Każda aktorka utknęła w takim czy innym momencie. Aktorstwo to praca na całe życie, a nie taka, w której ludzie bardzo łatwo odnoszą sukcesy. Odrzucenie, rywalizacja i skrajny nacisk na wygląd oznacza, że nie jest to propozycja dla osób o słabym sercu. Oznacza to również, że jest wiele zmian, a także wiele dostosowań, które muszą nastąpić w trakcie życia aktorki. Wraz z wiekiem role zaczynają się zmieniać. Wystarczy spojrzeć, jak Miley Cyrus przeszła od Hannah Montana do bardziej dojrzałych występów. Hollywood ma również tendencję do szufladkowania ludzi. Marisa Tomei tego doświadczyła i jest to jeden z powodów, dla których tak żałuje, że zagrała rolę mamy w Spider-Man: Far From Home.
Dobra, cofnijmy się na chwilę. Aby dać ci trochę tła, Marisa Tomei jest bardzo odnoszącą sukcesy aktorką, która występowała i zdobywała Oscary od wczesnych lat 90-tych. Ostatnio została obsadzona w Spider-Man: Far From Home, a także w The King Of Staten Island. Na jej pasie znajduje się również wiele innych ról, ale lista jest zbyt długa, aby się do niej dostać. Chociaż te dwie funkcje odniosły sukces, Marisa Tomei nadal nie brzmi szczęśliwie. Nie mając nic złego do powiedzenia na temat filmów, Tomei została przyłapana w ostatnich wywiadach na wyrażaniu ubolewania z powodu podpisania kontraktu z nimi.
„Mama” jest nadal dominującym motywem postaci
Wygląda na to, że to nie ma sensu? Czytaj dalej, ponieważ w rzeczywistości jest za tym całkowicie uzasadniony powód. Kiedy myślisz o rolach, które kobiety odgrywają w filmach, zwykle dzielą się one na trzy kategorie: pomocny przyjaciel / rodzeństwo, romantyczny partner i mama. Tak, ta dynamika się zmienia. Ale do ostatnich kilkudziesięciu lat trudno było znaleźć kobiety w filmach w innych aspektach. Kobiece superbohaterki Marvela są niesamowite, a pisarki i reżyserki, które pracowały w ciągu ostatnich kilku lat, również rozszerzyły świat kobiecego aktorstwa. Mimo to „mama” jest nadal dominującym tropem; i taki, w którym Marisa Tomei całkowicie żałuje, że wpadła.
Nie chodzi jednak o to, że nie lubi ról. Nie lubi grać mamy cioci May czy Pete'a Davidsona. Jest jednak nieugięta, że to nie dla niej. „Szczerze, [granie matki jest] prawdopodobnie bardziej naciągane niż inne rzeczy” – powiedziała. Uważamy, że stara się dojść do punktu, w którym gra w mamę nie jest zła; to po prostu nie dla niej. Niezależnie od tego, czy dzieje się tak dlatego, że nigdy nie czuła pociągu do nadmiernie matczynej matki, czy dlatego, że myśli, że naturalnie wpada w różne role, nie jesteśmy pewni. Wiemy, że nie jest przeciwko postaciom mamy. To po prostu nie jest dobre dopasowanie.
Czy ona chce odrzucić role?
Ona wyjaśnia nieco więcej, mówiąc: „Myślę, że każdy aktor i aktorka ma wiele wymiarów i jeśli zakres tego, co jest pisane i tworzone, jest wąski i chcesz zachować pracując, robisz, co możesz.” Wygląda na to, że po prostu nie miała wyboru, czy przyjęła te dwie ostatnie role. To trudne miejsce, w którym się znajdujemy i całkowicie się w to wczuwamy. Chce dalej pracować, ale nie jest zachwycona rolami. Czy to znaczy, że powinna je odrzucić? Naszym zdaniem nie ma mowy. Aktorstwo to taka radość i do tej pory to był jej główny cel w życiu. Jeśli może działać tylko jako mama, nie jest niespodzianką, że jest gotowa na to.
Osobiście uważamy, że jej decyzja o zagraniu mamy jest ważna. Tak często mamy filmowe należą do kategorii stereotypów. Brak chęci Tomei do popadnięcia w ten stereotyp sprawia, że role jej mamy są dynamiczne i interesujące. Ważne jest, aby aktorki przełamały te stereotypy w swoich występach, ponieważ może to pomóc w samoistnym poszerzeniu tropów. Mamy jednak nadzieję, że pojawią się nowe i świeże postacie, z którymi będzie mogła się zmierzyć. Może nawet w ramach serii Marvel!
Co dalej?
Więc, co Tomei ma nadzieję podjąć w następnej kolejności? „Są inne aspekty nawet komedii romantycznych. Naprawdę je kocham, ale wiesz, naprawdę na pieprzonym poziomie… Jest tak wiele, wiele – tak samo jak kobiety, jest tak wiele ról… Nawet gatunki, w których chciałbym być, wiesz? Femme fatale w noir. Tak proszę! Zdecydowanie możemy sobie wyobrazić Marisę Tomei jako superbohaterkę (lub supervillain) również w projekcie. Jesteśmy pewni, że między jej siłą charakteru a pasją do występów Tomei będzie w stanie wyrwać się z tego ostatniego ciągu ról mam. Chociaż z pewnością nie są to najgorsze role do grania, jeśli uważa, że to niewłaściwa droga, mamy nadzieję, że wkrótce z niej wyjdzie. Hej, Marvel, masz jakieś inne super role?