Cohen porzucił „Bohemian Rhapsody”
Oto dlaczego Sacha Baron Cohen porzucił „Bohemian Rhapsody”
Anonim

Nigdy nie jest łatwo zorientować się, kiedy dana rola w filmie doprowadzi do czegoś ogromnego, a nieliczni szczęściarze, którzy są w stanie wylądować na jednym z tych upragnionych występów, dostają znacznie więcej, niż się spodziewali. O ile rola nie jest w ogromnej franczyzie, takiej jak James Bond, Harry Potter lub MCU, role mogą być rzucane, a wiele z nich po prostu przychodzi i odchodzi bez robienia większego hałasu.

W 2018 roku film Bohemian Rhapsody trafił do kin, stając się w końcu sensacją na całym świecie. Na wczesnych etapach projektu Sacha Baron Cohen został wybrany do roli Freddiego Mercury'ego, ale wszystko się skończyło.

Zobaczmy, co się stało z Cohenem i jego zaangażowaniem w film.

Był pierwotnie zapisany do gry Freddie Mercury

Aby naprawdę uzyskać pełny obraz tutaj, musimy cofnąć się o całą dekadę i zobaczyć, jak ukształtowały się wydarzenia w filmie. W tym czasie projekt był w początkowej fazie rozwoju i wiele się zmieniło.

W 2010 roku doniesiono, że Cohen podpisał kontrakt na rolę Freddiego Mercury'ego w projekcie. Jak stwierdzono w artykule, Cohen pokazał część swoich umiejętności wokalnych na dużym ekranie w filmie Sweeney Todd, ale po prostu nie było sposobu, aby dowiedzieć się, czy mógłby zmierzyć się z kultowymi kotletami Freddiego Mercury'ego.

Należy pamiętać, że to ogłoszenie miało miejsce 8 pełnych lat przed pojawieniem się filmu w kinach, co oznacza, że przed wszystkimi zaangażowanymi czeka długa droga. Cohen sam w sobie jest twórczym geniuszem i bez wątpienia był zainteresowany tym, aby mieć dużo do powiedzenia na temat reżyserii filmu.

Jak zobaczymy, wizja Cohena dotycząca filmu nie pasowała do zespołu i ostatecznie należało wprowadzić zmiany, jeśli film miał mieć jakąkolwiek szansę na oderwanie się od ziemi i wejście do kin.

Jego wizja filmu nie pasowała do wszystkich innych

Współpraca nigdy nie jest łatwa, zwłaszcza gdy na linii są miliony dolarów i duża spuścizna. Queen i Sacha Baron Cohen w końcu nie zgadzają się co do tego, jak powinien wyglądać film.

Cohen był zainteresowany skupieniem się bardziej na Merkurym, podczas gdy zespół w tamtym czasie chciał skupić się na tym, jak zespół zachowywał się w drugiej połowie filmu.

Dla The Guardian Cohen powiedział Howardowi Sternowi: „Członek zespołu – nie powiem kto – powiedział: „Wiesz, to taki świetny film, ponieważ dzieje się w nim tak niesamowita rzecz w środku". A ja mówię: "Co dzieje się w środku filmu?" On mówi: "Wiesz, Freddie umiera"…. Idę: "Co dzieje się w drugiej połowie filmu?" „Widzimy, jak zespół rośnie w siłę”.

To był ogromny czynnik dzielący to, jak ostatecznie potoczyły się sprawy dla filmu i zaangażowania Cohena.

Królowa perkusista Roger Taylor wspomniał o tym w Associated Press, mówiąc: „Dużo mówiono o Sacha i tak dalej. To nigdy nie było tak naprawdę włączone. Myślę, że nie potraktował tego wystarczająco poważnie – nie wziął Freddiego wystarczająco poważnie.”

Oczywiście, nic się nie ułożyło, a przy takich komentarzach łatwo zrozumieć, dlaczego nakręcenie tego filmu trwało tak długo. Zespół musiał znaleźć kogoś, kto zagrałby Freddiego Mercury'ego, a wkrótce pojawił się właściwy człowiek.

Rami Malik w końcu dostał koncert

Teraz może się to wydawać dziwne, ale był kiedyś moment, kiedy Rami Malek nie był nawet przywiązany do projektu Bohemian Rhapsody. Kiedy dostał występ jako Freddie Mercury, po prostu nie było oglądając się wstecz na aktora

Bohemian Rhapsody trafił do kin i szybko zawładnął całym światem. Box Office Mojo pokazuje, że film był w stanie zarobić zdumiewające 903 miliony dolarów na całym świecie, czyli znacznie więcej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać.

Jeśli chodzi o Ramiego Malka, jego wizerunek ikony był gwiezdny i zebrał pochwały od każdej osoby, która obejrzała film. Według IMDb Malek zabrałby do domu Oscara dla najlepszego aktora, skutecznie katapultując jego karierę w zupełnie nową erę. Ma pojawić się w następnym filmie o Bondzie, a ludzie będą skupiać się na jego występie w filmie.

Sacha Baron Cohen bardzo dobrze mógł być wspaniałym Freddiem Mercurym, ale konflikt z zespołem o kierunek filmu powstrzymał to od tego.

Zalecana: