W dzisiejszych czasach nie można oglądać filmu lub programu telewizyjnego bez zobaczenia J. J. Nazwisko Abramsa było z nim związane, zwłaszcza wszystko z gatunku science fiction. Od samego początku kariery Abrams udowadniał, że uwielbia rzeczy związane z science fiction, niezależnie od tego, czy tworzy oryginalne programy telewizyjne, takie jak Lost and Fringe, czy wskakuje do filmów i restartuje dwie z najbardziej lubianych serii science-fiction, Star Trek i Gwiezdne Wojny. Wygląda na to, że Abrams chce mieć za sobą każdy projekt science-fiction, a może po prostu go dostanie.
Czy myślisz, że jest świetnym reżyserem/producentem, czy nie, nie możesz zaprzeczyć, że zawsze jest obecny przy tego typu projektach, na dobre lub na złe. W pewnym sensie przez lata przekształcił i ożywił filmy science fiction i przywrócił nam Star Trek i Gwiezdne Wojny. Nawet jeśli nienawidziłeś jego restartów obu serii, prawdopodobnie nadal możesz docenić fakt, że przynajmniej w pewnym stopniu powróciły (i możesz kupić cały nowy towar).
Według Inverse, Abrams przywrócił te franczyzy „styl szalonego naukowca” i „włożył zły mózg do swoich odtworzeń, a obie franczyzy zapłaciły cenę za swoje zmartwychwstania”. Co prawda spotkał się z krytyką za to, jak słabe były oba „rebooty”, przynajmniej według krytyków, ale w rzeczywistości odwoływanie się tylko do fanów tych serii nigdy nie było planem Abramsa. Chciał tworzyć filmy, które każdy mógłby cieszyć się, nawet jeśli nie byli już fanami, i to zadziałało.
Abrams mówił o Star Treku w książce z 2016 roku, Misja pięćdziesiąta i powiedział: „To nie było próba przemawiania tylko do fanów Star Treka., świetnie. Ogólnie o filmach, lepiej."
Nie chodzi jednak o zrobienie filmowego arcydzieła dla Abramsa, on po prostu chce opowiedzieć historię, a jeśli fabuła jest dla niektórych trochę przekrzywiona, to w porządku. Tak czy inaczej, zmienia krajobraz science fiction, nawet jeśli nie zgadzasz się z jego pracą. Może nie jest najlepszym gawędziarzem, ale przynajmniej wie, jak chciałby, aby wyglądały jego filmy, a przy wszystkich projektach, nad którymi pracował, ma pewne doświadczenie. Od Lost, Alias, Fringe, Person of Interest, a teraz Westworld, po Super 8, franczyzę Cloverfield, Mission Impossible, Star Trek i Star Wars, zrobił wszystko i wszyscy w Hollywood go chcą. Więc musi robić coś dobrze.
Jest jedna dziedzina, której Abrams nie dotknął, a są to filmy o superbohaterach, ale to też się zmienia. The Guardian poinformował w zeszłym roku, że firma produkcyjna Abramsa, Bad Robot, zawarła umowę o wartości 250 milionów dolarów na produkcję telewizyjną i filmową dla WarnerMedia, co oznacza, że mogliśmy zobaczyć, jak Abrams wkracza do świata superbohaterów, ponieważ WarnerMedia jest właścicielem DC Comics. Jest już gotowy do produkcji Justice League Dark Series dla HBO Max.
"Produkty Abramsa są zgrabne, dynamiczne, ekscytujące i technicznie najnowocześniejsze, ale poza kilkoma stylistycznymi znakami towarowymi (och, flara obiektywu!), czy możesz nazwać go innowatorem, skoro jego największe sukcesy były z historie innych ludzi?" „The Guardian” napisał i nie są w błędzie. Ostatecznie Abrams podoba się ludziom, ale czy to dobra rzecz czy zła? To zależy od tego, czy jesteś krytykiem, czy tylko jednym z tych fanów, którzy lubią filmy i nie dbają o te rzeczy.
Według Slashfilm, Abrams ma „dobre oko do zrozumienia, dlaczego ukochany film lub serial działa i jak może na tym bazować. Jedną rzeczą jest po prostu przyjąć nostalgię, ale inną rzeczą jest używanie tej nostalgii jako twórczego paliwo. Nawet oryginalne prace Abramsa, takie jak Lost i Super 8, wydają się celowe remiksy filmów, którymi już się pasjonuje. To właśnie robi."
Całkiem niedawno Abrams wyraził chęć odejścia od franczyz i podjęcia bardziej oryginalnych projektów. „Napisałem kilka rzeczy w ciągu ostatniego roku” – powiedział Digital Spy. „Jednym z nich jest program, który właśnie stworzyliśmy z HBO i jest coś jeszcze. To były oryginalne historie i rzeczy, do których naprawdę się cieszę, ponieważ czułem, że nie chcę niczego restartować.„
„Wiesz, czuję się niesamowicie szczęśliwy, że zaangażowałem się w rzeczy, które kochałem, gdy byłem dzieckiem” – powiedział również People. „W rzeczywistości nawet Westworld, na który jesteśmy tu dzisiaj, jest jednym z nich. Ale nie mam ochoty robić tego ponownie. Czuję, że zrobiłem już wystarczająco dużo, że jestem bardziej podekscytowany pracujemy nad rzeczami, które są oryginalnymi pomysłami, które być może pewnego dnia ktoś inny będzie musiał zrestartować."
Abrams ma obecnie 11 ogłoszonych projektów, które będzie produkować w 2021 r. i sześć w 2022 r., w tym jeden program telewizyjny, który napisał, zatytułowany Demimonde, który jest w fazie przedprodukcyjnej. Wygląda na to, że w tej chwili spędza większość czasu w telewizji, ponieważ ma też programy telewizyjne Lovecraft Country i Little Voice, które wkrótce się ukażą, które są obecnie w fazie postprodukcji.
Abrams jest obecnie jednym z najbardziej płodnych filmowców i producentów filmowych i możemy mieć tylko nadzieję, że skacząc z projektu do projektu, Abrams da nam coś naprawdę niesamowitego zarówno podczas nocnych imprez, jak i na ogromnym srebrze ekrany teatrów. Ale tak czy inaczej, możemy się domyślać, że te przyszłe programy lub filmy Abramsa będą dotyczyły science fiction. Tylko proszę, nie więcej flary!