Ten aktor zmarł na planie, ale produkcja nie została wstrzymana

Spisu treści:

Ten aktor zmarł na planie, ale produkcja nie została wstrzymana
Ten aktor zmarł na planie, ale produkcja nie została wstrzymana
Anonim

Niestety, Halyna Hutchins przekazując plan „Rdza” nie była pierwszą taką tragedią. Hutchins nie był gotowy do opuszczenia tego świata, a w tej chwili fani wskazują palcem na kilka osób, nazywając to tragedią, której można było uniknąć.

Kto wie, czy ' Rust ' będzie kontynuowany w przyszłości, ale na razie nie jest to dla nikogo problemem. Jednak patrząc wstecz na podobną sytuację, dziwi fakt, że film kontynuowano z powtórkami zaledwie dwa miesiące po tragicznym przejściu do kluczowej postaci. Nie tylko to, ale film został wzmocniony o kolejne 8 milionów dolarów, aby go dokończyć.

Film nie tylko okazał się ogromnym sukcesem kasowym, ale w przyszłości wyda inne sequele, wraz z pogłoskami o ponownym uruchomieniu filmów w serię.

Niemniej jednak, pomimo sukcesu, życie zostało stracone i fani nigdy go nie zapomną.

'Wrona' odniosła ogromny sukces finansowy

W kasie „Kruk” okazał się ogromnym sukcesem, przynosząc prawie 100 milionów dolarów. Nie tylko to, ale inne wersje filmu miały być wykonane po jego premierze w 1994 roku, w tym film „The Crow: City of Angels” z 1996 roku wraz z filmem „The Crow: Salvation” z 2000 roku. Krążą również plotki o możliwym ponownym uruchomieniu, tym razem w formie serii.

Pomimo sukcesów kasowych z pierwszego filmu, budżet na ten film był bardzo mały, a to doprowadziło do różnych trudności na planie, w tym trudnego środowiska filmowego. Według migotliwego mitu Brandon Lee bardzo cierpiał z powodu tych warunków i został prawie zredukowany do skóry i kości.

''Stracił 20 funtów po otrzymaniu tej roli i nie miał wiele do stracenia”- mówi O'Barr. „Mogłem go podnieść jedną ręką, był taki chudy. Nie było na nim absolutnie żadnego tłuszczu. Był po prostu całkowicie usprawniony”. Powiedział menedżer Lee.

Niestety, Brandon miałby straszny wypadek podczas kręcenia filmu, który kosztował go życie.

Brandon Lee zmarł na planie po wybuchu ładunku wybuchowego

W prawdziwej tragedii Brandon Lee zmarł na planie filmu z powodu przypadkowej eksplozji. Według LA Times, incydent dotyczył „małego ładunku wybuchowego używanego do symulowania strzału z broni palnej, która wystrzeliła w torbie na zakupy podczas kręcenia filmu na planie w Wilmington w stanie Karolina Północna”.

Według raportu policyjnego, eksplozja nie miała wybuchnąć w czasie, w którym wybuchła. „Kiedy drugi aktor oddał strzał, ładunek wybuchowy wystrzelił wewnątrz torby” – powiedział funkcjonariusz policji z Wilmington. Michaela Overtona. „Po tym nie wiemy, co się stało”.

Dwa miesiące po odejściu, studio postanowiło odnowić film, z dodatkowymi 8 milionami dolarów na przepisanie, a także kaskader Brandona, który zajął jego miejsce w niektórych scenach. Uznano to za kontrowersyjną decyzję.

„Nigdy nie było pytań o techniczne możliwości ukończenia filmu” – mówi Pressman. „Ale było poważne pytanie psychologiczne i tak naprawdę dotyczyło Proyas. Alex początkowo nie chciał kontynuować filmu. Został zniszczony przez wypadek i tak zdruzgotany, że nie miał serca, by kontynuować. Dopiero dlatego, że Eliza [narzeczona Lee], a później cała obsada i ekipa, przemówiła do niego, zaczął się nad tym zastanawiać.”

Oczywiście, biorąc pod uwagę wszystko, co miało miejsce w ostatnim czasie, fani nie mogą się powstrzymać przed powiązaniem tego z niedawną tragiczną śmiercią Hutchinsa.

Rodzina Brandona Lee zabrała głos po śmierci Halyny Hutchins

Po tragicznym przekazaniu Halyny na planie „Rust” fanom przypomniała się sytuacja Brandona Lee, w której wystąpiły podobne okoliczności. 28 lat po strasznej tragedii, rodzina Lee przemówiła, w tym zmarła partnerka Lee, Eliza Hutton.

''Dwadzieścia osiem lat temu byłem wstrząśnięty szokiem i żalem, że straciłem miłość mojego życia, Brandon Lee, tak bezsensownie. Moje serce znów boli z powodu męża i syna Halyny Hutchins oraz wszystkich tych, którzy zostali po tej możliwej do uniknięcia tragedii – mówi Hutton LUDZIOM.

''Namawiam osoby na stanowiskach do wprowadzenia zmian i rozważenia alternatyw dla prawdziwych broni na planie,” mówi.

Siostra Lee również wyda oświadczenie za pośrednictwem Twittera. ''"Nasze serca kierujemy do rodziny Halyny Hutchins i do Joela Souzy oraz wszystkich zaangażowanych w incydent na Rust. Nikt nigdy nie powinien zostać zabity przez pistolet na planie filmowym. Kropka."

Przynajmniej mamy nadzieję, że na planach hollywoodzkich w końcu zajdą zmiany, zwłaszcza jeśli chodzi o niebezpieczne użycie broni palnej.

Zalecana: