Sukces Robbiego Williamsa na rynku nieruchomości został ostatnio ochlapany przez całą prasę – ostatnio podobno sprzedał dom Drake’owi za 50 milionów dolarów – jednak twierdzi, że jego triumf pozbawił go i jego rodzinę miejsca do życia.
Podczas gdy przeciętny bezdomny z pewnością nie ma tyle szczęścia, aby mieć do dyspozycji miliony gotówki, Williams i jego potomstwo obecnie technicznie couch-surfują, dopóki nie wymyślą, gdzie się osiedlić.
Williams powiedział gospodarzom radia „Nie mamy teraz siedziby”
Były frontman „Take That” podzielił się w australijskim programie radiowym „The Kyle and Jackie O Show”: „Nie mamy teraz siedziby, prawie wszędzie sprzedaliśmy, nie żyjemy gdziekolwiek i staramy się to rozgryźć.”
„Czwórka dzieciaków jest ciągle łamigłówką Rubix Cube, którą próbujemy rozwiązać, ponieważ jeśli są uczone, to mnie nie widzą, ponieważ jestem wszędzie, a jeśli są uczone w domu, to oni masz inny zestaw rzeczy, które są problemem."
Williams pozostał nieśmiały, gdy zapytał o swoją niedawną transakcję nieruchomościową z raperem z czołówki list przebojów, chociaż powiedział dowcip: „Gdyby to była prawda, podpisałbym umowę o zachowaniu poufności z każdym Kanadyjczykiem, że to się stało z.”
Williams nazwał kręcenie swojego filmu biograficznego „Lepszy człowiek” „Wspaniałym projektem” „Dla narcyza”
W dzisiejszych czasach nieruchomości nie są jedyną rzeczą, która przechyla się na korzyść Williamsa. Obecnie kręci biografię swojego życia ze słynnym reżyserem „The Greatest Showman” Michaelem Graceyem. Mówiąc o projekcie, zatytułowanym „Lepszy człowiek”, ujawnił „Kręcę film w Australii”.
"Dla narcyza to wspaniały projekt, ponieważ dotyczy mnie i mojego życia. Film jest soczystymi kawałkami zanim straciłem testosteron."
„Projekt jest trochę chaotyczny, ale wkrótce będzie w pełnej harmonii.”
„Wierzę, że zagram mnie później, oczywiście, że musiałbym, myślę, że gram sobie przez całkiem spory kawałek filmu.”
Jednak życie byłej gwiazdy pop to nie tylko słońce i róże. Williams był zdruzgotany śmiercią krykiecisty Shane'a Warne'a, gdy na początku marca w młodym wieku 52 lat uległ podejrzeniu zawału serca.
Składając hołd swojemu zmarłemu przyjacielowi, Williams oświadczył: „Jego odejście zainspirowało mnie do myślenia o życiu w inny sposób – a jego kruchość jest przerażająca”.
"Jeśli nie kochasz Shane'a Warne'a, jesteś dziurą."