Pracownicy Howarda Sterna to zgraja dziwnych i wyjątkowych dusz. To jeden z powodów, dla których wiele z nich często przedstawiał w swoim prawie 40-letnim programie radiowym. Wielu z tych pracowników jest wyjątkowo dobrze opłacanych za swoje talenty na antenie i poza nią. Oczywiście najdłużsi sojusznicy Howarda, tacy jak jego współprowadzący Robin Quivers, zrobili najwięcej. Ale biorąc pod uwagę, że są to główne osobowości, a także niezwykle blisko z Howardem, ma to sens…
Mimo to żaden z nich NIGDY nie prosił o nocleg z Howardem…
W rzeczywistości żaden z pracowników Howarda nie złożył tak wyjątkowej prośby… Żadnych, z wyjątkiem bardzo kontrowersyjnego pisarza i rozmówcy z The Howard Stern Show, Sal Governale. A Sal zapytał swojego szefa, czy mógłby przenocować w jego domu około miesiąc po tym, jak został zatrudniony po raz pierwszy…
Oto, co poszło…
Sal próbował spać w mieszkaniu Howarda
„To naprawdę dziwne” – powiedział Howard swojej załodze i publiczności. „Sal Makler giełdowy, który z nami pracuje, napisał do mnie tę notatkę…”
Oczywiście, załoga Howarda była już zaintrygowana… Z drugiej strony Howard wydawał się dziwny i trochę zszokowany. W końcu prośba jego pracownika, która została przekazana przez producenta (Gary 'Ba Ba Booey' Dell'Abate) nie przypominała niczego, co kiedykolwiek widział…
Howard opisał, jak Sal, który był wtedy całkiem nowym pracownikiem, wysłał mu e-maila z pytaniem, czy może zostać na noc w swoim mieszkaniu. To dlatego, że Sal grał inny koncert w Nowym Jorku i nie chciał podróżować całą drogę do domu na przedmieścia, gdzie mieszkał, ponieważ miał właśnie wrócić rano do Nowego Jorku, aby pracować nad The Howard Stern Pokaż…
Więc… wysłał e-maila do swojego szefa i zapytał, czy może przenocować w jego domu i podjechać z nim rano…
„Czy mówisz poważnie!?” – spytał Robin Quivers, wieloletni współgospodarz i najlepszy przyjaciel Howarda, całkowicie zszokowany.
„To musi być głupota” – zaśmiał się były współprowadzący Howarda, Artie Lange.
„Więc [Gary, producent] mówi: „Sal jest śmiertelnie poważny. Chce dziś skorzystać z twojego mieszkania” – powiedział Howard.
„Myślę, że Sal to zabawny facet, a jeśli to trochę, to najzabawniejszy, jaki kiedykolwiek zrobił” – powiedział Artie, gdy Sal wszedł do studia i usiadł obok producenta Gary'ego Dell'Abate.
„Jeśli mogę przyjąć uznanie tak trochę, jak to jest zabawne, przyjmę uznanie. Ale to nie było trochę”, powiedział Sal.
Howard następnie przekazał, że Sal powiedział Gary'emu, że był zszokowany, że otrzymał tak negatywną reakcję, nawet za myślenie o zadaniu szefowi tej prośby. Przez całe jego życie Sal po prostu nie mógł zrozumieć, dlaczego jego prośba została uznana za „niewłaściwą”.
"Sal, dlaczego miałbym chcieć, żebyś spała w moim mieszkaniu?" Howard zapytał go bezpośrednio.
"To nie to. Nie miałem się gdzie zatrzymać."
„Kogo to obchodzi? To twój problem”. Howard powiedział.
„Dlaczego jest to problem [Howarda]?” Robin dodał.
„Nie chcę cię nigdy widzieć w moim mieszkaniu, jesteś dziwakiem” – powiedział Howard do Sala, który w zasadzie został zatrudniony, ponieważ pisał złośliwe dowcipy o producencie Gary'm Dell'Abate i podchodził do niego. do pracy po tym, jak przez wiele lat był super-fanem.
„[Sal] naprawdę powiedział… Mówi: „Dlaczego to takie dziwne? Myślę, że Howard powie „tak”…””, wyjaśnił Gary.
„Dlaczego miałbym go mieć w moim mieszkaniu?” Zapytał Howard.
Sal twierdził, że nie ma ochoty nocować w żadnym z miejsc swoich kolegów. Howard był jego ostatnią deską ratunku… I nawet nie myślał o hotelu czy motelu… To było mieszkanie Howarda albo był przerąbany…
„Trzeba żartować, nadal w to nie wierzę” – powiedziała Robin.
Wtedy wszystko stało się jeszcze dziwniejsze…
Nie ma wątpliwości, Howard (i reszta jego personelu) byli całkowicie zaskoczeni dziwną prośbą Sala, ale sprawy stały się dziwniejsze, gdy zapytali Sala, co według niego mogłoby się wydarzyć, gdyby Howard powiedział „tak”…
„Tak mi powiedział” – powiedział Gary. „[Powiedział]„ Zostanę w pokoju gościnnym. Rano wezmę prysznic. Potem Howard i ja wskoczymy rano do limuzyny i przyjedziemy”.
„Czy można bezpiecznie powiedzieć, Howard, że mamy całkiem profesjonalny związek z anteny?” Sal zapytał.
„Nie…”, odpowiedział Howard. „Nie, nie byłoby bezpiecznie tak powiedzieć. Ledwo mamy związek i nie chcę cię w moim mieszkaniu.”
"Cóż, to znaczy."
Howard zapytał, dlaczego Sal czuł się na tyle komfortowo, by poprosić go o tak osobistą prośbę… O taką, której żaden inny z jego pracowników nigdy wcześniej nie pytał… Cholera, nawet ludzie, z którymi Howard pracował przez dziesięciolecia, nigdy go nie pytali. za tak dziwną przysługę.
Sal następnie przyznał, że po prostu próbował poczuć się bardziej komfortowo z Howardem i że ma nadzieję, że „spanie” pozwoli im się związać ze sobą. Sal następnie dodał, że chce usiąść obok Howarda na swoim łóżku i oglądać telewizję…
To po prostu oszołomiło Howarda, Robina, Artiego, Gary'ego i cały personel…
"Śmialiśmy się trochę z Beth [żoną Howarda]. Oglądaliśmy Survivor. Oboje to uwielbiamy. Oboje o tym rozmawiamy" - przyznał Sal.
Tak, Sal rzeczywiście wyobraził sobie jego, swojego nowego szefa, a także jego nową żonę szefa, spędzających czas w piżamach oglądając Survivor.
„Dlaczego nie możemy poznać się trochę lepiej?” Sal zapytał.
"Ponieważ jesteś dziwny…"