Bill O'Reilly jest mieszalnikiem garnków. Zawsze był. I zarobił absolutną fortunę, robiąc to w swoim byłym programie Fox News Show. Przed jego brzydkimi i toczącymi się procesami sądowymi dotyczącymi straszliwych zarzutów wysuwanych przeciwko niemu, Bill był jednym z największych nazwisk w konserwatywnych mediach. Programy takie jak The Daily Show z Jonem Stewartem i The View uwielbiały go rezerwować, ponieważ oferował ogniste, kontrastujące opinie z ich bardziej lewicową polityką.
Bill był wojownikiem. Był głośny, pompatyczny i niezwykle szybki na nogach. Dlatego stworzył doskonałą rozrywkę. Ale pewnego razu posunął się zbyt daleko i spowodował, że dwóch współgospodarzy The View odeszło w proteście. Oto, co się stało…
Kto zszedł z planu widokowego?
Widok nigdy nie był bez waśni i kontrowersji. Publiczność zjada to, co jest prawdopodobnie głównym powodem, dla którego oglądają program. To dlatego legenda radia Howard Stern nazwał The View „śmiesznym”. Nie jest to dobre miejsce na otrzymywanie wiadomości, ale jest to świetne miejsce, aby zobaczyć, jak ludzie werbalnie toczą lub wygłaszają dziwaczne komentarze. Ostatnio współprowadząca program View Whoopi Goldberg wkroczyła w to wielkimi krokami, kiedy powiedziała niedokładne i graniczące z antysemityzmem komentarze na temat Holokaustu. To był komentarz, który spowodowałby, że wielu ludzi wstałoby i odeszło… tak jak kiedyś zrobiła to Billowi O'Reilly.
W 2010 roku Whoopi Goldberg wraz z Joy Behar wstały i wyszły z planu po tym, jak Bill O'Reilly wygłosił kilka obraźliwych komentarzy, które im się nie podobały. Choć okazało się to wielkim momentem protestu, Whoopi i Joy w końcu wrócili na swoje miejsca.
- Bill O'Reilly nadal był półstałym gościem w The View po incydencie z Whoopi Goldberg i Joy Behar.
- Bill O'Reilly obiecał, że nigdy nie wróci do The View po tym, jak Joy Behar wygłosiła krytyczne komentarze na temat byłego prezydenta Donalda Trumpa w 2016 roku.
Naczelna szefowa The View, Barbara W alters, była bardzo zdenerwowana tym, że Joy i Whoopi odchodzą w trakcie rozmowy. Zawołała nawet swoich kolegów na żywo za to, co zrobili. Chociaż Barbara również nie zgadzała się z tym, co powiedział Bill, wiedziała, że lepiej jest siedzieć i dyskutować, niż uciekać.
Co Bill O'Reilly powiedział o widoku?
Bill O'Reilly wystartował w The View w październiku 2010 roku, aby promować swoją dziewiątą książkę „Pinheads and Patriots”. Gdy tylko wyszedł, w pokoju było widoczne napięcie. Poza byłym konserwatywnym współgospodarzem Elisabeth Hasselbeck, Bill wcześniej oszczędzał z każdym innym członkiem The View. Tak więc przyjęcie było chłodne, zwłaszcza od Whoopi. To jest coś, co Bill postanowił zawołać, gdy tylko usiadł…
„Za każdym razem, gdy tu przychodzę, ona tam siedzi, 'Jak to się stało?'”, powiedział kpiąco Bill.
"Bill, mam skrzynkę z gazem, to wszystko, co jest ze mną nie tak. To nie ty" - zażartowała Whoopi.
Po rozmowie o wyborach w połowie kadencji, Bill skomentował, że nie tylko rozzłościł wielu widzów w domu, ale spowodował, że zarówno Whoopi, jak i Joy wstali ze swoich miejsc i wyszli jak burza. Rozmawiali o potencjalnym rozwoju Park51, muzułmańskiego centrum społeczności, w skład którego wchodził meczet, dwie przecznice od Ground Zero w Nowym Jorku. W 2010 roku był to gorący temat, ponieważ były prezydent Barack Obama publicznie poparł te plany.
„Oczywiście, mają prawo [to zbudować]. A konstytucja [wspiera to]. Ale jest to niewłaściwe, ponieważ wiele rodzin z 11 września, które znam, mówi: „Słuchaj, nie mam tego chcę. Nie powinno tego tam być – twierdzi Bill.
„To jest Ameryka!” – odkrzyknęła Joy Behar. „To jest Ameryka!”
„Trzymaj, trzymaj – posłuchaj mnie, bo czegoś się nauczysz” – powiedział Bill, natychmiast otrzymując buczenie od publiczności. Ale w typowy dla Billa O'Reilly sposób przebrnął przez niezaprzeczalne słowne niezadowolenie. Nadal uderzał w poparcie prezydenta Obamy dla Park51, a nawet twierdził, że „70 procent Amerykanów nie chce tamtego meczetu”.
„Gdzie jest ta ankieta?” Radość odpowiedziała.
Bill ponownie naciskał, twierdząc, że budowa meczetu w pobliżu miejsca przerażających ataków z 11 września była „niewłaściwa”.
„Dlaczego jest to nieodpowiednie?” – zapytała Whoopi, wyraźnie wpadając w złość. „70 [muzułmańskich] rodzin zmarło [11 września].”
"Ponieważ muzułmanie zabili nas 11 września."
„NIE! O mój Boże! To taki byk”, Whoopi krzyknęła.
„Muzułmanie nas nie zabili 11 września? Czy to jest to, co mówisz?”
"Ekstremiści! Przepraszam! Ekstremiści to zrobili!"
W tym momencie wszyscy na siebie krzyczeli. Ale można było usłyszeć Joy mówiącą: „Nie chcę tu siedzieć. Nie chcę!”. Szybko wstała, holując Whoopi, i wybiegła z planu środkowego segmentu.
Barbara była wyraźnie zirytowana i natychmiast zwróciła się do publiczności, mówiąc: „To, czego właśnie byłaś świadkiem, jest tym, co nie powinno się wydarzyć. Powinniśmy być w stanie prowadzić dyskusje bez mycia rąk, krzyczenia i schodzenia ze sceny. kocham moich kolegów, ale to nie powinno się zdarzyć."
Wtedy były główny współprowadzący View zwrócił się do Billa i powiedział: „Teraz zwrócę się do ciebie. To byli ekstremiści. Nie możesz powiedzieć, że to była cała religia i poniżać ich z powodu tego, co… -"
"Nikogo nie poniżam--"
"Tak, jesteś!"
"Nie, nie jestem."
W tym czasie nawet Elisabeth Hasselbeck próbowała nakłonić Billa do wyjaśnienia swoich komentarzy i bardziej szczegółowego języka. Wciąż rozprawiając się z tą kwestią, Bill przeprosił, co spowodowało, że Joy i Whoopi wrócili na scenę.
Według fanów cała sprawa była zupełnym bałaganem. To było obraźliwe. To było niedojrzałe. Ale to była cholernie dobra telewizja.