Niewiele jest tak niepokojących rzeczy w programie Euphoria HBO, jak Laurie Marthy Kelly. A to coś mówi, ponieważ serial Sama Levinsona jest osnuty ciemnością. Obejmuje to samą podstawę samego spektaklu. Tragiczna i zaskakująca inspiracja dla przebudowy izraelskiego spektaklu, na którym opierała się Euphoria, jest równie brutalna, jak fabuła Rue. Nawet postać Colmana Domingo, Ali, pochodzi z prawdziwego i niefortunnego miejsca. Ale Laurie to zupełnie inna sprawa.
Fani skarżyli się nawet, że czuli traumę po piątym odcinku sezonu 2, w którym Rue wpada w szał i kończy w przerażającej sytuacji z Laurie. To takie rzeczy, których nawet Martha Kelly nie jest fanką i dlaczego powiedziała Vulture, że niekoniecznie była fanem serialu, zanim dołączyła do obsady w drugim sezonie. Oto dlaczego początkowo miała taki problem zarówno ze swoją postacią, jak i samym przedstawieniem.
Martha Kelly początkowo nie lubiła przemocy Euforii i tego, jak okropnie zachowywała się jej postać
Martha Kelly, prawdopodobnie najbardziej znana jako komiczka stand-upowa i za rolę w Baskets FX, jest wyjątkowo wdzięczna za rolę w Euphoria. Ona nawet bardzo lubi ten program… teraz… Kiedy zobaczyła go po raz pierwszy, była to jednak zupełnie inna historia. Martha powiedziała Vulture, że musi przejść przez to, jak brutalny i intensywny był pokaz, aby znaleźć jego piękno.
„Było kilka odcinków, które [były] trudne do oglądania – niektóre z przemocy nie są czymś, co normalnie bym oglądała” – przyznała Martha. „Ale to takie piękne przedstawienie. To naprawdę hipnotyzujące”.
W przeciwieństwie do niektórych fanów, którzy nienawidzą oglądania serialu, ponieważ są tak zniechęceni jego rosnącą intensywnością i graficzną naturą, Martha w końcu została fanką. Ale wciąż nie była pewna, czy przyjąć rolę Laurie, kiedy Sam Levinson zaproponował jej tę rolę.
„To był sam początek 2020 roku, przed pandemią, kiedy ktoś z Euphorii skontaktował się z moim menedżerem i powiedział, że myśli o mnie w poszukiwaniu roli, naprawdę interesującego rodzaju złoczyńcy” – wyjaśniła Martha. „Kiedy poznałem Sama, przeczytałem już scenariusze i bardzo się denerwowałem, że zagram kogoś tak złego jak ona. Wcześniej robiłem tylko komedie i bałem się, że nie da się go lubić, ale był taki uroczy i zrobiony. czuję, że dobrze, warto spróbować."
Jak Martha Kelly gra Laurie na Euforii
Bez wątpienia śmiertelna poród Marthy Kelly jest jednym z powodów, dla których Sam Levinson absolutnie musiał mieć ją jako Laurie. Podobnie jak Hannibal Lector jest tak uprzejmy, energia Laurie rozbraja. Może mówić najbardziej przerażającą rzecz, ale jednocześnie manipuluje osobą, z którą rozmawia, ponieważ jest tak niekonfrontacyjna.
"To naprawdę mądre ze strony Sama, że wie, że łagodnie usposobiony socjopata jest o wiele bardziej przerażający i niebezpieczny w prawdziwym życiu. Jeśli ktoś jest agresywny z góry, każdy wie, żeby mieć się na baczności. Ale czasami naprawdę manipulujący socjopaci są bardzo, nie tylko łagodnie usposobieni, ale czarujący. Mogą przewidzieć, że są ofiarą, co robi Laurie - wyjaśniła Martha podczas wywiadu, który miał miejsce zaraz po kontrowersyjnym piątym odcinku drugiego sezonu. „Chciałem wycofać się z jej okropności tak bardzo, jak to możliwe, ponieważ jako komiks stand-up zawsze chcę być lubiany. Część mnie była jak, mam nadzieję, że istnieje sposób, abym nie musiał być kompletnym potworem. Ale jest też straszniejszy. Przypomina mi film dokumentalny o facecie, który sfałszował kilka dokumentów, a następnie zabił kilka osób. Niektórzy ludzie mieli z nim związek i zostali przez niego oszukani. Po tym, jak został złapany, byli tak zrozpaczeni, że przez jakiś czas mieli skłonności samobójcze, z powodu tego, co właśnie powiedziałeś: Ktoś taki może wydawać się prawie miły. Wtedy jesteś zdezorientowany, na przykład: Czy próbowali zrobić tę straszną rzecz? Co tak naprawdę się dzieje? W prawdziwym życiu tacy ludzie są najbardziej szkodliwi, ponieważ każdy, kto im zaufał, odchodzi z poczuciem tego, co w takim razie jest prawdziwe? Jak mogłem dać się oszukać? Potem wciąż się zastanawiają, na przykład: Czy naprawdę nie są tacy źli? To jest dla mnie takie przerażające."
Martha powiedziała, że również znalazła piąty odcinek drugiego sezonu "niepokojący".
"Byłem bardzo nieswojo i zdenerwowany, i naprawdę cieszyłem się, kiedy to się skończyło, a także byłem bardzo wdzięczny za sposób, w jaki Sam wybrał to nakręcenie, w którym skupiałem się na tej małej wiewiórce lub wiewiórce, Laurie i Rue są całkowicie nieostre w tle [pod koniec sceny w łazience]” – powiedziała Martha. „Kiedy przeczytałem to w scenariuszu, pomyślałem, że nie wiem, czy mogę to zrobić.„