Jako największy zespół, który kiedykolwiek zaszczycił przemysł muzyczny, Beatlesi na zawsze zmienili oblicze muzyki głównego nurtu. Byli największymi gwiazdami świata w swojej rozkwicie, a po wydaniu jednego klasycznego albumu po drugim, chłopaki zarobili miliony, a ich muzyka nadal inspirowała pokolenia nowych muzyków.
W szczytowym momencie grupa była zainteresowana tworzeniem innych projektów, w tym kilku filmów. W pewnym momencie zespół, który już parał się grą filmową, chciał nakręcić własny film Władca Pierścieni, ale to się nigdy nie spełniło.
Rzućmy okiem na próbę Beatlesów nakręcenia filmu Władca Pierścieni.
The Beatles to największy zespół wszech czasów
Zanim przyjrzymy się, jak Beatlesi podeszli do próby stworzenia własnego filmu Władca Pierścieni, ważne jest, aby uzyskać kontekst dotyczący zespołu i samej trylogii. W latach 60. Beatlesi byli największym zespołem na świecie, a jeszcze dekady temu Władca Pierścieni był jedną z najbardziej znanych serii książek wszechczasów.
The Beatles zasadniczo przejęli świat i podbili lata 60. swoim podejściem do muzyki pop i rock ‘n’ roll. The Beatles, składający się z Johna Lennona, Paula McCartneya, George'a Harrisona i Ringo Starra, podczas wspólnego spędzania czasu nie zrobili nic poza pobiciem płyt i chociaż minęły dziesięciolecia od ich rozpadu, zespół pozostaje prawdopodobnie najważniejszym utworem w muzyce głównego nurtu. historia.
Książki o Władcy Pierścieni pojawiły się w latach 50. i były kontynuacją J. R. R. Hobbit Tolkiena, który został wydany w latach 30. XX wieku. Seria, podobnie jak Beatlesi, była ogromną częścią popkultury od czasu jej pierwszego wydania, a w latach poprzedzających trylogię Petera Jacksona podejmowano próby ożywienia książek na dużym ekranie.
Okazuje się, że Beatlesi byli zainteresowani zrobieniem własnego filmu Władca Pierścieni, co wydaje się dziwne z zewnątrz. Był jednak powód ich życzeń.
Nakręcili kilka filmów
Podczas wspólnych lat Beatlesi nakręcili kilka filmów, a nawet mieli kontrakt gwarantujący nakręcenie pewnej liczby filmów, gdy byli razem. Te filmy nie stały się klasykami, takimi jak Citizen Kane, ale dla fanów Beatlesów stanowią wyjątkową i zabawną część historii zespołu.
Zespół wystąpił w filmach takich jak A Hard Day’s Night, Help! i Magical Mystery Tour. Mieli nawet animowaną żółtą łódź podwodną, którą stworzyli. Znowu, te filmy nie zabierały do domu Oskarów, ale nadal był to naprawdę fajny sposób na wyrażenie siebie przez zespół poza nagrywaniem tradycyjnej muzyki rockowej.
Ponieważ zespół był bardzo zainteresowany tworzeniem filmów, ma sens, aby szukali zewnętrznej inspiracji do pracy nad filmem. To ostatecznie doprowadziło ich do chęci stworzenia adaptacji Władcy Pierścieni. W rzeczywistości chłopaki traktowali to tak poważnie, że nawet wybrali swoje role.
Chcieli nakręcić film „Władca Pierścieni”
Według Petera Jacksona, który wyreżyserował nagrodzoną Oscarem trylogię Władca Pierścieni, „John Lennon miał zagrać Golluma, Paul McCartney Frodo, Ringo Sam i George miał zagrać Gandalfa. Stali się tak poważni, że faktycznie zwrócili się do JRR Tolkiena, który w tamtym momencie miał jeszcze prawa. Podeszli do niego, a Tolkien powiedział: „Nie”.”
Nie tylko chłopaki wybrali swoje role, ale byli nawet zainteresowani wylądowaniem Stanleya Kubricka jako reżysera filmu. Dla wielu fanów brzmi to jak spełnienie marzeń, by Kubric wyreżyserował film Władca Pierścieni, ale z Beatlesami byłoby zupełnie inaczej. Niemniej jednak projekt nigdy nie był w stanie ruszyć z miejsca, głównie dzięki odrzuceniu przez Tolkiena ich wniosku o prawa do filmu.
Na szczęście wszystko ułożyło się dobrze dla Tolkiena, ponieważ Peter Jackson dostarczył prawdopodobnie najlepszą trylogię filmową wszech czasów w 2000 roku. Nawet McCartney był wdzięczny, że trafił w ręce Jacksona.
„Paul był bardzo łaskawy; powiedział: „To była dobra praca, której nigdy nie wykonaliśmy, ponieważ wtedy nie zrobiłbyś swojej i wspaniale było zobaczyć swoją”” – ujawnił Jackson.
The Beatles mogli zrobić interesujący film Władca Pierścieni, ale całkowicie nie przeszkadza nam to, co zrobił Peter Jackson.