Ryan Reynolds to jeden z aktorów, który ma wiele powodów do świętowania. Po pierwsze, jego najnowszy film, Free Guy, pokonał prognozy kasowe. Co więcej, aktor niedawno ujawnił, że Disney chce kontynuacji filmu, po jego imponującym debiucie.
W tym samym czasie jego kultowa postać superbohatera, Deadpool, oficjalnie dołączyła do Marvel Cinematic Universe (MCU). Co ciekawe, Free Guy zawierało również kilka zaskakujących Marvelów i zastanawiano się, czy sam MCU lub Disney (w końcu jest też epizod z Gwiezdnych Wojen) miał z tym coś wspólnego, czy też stało się to w inny sposób.
Wolny facet powstawał przez lata
Scenariusz filmu przyszedł do reżysera Shawna Levy'ego pięć lat temu, kiedy Fox kupił scenariusz specjalny autorstwa Matta Liebermana. Od tego czasu ich zespół ciężko pracował nad stworzeniem filmu, który chcieli zrobić. „Chcieliśmy stworzyć komedię akcji, która przeniesie tę koncepcję gry wideo w bardziej dostępny obszar tego, jak żyjemy i radzimy sobie z upodmiotowieniem jako jednostki, tęsknotę, w którą naprawdę wierzymy, że każda osoba musi wyjść z roli drugoplanowej i mieć wpływ na świat”- powiedział Levy Indie Wire. „W ten sposób rozpoczął się prawie rok przepisywania scenariusza, aby coraz bardziej wydobywać postacie i humanistyczne tematy”.
W tym samym czasie Reynolds powiedział także BBC: „Więc przenosisz film i scenariusz do miejsca, w którym czujesz, że jest idealny, a następnie musisz jakoś go poprawić o 30%”. Według aktora (i producenta) wyzwaniem dla tego filmu było to, że nie miał on ugruntowanej bazy fanów, jak inne franczyzy. Dlatego musieli podejść do tego „w staromodny sposób”.
Niemniej jednak film poszedł w wyraźnie odważnym kierunku, który polegał na wyśmiewaniu swojej firmy macierzystej, Disneya (produkcja filmu rozpoczęła się zaledwie kilka tygodni po fuzji Disney-Fox). Jak się okazuje, Disney cały czas brał udział w żartach. Podczas pracy nad filmem Levy wysłał bardzo ważny e-mail do kilku szefów Disneya, w tym Alana Horna, Boba Igera i Alana Bergmana. „To był bardzo pełen szacunku e-mail grupowy, z wyjątkiem tego, że zamiast typowego e-maila służbowego ten prosił o pozwolenie na wykorzystanie niektórych z najbardziej kultowych obiektów w historii kina” – wspomina reżyser. „Powiedział im wszystkim tak. Stworzyliśmy więc sekwencję, w której radośnie przebijamy 40 miliardów dolarów na własność intelektualną”. I tak niektóre z najbardziej rozpoznawalnych właściwości Disneya znalazły się w filmie. Oprócz żartów Disneya w filmie pojawiło się również kilka (bardzo) znanych gwiazd Disneya.
Te kamee Marvela były miłą niespodzianką
Jednym z adresów IP, z którego z pewnością skorzystał Free Guy, jest Marvel, krótko grający popularny motyw Avengers, gdy Reynolds' Guy próbuje wygrać mecz za pomocą tarczy Kapitana Ameryki (później przełącza się też na pięść Hulka). I chociaż fani mogli to zauważyć, z pewnością nie spodziewali się zobaczyć w filmie samego Kapitana Ameryki, Chrisa Evansa. Po tym, jak Guy postanawia użyć tarczy jako broni, pokazano Evansa obserwującego walkę i wykrzykującego przekleństwo.
Tymczasem w film zaangażował się najlepszy kumpel Reynoldsa, Hugh Jackman, który jest również najbardziej znany z roli X-Men Wolverine. Zamiast jednak pojawić się w rzeczywistości, Jackman wykonał pracę głosową dla postaci znanej tylko jako „zamaskowany gracz w alejce”.
Czy jest jeszcze jedna kamea Marvela, której nikt nie zauważył?
Odkąd Reynolds wysłał wiadomość z wdzięcznością do gwiazd swojego filmu, jeden komentarz pewnej gwiazdy Marvela zdezorientował fanów. W odpowiedzi na post Reynoldsa, Chris Hemsworth odpowiedział: „Nie martw się kolego, przynajmniej mogę to zrobić, BFF”.
W tej chwili nie jest jednak jasne, czy Hemsworth rzeczywiście wystąpił w filmie. Jeśli tak, australijski aktor pozostałby niewymieniony za swoją pracę, w przeciwieństwie do Evansa i Jackmana.
Oto jak doszło do tych kamei
Po premierze filmu niektórzy fani zastanawiają się, jak Reynoldsowi udało się zdobyć kilka gwiazdorskich scen, zwłaszcza jeśli chodzi o gwiazdy Marvela. Jak się okazuje, nie musiał przechodzić przez Marvela czy Disneya tylko po to, by je wylądować. Zamiast tego Reynolds musiał tylko poprosić o przysługę.
Jak Levy powiedział The Hollywood Reporter, wiele epizodów wydarzyło się po tym, jak obaj zdecydowali, że „dosłownie po prostu dzwonią lub wysyłają SMS-y”. Podczas wykonywania połączeń mężczyźni również rzucili się: „Możesz dosłownie wysłać to jako notatkę głosową ze swojego iPhone'a, a ja umieszczę to w moim filmie. Tak trafi do kin”. Zasadniczo w ten sposób wylądowali głosem Jackmana. W końcu nagrał tylko trochę dialogów i jego praca została wykonana.
Jeśli chodzi o kameę Evansa, która wyszła, ponieważ aktor kręcił w pobliżu program. Pomysł, aby zbliżyć się do aktora Marvela, pojawił się po tym, jak otrzymali pozwolenie na użycie tarczy Capa w filmie. „Ryan powiedział:„ Chwileczkę, Chris Evans jest w tym samym mieście, w którym kręcimy jego program Apple, Defending Jacob. Napiszę do niego i zapytam, czy przyjdzie i będzie w filmie” – wspomina Levy podczas rozmowy z ET. „Chris Evans, będąc fajnym, dobrym facetem, powiedział:„ Jeśli mogę przyjść i dosłownie wejść i wyjść w ciągu 10 minut, myślę, że mogę to wsunąć.”
Jeśli chodzi o sceny, Free Guy jest jak dotąd nie do pobicia.