Główne franczyzy mają tendencję do zarabiania dużych pieniędzy w kasie i chociaż każde studio nie chce niczego więcej, jak tylko mieć pewność, prawda jest taka, że osiągnięcie sukcesu dzięki franczyzie jest szalenie trudne. W dzisiejszych czasach MCU jest wielkim psem w bloku, ale istnieje wiele innych franczyz, takich jak Gwiezdne Wojny, które zarobiły miliardy.
Podczas wyświetlania na dużym ekranie seria o Harrym Potterze wypuszczała jeden hit po drugim, a fani byli bardziej niż szczęśliwi, widząc każdą nową część, gdy tylko się pojawili. Wiele szczegółów pojawia się na temat tworzenia tych filmów, a zabawny dowcip przeciwko Danielowi Radcliffe'owi to jedna z najlepszych historii.
Rzućmy okiem na żart, który wyciągnął Daniel Radcliffe.
Seria „Harry Potter” jest kultowa
Dzięki temu, że stał się kolosalnym hitem na łamach, Harry Potter był przygotowany i gotowy do odniesienia sukcesu na dużym ekranie. Pierwszy film wymagał odpowiedniego dotknięcia, a utalentowany Chris Columbus na pokładzie współpracował z niesamowitą młodą obsadą, seria ruszyła z rozmachem i nigdy nie oglądała się za siebie.
Z biegiem czasu seria Harry'ego Pottera nadal zyskiwała na popularności, jednocześnie zgarniając niewiarygodne sumy pieniędzy na dużym ekranie. Dzięki temu światowa popularność marki osiągnęła gorączkę i do dziś filmy te regularnie oglądają miliony ludzi.
Kiedy seria wciąż wypuszczała kilka pierwszych filmów, Więzień Azkabanu trafił do kin z nadzieją, że może przenieść sprawy na inny poziom, jednocześnie dodając ciemniejszy element do całej historii.
'Więzień Azkabanu' był wielkim hitem
Podobnie jak seria książek, Więzień Azkabanu był trzecią częścią serii filmowej, a fani byli gotowi zobaczyć, jak jedna z najpopularniejszych książek z serii zostanie przystosowana na duży ekran. Nisko i oto ludzie z Warner Bros. siedzieli na kopalni złota.
Po premierze fani z całego świata ścigali się w kinach na całym świecie, aby nacieszyć oczy projektem. Pierwsze dwa filmy były tak dobre, a ten film oznaczał zauważalne przejście w ciemniejszy materiał. Na szczęście film nie zawiódł.
Do tej pory jest to nadal uważany za jeden z najlepszych filmów w serii, a po zarobieniu prawie 800 milionów dolarów było jasne, że te filmy stają się coraz większe i lepsze.
Jakby tego wszystkiego było mało, film został nominowany do dwóch Oscarów, w tym do nominacji do najlepszej oryginalnej muzyki dla kultowego Johna Williamsa.
Ten film miał wszystko i wymagało pracy wszystkich na planie, aby go ożywić. Chociaż była to poważna sprawa, na planie wydarzyło się wiele zabawnych rzeczy, w tym przezabawny dowcip Daniela Radcliffe'a.
Prank w pytaniu
Więc, jak u licha Alanowi Rickmanowi udało się zrobić kawał na temat Chłopca, który przeżył? Okazuje się, że był na tyle podstępny, że włożył maszynę do pierdzenia do swojego śpiwora, pozwalając mu się rozerwać, podczas gdy kamery się obracały.
Według Radcliffe'a: „W wielkiej sali jest ujęcie wszystkich dzieci śpiących w wielkiej sali, a kamera zaczyna się bardzo szeroko i wchodzi tak, że znajduje się o cal od mojej twarzy. Alan Rickman zdecydował umieściłby jedną z tych maszyn do pierdzenia w moim, hm, śpiworze, a oni czekali, aż jak – kamera weszła na to ogromne DRAMATYCZNE ujęcie wywołujące, a potem wypuściła ten ogromny hałas w wielkiej sali.”
„Natychmiast pomyślałem: „To jest jedno z innych dzieciaków i mieliśmy kłopoty” – kontynuował.
Na szczęście Radcliffe przyjął to wszystko ze spokojem, zwłaszcza gdy dowiedział się, że to jeden z dorosłych robił mu psikusa, a nie kolejny dzieciak na planie, który wpędzi wszystkich w kłopoty.
„Wydaje mi się, że dużo się śmiałem, prawdopodobnie byłem trochę zakłopotany, ale to było naprawdę zabawne” – ujawnił Radcliffe.
Nagrania z incydentu nieuchronnie pojawiły się w Internecie i naprawdę zabawne jest obserwowanie rozwoju sceny. Radcliffe robi wszystko, co w jego mocy, aby tego nie zgubić, a kiedy wszyscy zaczynają się śmiać, sprawy naprawdę wkręcają się w przyspieszony bieg.
Dużo zabawy mieliśmy podczas kręcenia jednej z najlepszych serii filmowych wszechczasów, a ten szczególny dowcip jest tym, którego widzowie na planie szybko nie zapomną.