Fani Gwiezdnych Wojen byli bardzo zadowoleni z powrotu syna marnotrawnego… ale jaki nowy proces zastosował zespół efektów specjalnych, aby przybliżyć aktorowi młodość?
W tym momencie trudno uniknąć niespodziewanego pojawienia się wszechstronnie utalentowanego aktora, Marka Hamilla, ponownie wcielającego się w rolę Luke'a Skywalkera w serialu Gwiezdne wojny The Mandalorian.
To było coś, co spekulowali fani od czasu pojawienia się innych postaci z Gwiezdnych Wojen w serialu. W rzeczywistości Hamill wydawał się być po prostu podekscytowany swoją rolą, jak każdy inny.
Ta scenka wprawiła fanów w kompletny szok i podziw, gdy ich bohater z dzieciństwa ratuje główną obsadę serialu, ale nie wiadomo, jak sprawili, by postać wyglądała dokładnie tak, jak ją zostawiliśmy w 1983 roku.
Oczywistą odpowiedzią jest to, że wykorzystano CGI (obrazy generowane komputerowo), ale wprowadzono nowszy proces, aby uzyskać bardziej przekonujący wygląd.
Mandalorianin jest znany z używania przełomowych, nowych technik, które można wykorzystać w swoim show. Nic dziwnego, że zespół mógł użyć efektu, który nie został jeszcze wykorzystany w wielu programach telewizyjnych lub filmach, zwany Deepfakes.
Oprogramowanie Deepfake to stosunkowo nowa praktyka, która pozwala na przyklejenie twarzy jednego aktora do drugiego. Świetnego podziału procesu dokonała ekipa Corridor Crew na YouTube, próbując odtworzyć efekt specjalny.
Kanał YouTube wykonuje świetną robotę, wyjaśniając, na czym polega ta praktyka, ponieważ nie jest to tylko zwykły efekt CGI, który miał miejsce w niektórych filmach z przeszłości.
Deepfakes zaczęło się jako trend internetowy, który znalazł się w kulturze memów, czasami mając twarz celebryty na ciele innej osoby tylko dla zabawy. Teraz proces został potraktowany poważniej, ponieważ efekt może czasami wyglądać całkiem przekonująco.
Ponieważ Deepfake to wciąż nowa koncepcja, wynik może czasami wyglądać nieco niezręcznie i nierealistycznie. Niektórzy fani byli bardziej zainteresowani jakością efektu niż samym wyglądem.
We wszystkich opiniach na temat jakości, wciąż byli zagorzali fani Gwiezdnych Wojen na Twitterze, którzy byli tym niewzruszeni i byli po prostu podekscytowani, widząc ich ulubiony Jedi z powrotem na ekranie.
Tak czy inaczej, jednomyślna opinia fandomu jest taka, że byli zadowoleni, widząc Hamill z powrotem w Gwiezdnych Wojnach. Teraz fani czekają na powrót innej znanej postaci w nowym spinoffie Star Wars, Kenobi.
Technologia ewoluuje, podobnie jak efekty specjalne w filmach i programach telewizyjnych.
Czasami te efekty mogą być trafieniem lub chybieniem i trudno zignorować te, które nie do końca trafiają w sedno. Ostatecznie technologia będzie tak zaawansowana, że trudno będzie określić efekty praktyczne w porównaniu z tymi generowanymi komputerowo.
Do tego czasu będziemy mieli mieszankę naprawdę świetnych momentów CGI, a potem niezbyt świetne efekty specjalne.