Jack Black jest niczym innym jak wirusową sensacją. W końcu za każdym razem, gdy robi TikTok lub robi cokolwiek ze swoją grupą, Tenacious D, przekazuje wiadomości. Ludzie go kochają. Być może jest to jeden z powodów, dla których chcą, aby znalazł się w Marvel Cinematic Universe.
Podczas gdy Jack Black występował w wielu filmach i programach telewizyjnych przed Szkołą Rocka, takich jak Waterworld, Shallow Hal, Ice Age, The Cable Guy i Mr. Show With Bob and Dave, był to film z 2003 roku o rockowy nauczyciel zastępczy, który naprawdę uczynił go wielką gwiazdą. To także film, który przedstawił całemu pokoleniu uroczego, zabawnego, charyzmatycznego i serdecznego wykonawcę. Dlatego tym bardziej stosowne jest, że Szkoła Rocka została zainspirowana Jackiem Blackiem… Oto jak…
Jack Black miał właściwego sąsiada z sąsiedztwa
Wielu zapomina, że Richard Linklater, człowiek odpowiedzialny za reżyserię Boyhood i trylogii Before Sunrise, wyreżyserował także School of Rock w 2003 roku. Ale sam film pochodzi od scenarzysty Mike'a White'a. A wiemy o tym dzięki fantastycznej ustnej historii ukochanego filmu Viacom CBS.
Według tego artykułu i The New York Times, Jackowi Blackowi powierzono wiele ról „nudnych frajerów”, dopóki nie pojawiła się Szkoła Rocka. Na szczęście dla Jacka mieszkał obok właściwego scenarzysty. Scenarzysta, który dostrzegł w nim duży potencjał i postanowił stworzyć film, który mógłby odpowiednio pokazać jego szerokie talenty.
„Jack był moim sąsiadem przez kilka lat” – wyjaśnił scenarzysta School of Rock Mike White.„Jako aktor zaczynał być bardzo gorący i od czasu do czasu dawał mi scenariusze, które zostały mu przesłane, aby zagrać w nich. Były to niezmiennie te płaskie komedie lub był jak facet Johna Belushi, który się upija i upada. przesuwane szklane drzwi lub coś takiego."
To właśnie te scenariusze skłoniły Mike'a White'a do napisania czegoś lepszego, co mogłoby wykorzystać niektóre z bardziej dynamicznych talentów Jacka, takie jak jego zdolności muzyczne.
„Czytam te skrypty i pomyślałem:„ Mógłbym zrobić to lepiej”- powiedział Mike. „Oczywiście, muzyka jest jego wielką pasją; ma swój zespół Tenacious D. Wpadłem na pomysł, że będzie przewodził grupie małych dzieci – jakoś wydawało się to po prostu zabawnym obrazem. Potem wpadłem na pomysł, że będzie fajnie żeby był trochę jak W. C. Fields, jak facet, który nie jest kimś, kogo chciałbyś mieć wśród dzieci, ale to jest część zabawy."
Przyciąganie reżysera
To było to W. C. Pola wokół pomysłów dzieci, które naprawdę przyciągnęły Richarda (Rick) Linklatera, człowieka odpowiedzialnego za High Fidelity, Before Sunrise oraz Dazed and Confused.
„Oto scenariusz, w załączeniu Jack Black, co o tym myślisz?” Richard Linklater powiedział, że powiedziano mu, kiedy wręczono mu scenariusz. „Jestem jak„ ehh, nie wiem, jak to zrobić. Zdaję”. Otrzymałem telefon, który brzmiał jak „Scott Rudin, producent, nie akceptuje twojej przepustki” i jestem jak „co czy to oznacza? "… Był po prostu pewien, że jestem właściwym facetem, aby to zrobić… Wejście na pokład było dla mnie ogromną, inną rzeczą. Byłem kolorem na jego palecie, ktoś rzucił mnie jako właściwą osobę do być może uświadomić sobie tę rzecz, o której myślał, że ma potencjał."
John Goldwyn, były wiceprezes Paramount Pictures, był całkowicie zainteresowany scenariuszem po przeczytaniu go dzięki słynnemu producentowi Scottowi Rudinowi.
„To był wspaniały, wspaniały scenariusz” – powiedział John Goldwyn. „To było zabawne i miało ciekawą koncepcję, a w centrum był ten szalenie zabawny facet, który na początku jest wielkim, gorącym bałaganem i pod koniec znajduje się – choć udaje – jako nauczyciel. To był równie dobry pomysł na film… [Jack Black, Mike White i Richard Linklater] nakręcili ten film, miałem szczęście, że byłem w pobliżu.”
Podczas produkcji filmu Mike White zamieszkał z Jackiem Blackiem w Nowym Jorku. Wyjaśnił, że czuł, że żyje z postacią z filmu i dlatego dokonał właściwego wyboru, aby napisać dla niego rolę.
„Właśnie pamiętam, jak zabawnie było mieszkać z Jackiem w tym czasie w Nowym Jorku” – powiedział Mike White. „Czułem się, jakby przywiózł komedię do domu. Pamiętam, jak uruchomiły się alarmy przeciwpożarowe, a on w bieliźnie próbował wyłączyć alarmy przeciwpożarowe i przyniósł do domu choinki i sosnowe igły eksplodujące w całym domu. Czułem się, jakbym żył w filmie Jacka Blacka, dosłownie, zarówno w pracy, jak iw domu. To była świetna zabawa."