Jennifer Lawrence powraca!
Vanity Fair właśnie poinformowało, że aktorka ma zagrać w nowym filmie Netflixa w reżyserii Adama McKaya.
Don’t Look Up to czarna komedia o nadchodzącej apokalipsie, która pojawi się jeszcze w tym roku.
Biorąc pod uwagę fakt, że nie widzieliśmy Lawrence grace w filmie od czasów Red Sparrow (2018), jest to dość duża sprawa w wiadomościach showbiznesu.
Więc o co dokładnie chodzi?
Don’t Look Up to film o dwóch astronomach, którzy próbują przekonać świat, że asteroida uderzy i zniszczy planetę.
McKay jest również znany z filmów takich jak The Big Short i Vice.
„Jestem tak podekscytowany, że mogę zrobić ten film z Jen Lawrence”, powiedział McKay w niedawnym oświadczeniu dla Variety. „Ona jest tym, co ludzie w XVII wieku zwykli nazywać »napędzającym aktem«. A fakt, że Netflix postrzega ten film jako ogólnoświatową komedię, stawia wysoko poprzeczkę dla mnie i mojego zespołu w ekscytujący i motywujący sposób”.
Ciąg flopów z box-office
Ostatnie kilka filmów nakręconych przez Lawrence'a nie odniosło takiego sukcesu.
Business Insider donosi, że Red Sparrow z 2018 roku zarobił tylko 47 milionów dolarów z 70 milionów dolarów budżetu produkcyjnego, podczas gdy jej film z 2017 roku Mother! dostałem ocenę F z Cinemascore. Pasażerowie, film, który kosztował 100 milionów dolarów, zarobił na całym świecie tylko 303 miliony dolarów.
Igrzyska śmierci: Kosogłos – część 2 w 2015 roku były ostatnim wielkim hitem Lawrence’a – osiągnął 658 milionów dolarów na całym świecie.
Miejmy nadzieję, że jej nowy film Netflix zrobi wrażenie i stanie się wielkim hitem!