Jak „Batman & Robin” prawie powstrzymał „Smallville” przed powstaniem

Spisu treści:

Jak „Batman & Robin” prawie powstrzymał „Smallville” przed powstaniem
Jak „Batman & Robin” prawie powstrzymał „Smallville” przed powstaniem
Anonim

Batman to nie tylko jedna z najbardziej ukochanych postaci we wszechświecie DC, ale w każdym innym wszechświecie. Raz po raz filmowcy i autorzy komiksów udowadniają, że Mroczny Rycerz jest trwałym dziedzictwem. A jednak film Joela Schumachera z 1997 roku Batman i Robin zabił tę postać na kilka lat. Nikt nie mógł z tego powodu wystartować z dobrym projektem Batmana. Nie tylko to, ale mogło całkowicie zrujnować karierę Alicii Silverstone. Oczywiście George Clooney w końcu odbił się i stał się jedną z największych żyjących gwiazd. Ale Batman i Robin to naprawdę mroczna plama na dziedzictwie wielu ludzi w Hollywood. Nawet scenarzysta filmu przeprosił za jego zrobienie.

Ale wielu fanów nie wie, że Batman i Robin byli tak źli, że prawie spowodowało, że historia o pochodzeniu Supermana Smallville nigdy nie powstała. Zgadza się, Batman i Robin nie tylko skrzywdzili Caped Crusader i wszystkich zaangażowanych w ten film, ale także ogólnie zranili inne filmy o superbohaterach. Dzięki odkrywczej, ustnej historii Smallville WB/CW autorstwa The Hollywood Reporter wiemy, że Smallville, które świętuje swoje 20. urodziny, odczuło reperkusje fatalnej porażki Batmana i Robina.

Sprzedaż Smallville była utrudniona z powodu okropnej reputacji Batmana i Robina

Według znakomitego wywiadu przeprowadzonego przez The Hollywood Reporter, twórcy Smallville Miles Millar i Alfred Gough mieli trudny czas, sprzedając swoją historię o Supermanie z powodu Batmana i Robina. Podczas gdy serial w końcu został odebrany i trwał aż 217 odcinków w ciągu 10 sezonów, nie było łatwo oderwać się od ziemi. Podczas gdy Warner Brothers naprawdę chciał zrobić serial o młodym Clarku Kencie, zanim zaświtał w czerwonej pelerynie i niebieskich rajstopach, nikt inny nie widział wartości w kolejnych opowieściach o superbohaterach… chłopcze, czy czasy się zmieniły…

„Ostatnią iteracją Supermana byli Lois i Clark, a ostatnią iteracją Batmana byli Batman i Robin” – powiedział Alfred Gough do The Hollywood Reporter o ich podróży po Smallville w 2000 roku. „To był nadir dla projektów superbohaterów. Jedynym przebłyskiem przyszłości, który ukazał się tego lata, był pierwszy film X-Men."

Oczywiście, pierwszy film X-Men pozwolił Marvelowi zacząć wypuszczać bardziej ambitne filmy, ale DC pozostawało w tyle z powodu Batmana i Robina. Podczas gdy Louis i Clark byli bardzo nieciekawym programem telewizyjnym, który w pewien sposób ogłupiał postać Supermana, Batman i Robin mieli tak negatywną reputację, że kierownictwo studia unikało tego gatunku.

„Pomysł zorganizowania pokazu superbohaterów w tamtym momencie – nikt nie był zainteresowany. Warner Bros., strona fabularna, nie mogła się doczekać, by oddać Superboya” – dodał Miles Millar.

Co więcej, prasa była bardzo niezainteresowana tym, co robili Alfred i Miles, co niewątpliwie zaszkodziło ich procesowi sprzedaży. Aby być uczciwym, prasa miała okazję zobaczyć, jak kiepski był Batman i Robin.

Jak Miles i Alfred ostatecznie sprzedali Smallville

„Żadna sieć nie chciała tego usłyszeć. WB nie chciało tego słyszeć. Jedyną siecią, która naszym zdaniem była zainteresowana, był Fox” – powiedział Miles. „Kiedy skończyliśmy chodzić do The WB, była to dla nas swego rodzaju niespodzianka. Myślę, że dla nich też była to niespodzianka, ponieważ podobało im się boisko i byli zaskoczeni, że to zrobili.”

Wiele z naprawdę pozytywnych reakcji na ich prezentację miało związek z faktem, że czasy Supermana jako nastolatka były ledwo eksplorowane w żadnym medium aż do tego momentu.

„Nie było żadnych komiksów w [nastoletnich latach Clarka Kenta]. To była czysta karta” – wyjaśnił Alfred. „Jenette Kahn, która była wówczas wydawcą DC Comics, powiedziała:„ Clark jest tym, kim jest ze względu na swoich rodziców. Gdyby wylądował na innym polu kukurydzy i był wychowywany przez innych ludzi, byłby inną osobą. To było coś, co naprawdę nas uderzyło.„

Mieliśmy swobodę zmiany mitologii, aby naprawdę uczynić ją własną, z Lexem, który stracił włosy w deszczu meteorów - nawet sam deszcz meteorów, co było nowym osiągnięciem. Każdy, kto zbliża się dziś do podobnej historii nie otrzymalibyśmy wolności, którą mieliśmy, ponieważ w tym momencie nikogo to nie obchodziło” – powiedział Miles.

Podczas gdy negatywny wpływ Batmana i Robina na gatunek superbohaterów prawie zniszczył szanse na powstanie Smallville, unikalne podejście, jakie Alfred i Miles mieli do dość niezbadanego terytorium, ostatecznie doprowadziło do powstania serialu. To po prostu pokazuje, że bez względu na to, jak źle się stanie, konkretne i pełne pasji podejście może ożywić historie, których nikt inaczej nie zaryzykuje.

Zalecana: