Dlaczego fani uważają, że najlepsza postać „sukcesji” jest w rzeczywistości taka, jakiej nigdy nie spotkaliśmy

Spisu treści:

Dlaczego fani uważają, że najlepsza postać „sukcesji” jest w rzeczywistości taka, jakiej nigdy nie spotkaliśmy
Dlaczego fani uważają, że najlepsza postać „sukcesji” jest w rzeczywistości taka, jakiej nigdy nie spotkaliśmy
Anonim

Niezależnie od tego, czy fani wiedzieli, czego oczekiwać od Kendall Roy w trzecim sezonie HBO Succession, czy nie, są szanse, że każdy zagorzały fan jest bardzo zadowolony. Przecież nie wydaje się, żeby obecnie był tak spójny program, jak ten, który pokazuje, jak nadmierne bogactwo i niekontrolowany kapitalizm zepsuły i zniszczyły amerykańską rodzinę. Podczas gdy programy takie jak Real Housewives, a nawet takie rzeczy jak Dynasty satyrują niezwykle bogatych, poświęcają również tyle samo czasu na ich upiększanie. To wcale nie jest sukcesja. W przeciwieństwie do tych programów, Succession dokładnie wie, co to jest i nigdy nie zboczył z tego, jednocześnie zwiększając napięcie między każdą z niesamowitych postaci.

Chociaż obsada serialu może nie być tak bogata jak klan Royów, każdy z nich więcej niż sprzedaje swoją postać publiczności. Nigdy nie czują się nieautentyczni w stosunku do świata opowieści, w którym żyją. Nigdy nie wyglądają tak, jakby dzwonili. I z tego powodu (a także absolutnie doskonały scenariusz) każda postać w czarnej komedii Jessego Armstronga jest uwielbiana przez fanów. Ale kto jest najlepszą postacią na Sukcesji? Można by argumentować za każdym z nich. Jednak niektórzy bystrzy fani uważają, że największą postacią w serialu jest ta, której jeszcze nawet nie spotkaliśmy.

Następność postaci musi jeszcze wprowadzić

Spójrzmy prawdzie w oczy, istnieją niemal nieskończone postacie, które mogą przedstawić publiczności. Świat, który zamieszkują Royowie, jest bardzo podobny do naszego. Oznacza to, że w świecie finansowym, rozrywkowym, informacyjnym, politycznym lub rodzinnym może być dowolna liczba równie okropnych osób, które mogą znaleźć drogę do historii.

Członkowie rozszerzonej rodziny również wydają się być obszarem, w którym pisarze mogą spędzić trochę czasu. Kim są pozostali kuzyni Roya? A co z resztą rodziny Marshy? Wydaje się, że wejście w to może być interesujące. Z pewnością pomogłoby to rozwiać część tajemnicy otaczającej jej postać.

Chociaż z pewnością istnieją postacie, które jeszcze nie pojawiły się w serialu, nie są to osoby, o których niektórzy fani mówią, gdy twierdzą, że najlepsza postać nie jest nawet w serialu.

Kamera jest naprawdę najlepszą postacią w sukcesji… Oto dlaczego…

Nawet jeśli to może wydawać się trochę efekciarskie, nie ma wątpliwości, że kamera jest najlepszą postacią w Succession. To taki, którego technicznie nie ma w serialu, a jednak jest jego najważniejszą częścią. Jak zauważono w znakomitym eseju wideo autorstwa Thomasa Flighta, kamera w Sukcesji zachowuje się jak obserwator wydarzeń w historii.

Przypomina to sposób, w jaki dokumentalista filmuje swoich bohaterów, a także zbliżone do stylu takich sitcomów jak Parks and Recreation i oczywiście The Office. Często ręczne, szybkie powiększanie, podejście jest nadużywane w dzisiejszym krajobrazie telewizyjnym i kinowym, ale czyni cuda w przypadku sukcesji. Przede wszystkim dlatego, że serial nie ma być mockumentarzem. Dlatego kamera poruszająca się i działająca w ten sposób niemal oznacza, że jest niewidzialną postacią w każdej scenie. I podobnie jak człowiek, szybko lub niesamowicie powoli decyduje, na kim lub na czym się skoncentrować lub komu przywiązywać wagę w danym momencie. Jest to przeciwieństwo tego, co wszechwiedząca perspektywa kamery zrobiłaby w dramatach policyjnych, filmach o Harrym Potterze, a właściwie wszystkim innym, co nie jest sukcesją ani mockumentarzem.

W większości programów i filmów mamy do czynienia z tym, na czym każe nam się skupić scenariusz lub reżyser, ponieważ są oni wszechwiedzący. Jest formalnie wystylizowana, wyważona i spójna wizualnie. Ale kamera w Sukcesji porusza się tak, jakby była osobą, która nie jest w stanie uchwycić każdej chwili lub po prostu nie chce. Widzi to, co chce zobaczyć. To subiektywne.

Zamiast szerokich, rozległych ujęć luksusu, które tylko sporadycznie pojawiają się w serialu, kamera skupia się na absurdalnych, niewygodnych i dziwnie łamiących serce reakcjach każdej postaci w danej scenie. Jest to niezwykle ważne w przypadku serialu takiego jak Succession, ponieważ ostatecznie jest to satyra. Jednak jest to satyra, która traktuje siebie niezwykle poważnie.

Chodzi również o dramatyczną ironię i niezdolność każdej postaci do bycia autentycznym lub bez motywu. Zazwyczaj bohaterowie Sukcesji ujawniają, czego chcą w swoim przedmiocie, co ożywa w ich reakcjach i mowie ciała. Kiedy kamera nagle oddala się od ważnej wymiany do postaci drugorzędnej reagującej w sposób, który zwykle jest emocją przeciwną do energii sceny.

Dodatkowo, biorąc pod uwagę, że w serialu jest wiele osób siedzących i rozmawiających, poruszająca się kamera dodaje energii kinetycznej, która zwiększa napięcie, dramat i poczucie niepokoju. A ponieważ serial opiera się na grach o władzę i zmianach w hierarchicznej dynamice, poczucie niepokoju ma kluczowe znaczenie dla autentyczności historii.

Chociaż kamera nie jest prawdziwą postacią w serialu, absolutnie zachowuje się tak, jakby nią była. I to przez nią oglądamy cały program. Dlatego wszystkie niejasne chwile, reakcje i wymiany, które sprawiają, że się śmiejemy lub wzdrygamy się, wynikają ostatecznie z jego subiektywnego i nieprzewidywalnego zachowania.

Zalecana: