Ten kontrowersyjny film Emmy Roberts został wybrany najgorszym filmem niezależnym wszechczasów

Spisu treści:

Ten kontrowersyjny film Emmy Roberts został wybrany najgorszym filmem niezależnym wszechczasów
Ten kontrowersyjny film Emmy Roberts został wybrany najgorszym filmem niezależnym wszechczasów
Anonim

Wielu aktorów uwielbia robić filmy niezależne. Mogą nie być ich głównym źródłem chleba i masła, o czym przekonał się Daniel Radcliffe. Ale wydają się być znacznie bardziej emocjonalnie i twórczo satysfakcjonujące niż wysokobudżetowe zdjęcia akcji. Wynika to głównie z braku ingerencji w studio. Filmowcy mogą opowiadać osobiste historie (niezależnie od gatunku) bez zbyt wielu notatek od ludzi w garniturach, którzy bardziej martwią się sprzedażą produktu niż stworzeniem czegoś, co emocjonalnie przyciągnie publiczność. O ile nie jesteś tak uznanym filmowcem jak Quentin Tarantino, coraz więcej studiów nie będzie chciało, aby filmowcy to robili. To jeden z powodów, dla których Martin Scorsese wierzy, że popularność filmów o superbohaterach niszczy przemysł filmowy.

Ale tylko dlatego, że coś jest niskobudżetowe lub wspiera go mała firma produkcyjna, nie oznacza to, że jest automatycznie dobre. Przekonała się o tym Emma Roberts, kiedy w 2010 roku zaangażowała się w obsadzony gwiazdami dramat dla nastolatków. W rzeczywistości ten film został uznany za jeden z „najgorszych” filmów niezależnych wszechczasów. To, czy zasługuje na ten tytuł, zależy od oka patrzącego. Ale z pewnością nie odbiło się to dobrze na gwieździe American Horror Story.

Dwunastka Emma Roberts była totalną bombą na Sundance

Jeśli nie znasz filmu Twelve, nie tracisz zbyt wiele. Przynajmniej według prawie każdego recenzenta filmowego, jak uznał to za „najgorszy” film, który miał premierę na Sundance Film Festival. A to oznacza coś, ponieważ Sundance, obok Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto i Cannes, jest uważana za ojczyznę wysokiej jakości kina niezależnego. Jednak dla ogromnej większości krytyków Dwunastka z 2010 roku nie zasługiwała na to, by znaleźć się wśród nich. Ale to nie tylko zasmarkani krytycy filmowi nie lubili Dwunastki, to publiczność na Rotten Tomatoes. Do dziś znajduje się na 3% na Tomatometrze i ma %32 wynik publiczności.

Zanim zrozumiesz, dlaczego krytycy i widzowie uważali, że ten film Emmy Roberts jest tak niskiej jakości, musisz najpierw zrozumieć kilka rzeczy na temat samego filmu.

Przede wszystkim opiera się na książce z ciężką narracją, zawiera wiele wątków i tuzin postaci. Co ważniejsze, został wyreżyserowany przez nieżyjącego już Joela Schumachera, człowieka stojącego za Batmanem i Robinem z 1999 roku. Tak, do 2010 roku Joel wciąż kręcił filmy, których ludzie absolutnie nienawidzili. Co zabawne, Batman & Robin jest uważany za jeden z najgorszych hitów wszechczasów. Jasne jest więc, że Joel również zasłużył na swoją reputację w niezależnym świecie. Chociaż, aby być uczciwym, mężczyzna wyreżyserował także filmy takie jak Ogień św. Elma i Zagubieni chłopcy, więc nie można go całkowicie wyrzucić.

Jego wybór, by wyreżyserować film o dilerze narkotyków ze złotym sercem w bogatym Upper East Side w Nowym Jorku, nie był całkowicie pozbawiony żywiołu Joela. Opowieść dotyczyła zagadki morderstwa, nowego narkotyku na ulicy o nazwie „Dwanaście” oraz stylu życia młodych i bogatych. Było z czym pracować. Co więcej, Joel przyciągnął wiele talentów, aby wypełnić ekran.

W tamtym czasie Emma Roberts była ulubienicą kina niezależnego. Skończyła swoje dni z Nancy Drew i Aquamarine i przeszła do uznanych projektów, takich jak Lymelife, The Art of Getting By, The Winning Season i It's Kind of A Funny Story. Choć jej rola jako Molly w Dwunastu była niewielka, była sercem i duszą filmu, a główny bohater, Biały Mike, grany przez Chase'a Crawforda z Gossip Girl. Tak, Nate Archibald był w centrum tego niechlujnego, znienawidzonego filmu.

Twelve zagrali także Jeremy'ego Allena White'a, Rory'ego Culkina, Keifera Sutherlanda, Ellen Barkin, Emily Meade, Billy'ego Magnussena, Zoe Kravitz i 50 Centa, w jednej z jego pierwszych ról filmowych.

Mogło być w połowie przyzwoite, ale tak nie było.

Dlaczego ludzie nienawidzili dwunastu

Nigdy nie będzie jednego konkretnego powodu, dla którego krytycy nienawidzą filmu, ale często się na siebie nakładają. Wśród nakładających się negatywnych recenzji jest pomysł, że film niezwykle mocno starał się być ostry i znaczący, gdy tak naprawdę był tylko połyskiem.

Stephen Holden w The New York Times napisał: „Na początku dwunastej narrator podsumowuje nihilistyczne środowisko filmu w znużonej światem obserwacji zapożyczonej z powieści: „Chodzi o chcieć. Nikt tu niczego nie potrzebuje”. Dodam, że nikt nie musi postrzegać Twelve jako „kontrowersyjnej” lub „szokującej” (aby porzucić inny przymiotnik, który stracił swoją atrakcyjność), ponieważ stara się być.”

Dodatkowo krytycy stwierdzili, że jest zbyt wiele postaci, które mają niewiele do zrobienia i niewiele do powiedzenia. To, czego niewiele się o nich dowiadujemy, zostało dosłownie powiedziane przez narratora filmu (Keifer Sutherland) i nie zostało dramatycznie przeżyte. Dodaj to do zbyt krwawego i niepotrzebnego punktu kulminacyjnego, a otrzymasz jeden bardzo pretensjonalny, ale pusty film.

I wszystko to wydawało się być konsensusem publiczności w Sundance, zanim film został wprowadzony do kin. Według Gawkera, jeden z widzów powiedział: „Chciałbym się tym podzielić, abyście mogli również doświadczyć cierpienia. Widziałem to na małym pokazie i musiałem się oprzeć śmiechowi/wyjściu, że było tak źle”.

Nie ma wątpliwości, że Emma Roberts miała inne wyobrażenie o tym, czym mógł być ten film, kiedy podpisała kontrakt. Jednak nie była tak popularna jak dzisiaj i mogła po prostu chcieć utrzymać przy życiu swoją pasję kina niezależnego. Na nieszczęście dla niej, Twelve nie tylko nie jest jednym z jej najlepszych filmów niezależnych, ale prawdopodobnie jest też najgorszym.

Zalecana: