Jak „ładna kobieta” Julii Roberts była prawie zupełnie innym filmem

Spisu treści:

Jak „ładna kobieta” Julii Roberts była prawie zupełnie innym filmem
Jak „ładna kobieta” Julii Roberts była prawie zupełnie innym filmem
Anonim

Julia Roberts zagrała w wielu świetnych filmach, w tym w Ericu Brokovichu, który zdobyła Oscara. Ale być może żaden z jej filmów nie wywarł większego wpływu na popkulturę jako Pretty Woman. Nawet gwiazda Gambitu Królowej, Anya Taylor Joy, została zainspirowana klasyczną komedią romantyczną z 1990 roku. Podczas gdy film (w którym zagrał Richard Gere jako biznesmen, który uwodzi prostytutkę Julii) był zdecydowanie lżejszy, oryginalny projekt był daleki od tego. W rzeczywistości Julia Roberts stwierdziła, że nie należy do oryginalnej wersji Pretty Woman.

Według odkrywczego artykułu autorstwa People, reżyser Garry Marshall, a także producentka Laura Ziskin, są odpowiedzialni za przekształcenie surowego scenariusza JF Lawtona „3000” w Pretty Woman, którą wszyscy znamy i kochamy. Oto jak i dlaczego musiało to się stać…

Ładna kobieta
Ładna kobieta

Pierwotny scenariusz był ciemny

Oryginalny scenariusz Pretty Woman, zatytułowany „3000”, był wypełniony realiami pracy w branży erotycznej, według People. Były wielkie wyzwania, próby i udręki uzależnienia… Tak więc było to prawie przeciwieństwo weekendu Julii Roberts z Richardem Gere.

„Robiłem zwariowane historie o strażakach, filmy o ninja, coś, co wydawało mi się, że jest reklamą” – wyjaśnił Ludziom scenarzysta Pretty Woman, JF Lawton. „Ale to pochodzi od prawdziwych ludzi. Mieszkałem w tym rejonie Hollywood Boulevard i znałem rodzaj dziewcząt w tej okolicy i jaka była sytuacja.”

W tym czasie JF Lawton był scenarzystą walczącym z trudnościami i desperacko próbował zrobić coś. Odkrył, że jego lżejsze scenariusze po prostu nie mogą się przebić… dlatego wybrał mocniejszy temat, który przyciągnie uwagę reżyserów, producentów, studiów i uznanych aktorów. Stąd, dlaczego napisał „3000”.

Prawdę mówiąc, w Pretty Woman istnieje tylko odrobina „3000”; chociaż obejmuje to słynną wycieczkę do opery, wymyślne kolacje i wycieczki na zakupy. Reszta jest jednak dość mroczna. Ale to była podstawa filmu.

Pretty Woman Julia Roberts i Richard Gere
Pretty Woman Julia Roberts i Richard Gere

Scenariusz zainteresował słynnego reżysera Garry'ego Marshalla, podobnie jak producentkę Laurę Ziskin, jednak oboje wiedzieli, że nie ma być tak mrocznie.

„Powiedziałem: „Garry, to jest film Disneya? Jest bardzo ciemny”. A on mówi: „Nie martw się, Hector; sprawimy, że będzie fajnie. Sprawimy, że będzie fajnie”. A ja powiedziałem: „Powodzenia, kolego”. Powiedział Hector Elizondo, który grał Barneya Thompsona, kierownika hotelu.

Zakończenie było szczególnie trudne

„Z pewnością scenariusz był dużo, dużo ostrzejszy niż film” – wyjaśnił JF Lawton.„Dla pierwotnego zakończenia wyjeżdża z miasta i w ostatniej chwili proponuje, że odwiezie ją z powrotem. Wdają się w wielką kłótnię w samochodzie, a on otwiera drzwi i mówi: „Musisz jechać”. To znaczy, ona szlocha. Daje jej pieniądze, a ona ich nie bierze, więc wciska jej je w rękę. Rzuca mu w twarz, a potem odjeżdża. Po jego odejściu bierze pieniądze z rynsztoka. Jason Alexander z Seinfelda, który grał prawnika Philipa Stuckeya, twierdził, że scenariusz był dla niego naprawdę trudny do zignorowania. Ale Garry'ego potraktował go dużo życzliwiej i głupiej – powiedział Jason. „Możliwość znalezienia romansu przez tych dwóch niemożliwie niedopasowanych ludzi stała się prawdziwym haczykiem, a okoliczności nieco zniknęły”. Zakończenie wywołało wiele dyskusji między JF Lawtonem, Garrym i producentami. Według wywiadu z Vanity Fair, Laura upewniła się, że nie wygląda na to, że biznesmen-mężczyzna po prostu ratuje kobietę-prostytutkę. W rzeczywistości ostatecznie ratuje go z powrotem. To właśnie sprawiło, że film odbił się echem wśród szerszej publiczności”. JF Lawton opisał. „Mówiono o jej odejściu z wnukiem biznesmena. Ale chemia między Richardem i Julią była tak szczera, tak elektryzująca, że jasne było, że nie ma innego zakończenia”. W trakcie realizacji, dla filmowców wciąż ważne było, aby próbować uchwycić prawdę o profesjonalnych prostytutkach. „Pracowałam jako pielęgniarka w L. A. Free Clinic [która obsługiwała prostytutki]” – powiedziała People żona Garry'ego Marshalla, Barbara Marshall. „Julia przyszła ze mną pewnego dnia i postanowiła wyjść z kilkoma dziewczynami! Zadzwoniłem do Garry'ego, a on powiedział: „Będzie dobrze”. Pokazali jej, jak chodzić, jak podchodzić do samochodu. Wielką misją kliniki było zapewnienie opieki zdrowotnej i antykoncepcji, a ja nalegałem, aby Vivian miała prezerwatywy. Pewnego dnia przyniosłem do domu wszystkie odmiany, żeby Garry mógł je zobaczyć i napisał to do scenariusza. Byłem z tego taki dumny!”

Zalecana: