Przyglądając się krajobrazowi popularnych wykonawców, niewielu potrafi oczarować publiczność, zdobywając uznanie krytyków, podobnie jak Donald Glover. Mężczyzna porzucił wyjątkową muzykę, zagrał w wybitnych programach telewizyjnych i zakotwiczył udane filmy w swoim czasie w rozrywce.
W 2017 roku Glover zadebiutował MCU w filmie Spider-Man: Homecoming, który był czymś, nad czym fani stracili rozum. Konsekwencje obecności jego postaci w MCU były ogromne, a fani mieli nadzieję, że wróci on w Far From Home. To jednak nigdy się nie zdarzyło.
Więc dlaczego Donald Glover został pominięty w Spider-Man: Far From Home? Oto, co mieli do powiedzenia na ten temat filmowcy.
Donald Glover to talent z listy A
Niektórzy ludzie w biznesie mogą dosłownie to wszystko robić, a chyba nie ma lepszego przykładu niż Donald Glover. Potrzebujesz utalentowanego muzyka, który stworzy przebój z komentarzem społecznościowym? Zdobądź Donalda Glovera. Potrzebujesz przezabawnego aktora do przebojowego programu telewizyjnego? Zdobądź Donalda Glovera. Potrzebujesz mocnego tropu do filmu? Wiesz, do kogo zadzwonić.
Kariera Glovera była wyjątkowa do oglądania i wydaje się, że staje się coraz lepszy z każdym wyjściem w każdą dziedzinę rozrywki, w której zdecyduje się pracować. Jest rzadkim talentem, dlatego fani głośno mówią o tym ich uznanie dla tego, co wnosi do stołu.
Oczywiście, utalentowany wykonawca taki jak on był skazany na starcie z dużą serią filmową, a MCU nie marnowało czasu, aby zaangażować go w odpowiednią rolę.
Pojawił się w „Spider-Man: Powrót do domu”
Zaangażowanie się w MCU jest zwykle mądrym posunięciem dla dużego wykonawcy, ponieważ czasami może on zmienić to w powracającą rolę, która utrzymuje go w głównym nurcie, a jednocześnie otrzymuje wynagrodzenie. W 2017 roku Donald Glover pojawił się jako Aaron Davis w Spider-Man: Homecoming, ku zaskoczeniu i uciesze fanów MCU.
Nie tylko wspaniale było dodać utalentowanego Glovera do swojej listy, ale konsekwencje obecności jego postaci w pobliżu znaczyły o wiele więcej, niż to sobie wyobrażali zwykli fani. Aaron Davis to wujek Milesa Moralesa, który w pewnym momencie może absolutnie wejść do foldu. Miles jest jednym z najbardziej lubianych Spider-Men wszech czasów, a Davis Glovera jest bramą do jego wprowadzenia.
W przeszłości Glover prowadził kampanię, aby stworzyć swój własny projekt Spider-Man, a reżyser Homecoming, Jon Watts, chciał go w filmie od samego początku. Gdy znalazł się na pokładzie, Watts świetnie się bawił, współpracując z utalentowanym aktorem.
„Fajnie było wymyślić te pomysły i porozmawiać o tym z Donaldem. Nigdy nie wiadomo, co się dzieje w filmie takim jak ten”- powiedział Watts.
Z powodu pojawienia się Glovera w Homecoming, fani byli optymistycznie nastawieni, że pojawi się w Daleko od domu, ale to się nigdy nie wydarzyło.
Miał być w „Spider-Man: Daleko od domu”
Nie przebywanie Glovera w Daleko od domu było wówczas ciekawym pominięciem, ale scenarzyści filmu mieli swoje powody, aby wykluczyć utalentowanego aktora.
Według scenarzysty Chrisa McKenny: „Zdecydowanie to rozważaliśmy. Zdecydowanie pomyśleliśmy: „Jak wspaniale byłoby ponownie sprowadzić Aarona Davisa”. Pojawiają się inne względy. Poszliśmy trochę tą drogą, a potem film naprawdę spędził tak mało czasu w Queens i dość szybko dociera do Europy. Niektóre pomysły po prostu musisz zrezygnować.”
„Naprawdę to się sprowadzało. Uwielbialiśmy tę postać i chcieliśmy to zrobić, ale chcieliśmy po prostu wydostać się z Nowego Jorku i wyruszyć w podróż tak szybko, jak to możliwe. Było kilka rzeczy, które chcielibyśmy zrobić w Nowym Jorku przed jego wyjazdem, ale po prostu nie mieliśmy czasu”- dodał współautor scenariusza Erik Sommers.
To niefortunne, że kamea nie mogła się wydarzyć, ponieważ dodałaby kolejną warstwę do mniejszej historii Aarona, jednocześnie kładąc podwaliny pod Milesa Moralesa, aby zadebiutował w MCU w najbliższej przyszłości. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że film odniósł krytyczny i komercyjny sukces, nie możemy polemizować z podjętą decyzją.
Spider-Man: No Way Home ukaże się jeszcze w tym roku i jest nadzieja, że Glover wróci do MCU i pojawi się również Miles. Film ma nieograniczone możliwości, zwłaszcza że Multiverse jest w pełni w grze po wydarzeniach Lokiego i WandaVision. Nie trzeba dodawać, że to ekscytujący czas, aby być fanem MCU.