Nick Jonas i jego bracia, Kevin i Joe, mogli zaczynać jako młoda grupa popowa podpisana z wytwórnią muzyczną Columbia Records. Ale to, co wydarzyło się później, nie było wtedy niczym typowym dla boysbandów.
Kiedy bracia rozpoczęli współpracę z Disneyem, robili coś więcej niż tylko nagrywanie muzyki. Tak po prostu, stali się gwiazdami Disney'a Camp Rock, tego samego programu, który przyniósł im sławę. Od tego czasu kariera Nicka znacznie się rozwinęła (rozpoczął karierę muzyczną solową i wystąpił w serii Jumanji). To powiedziawszy, rewelacje, jakich on i jego bracia dokonali w filmie dokumentalnym, sprawiły, że fani zastanawiali się, czy w ogóle żałowali, że zagrali w Camp Rock.
Nick Jonas nie miał nawet być na Camp Rock
Camp Rock był hitem muzycznym, który Disney wydał po sukcesie High School Musical (chociaż fani mają tendencję do porównywania tych dwóch). W związku z tym szukał świeżego talentu i tak się składa, że Jonas Brothers byli dostępni. To powiedziawszy, program początkowo nie szukał całej grupy. Zamiast tego byli zainteresowani tylko jednym bratem Jonasem, który dołączył do programu.
„Przesłuchaliśmy wielu facetów, a potem zasugerowali, żebyśmy przyjrzeli się temu dzieciakowi, Joe Jonasowi”, wspomina reżyser Matthew Diamond podczas wywiadu dla International Business Times. Po tym, jak postanowili złapać Joego i Diamonda, zobaczyli występ braci, „przekształcili scenariusz, aby odzwierciedlić braci, ponieważ nie byli w poprzednim [szkicu]”.
Reżyser wiedział również, że bracia poprawili ogólną fabułę serialu. „Po prostu pomyśleliśmy:„ Och, to jest tak wspaniała, interesująca rzecz, że ma dwóch kolegów z zespołu do powiedzenia: „Nie masz kontroli, wracasz do Camp Rock i nauczysz się zachowywać”. czy coś w tym stylu” – wyjaśnił Diamond.„Wydawało się to o wiele lepszym pomysłem niż menedżer poza ekranem.”
Mniej więcej w czasie, gdy robili Camp Rock, bracia byli względnie nieznani. Jak wspomina Diamond: „Wydaje mi się, że widzieliśmy ich w małym klubie w Hollywood. W zasadzie jeździli po okolicy w kombi”. I tak, bycie w programie Disneya zdecydowanie pomogło promować ich nazwiska. Tymczasem za kulisami Jonas Brothers również bawili się najlepiej. „Robimy po prostu to, co kochamy” - zauważył Nick podczas rozmowy z CNN. „A my staramy się być najlepszymi facetami, jakimi możemy być i sprawić, by nasza mama była dumna”. Sukces Camp Rock skłonił także Disneya do wydania Camp Rock 2.
Jak Nick Jonas naprawdę myśli o Camp Rock?
Dla Nicka możliwość zagrania w Camp Rock odegrała kluczową rolę w ukształtowaniu go na wykonawcę, którym stał się dzisiaj. „Kiedy Disney puścił nasz teledysk do „Roku 3000”, wszystko się zmieniło. Wszystko zaczęło się dziać, gdy Disney wszedł na pokład” – wyjaśnił podczas wywiadu z Paper.„Nasze lata robienia Camp Rock i programów telewizyjnych były naprawdę kształtujące.”
Bracia regularnie rozmawiali o tym, jak fajnie było pracować nad serialem. Ponadto dzielnie odtworzyli kilka kultowych scen Camp Rock w mediach społecznościowych, aby fani byli zachwyceni. I chociaż nie są zbyt chętni do robienia Camp Rock 3, Joe powiedział Capital FM: „Myślę, że prawdopodobnie wybralibyśmy coś w rodzaju skeczu, takiego jak skecz SNL lub coś w tym rodzaju, albo poszlibyśmy na jeden z programów tutaj i zrób coś zabawnego”. W międzyczasie Nick potwierdził również PopBuzz, że Camp Rock 3 nigdy się nie wydarzy. Przyznał jednak: „Camp Rock był wspaniałym rozdziałem w naszym życiu…”
Żałuje robienia kolejnego serialu Disneya
Chociaż bracia mogą mieć miłe wspomnienia z Camp Rock, zaczęli żałować, że zrobili kolejny program Disneya, a konkretnie JONAS L. A. W serialu Jonas Brothers grali na wpół autobiograficzne wersje samych siebie. JONAS LA prowadził tylko dwa sezony, a Nick powiedział, że powinni byli wcześniej go zamknąć.„Nie powinniśmy byli tego robić. Wiesz, to naprawdę zahamowało nasz rozwój? Nick wyjaśnił w swoim filmie dokumentalnym Chasing Happiness. „Czuję, że to był po prostu zły ruch. Po prostu nie był to odpowiedni czas. Dosłownie nie mogliśmy z tego powodu ewoluować”. Kevin uważał również, że serial nie pasował już do ich wizerunku w tamtym czasie. „To nie było dla nas marką, z zespołem, którym się staliśmy, z piosenkami, które pisaliśmy” – wyjaśnił. „Myślę, że to wpłynęło na postrzeganie zespołu, że byliśmy żartem.”
W tym samym czasie bracia ujawnili pewne frustracje, których doświadczyli podczas pracy z Disneyem, szczególnie jeśli chodzi o utrzymanie nieskazitelnie czystego wizerunku. „Musieliśmy się cenzurować, myślę, że każdy artysta mógłby się odnieść” – lamentował Joe. "To nie jest zabawne." To powiedziawszy, Nick wyjaśnił również: „Zanim stanie się to oskarżeniem Disneya i kultury Disneya, myślę, że ważne jest, aby powiedzieć, że chociaż czasami czuliśmy się ograniczeni, Disney był dla nas naprawdę dobry; naprawdę dobre koła treningowe dla każdego, kto chce zostać muzykiem lub artystą, jeśli chodzi o etykę pracy i całą resztę.”
Nick i jego bracia od tego czasu mają za sobą swoje Disneyowskie początki. Niemniej jednak Nick nadal przyznawał, że była to „główna część naszej historii i wielki sposób, w jaki nasi fani łączą się z nami i kontynuują do dziś”.